Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tajemnica1

Zaglądam do zakamarków poranionego serca

Polecane posty

Gość Tajemnica1

Minęło kilka lat, od kiedy ostatni raz Cię przytuliłam. Było mi tak wspaniale, tak dobrze, czułam się taka szczęśliwa. Między nami nigdy niby nic nie było- pocałunku nie było, związku nie było, a jednak zapadłeś mi tak mocno w serce. Twoje oczy- najpiękniejsze. Nagle zacząłeś się ode mnie odsuwać, coraz dalej..Cierpiałam, próbowałam ratować to co było najpiękniejsze, desperacko, bo jak inaczej może zachowywać się osoba, która tak mocno kocha. W końcu zerwałeś kontakt, nie wyjaśniłeś dlaczego, chciałam poznać prawdę- nie poznałam. Mijały lata, słyszałam, że źle o mnie mówisz, że źle o mnie myślisz. Cierpiałam, kopałeś leżącego...Minęło tyle lat, a ja nie mogę zapomnieć. Nie mam już nadziei, kocham za te kilka najpiękniejszych chwil w moim życiu, nienawidzę za te lata, podczas których mną gardziłeś, wyśmiewałeś, poniżałeś. Ciągle nie chcesz mnie znać, ciągle mówisz o mnie źle, a ja ciągle kocham i ciągle nienawidzę. Tak wiele chciałabym Ci wyznać, tyle emocji zostało nie przelanych, tyle złości, tyle gniewu i goryczy, tyle ciepła... Wiem co mówisz innym, jednak gdy patrzę w Twoje oczy, widzę coś innego. Miałam innych, jednak to nie Ty. Trwam. Żyję nadzieją, że coś jeszcze się wydarzy, że porozmawiamy jeszcze, że jeszcze Cię przytulę, że jeszcze.. Ta nadzieja umiera we mnie setki razy i ciągle się ponownie odradza. Czemu nie umiem wymazać Cię z pamięci, czemu nie potrafisz zapomnieć i skończyć z falą wyzwisk pod moim adresem? Tak silnie czuję, lecz nie wiem nawet jak to nazwać. Tyle lat a nasze uczucia są tak gorące i Twoje i moje. Jak żyć, jak być szczęśliwą, jak wymazać Ciebie z mojej pamięci. Myślę o Tobie każdego dnia. Gniewam się często, złoszczę, a jednak pojawia się we mnie taka tęsknota, czasem chce mi wyrwać serce. Milion łez wylałam, pomagają jedynie na trochę. Zapominam Cię i przypominam sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo i powiem krocej
przejebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cos z tobą nie tak
Ja wszystko rozumiem, gdybyś jeszcze z nim była i łączyło cię z nim tysiące rzeczy... a ty się zakochałaś... powinnaś dawno dać sobie spokój - na siłę i wynieść się z tego miejsca, które ci przypomina o nim i jego g ównianym zachowaniu - przynajmniej wiem, że nie jesteście sobie przeznaczeni. I jeszcze jedna rada - chcesz go jeszcze raz jakoś poczuć? To zacznij żyć i stań się wyjątkową osobą, taką o której będzie się mówić. A jego olej - jest jakaś szansa, że wtedy nagle się zainteresuje(nic z tego nie będzie bo cię wykorzysta, ale zawsze coś skoro masz obsesje), a jak będziesz za nim wzdychać to szacunku nigdy nie otrzymasz, zwłaszcza że opisałaś tego trepa jako niezłego buraka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jesteś jeszcze
??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze jestem
jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jesteś jeszcze
Może czymś mu zawiniłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×