Wszyscy są zajęci

Mam mega doła. Wiem że to błahostka, ale dopiero teraz zaczelam zdwawac sobie sprawe że mam nikłe szanse na poznanie kogos. Mam 25 lat i od dlugiego czasu jestem sama. Nigdy nie patrzałam na życie przez pryzmat "posiadania kogoś" Tak jakos to leciało, ja byłam zawsze w towarzystwie koleżanek. I tak minęła szkoła i studia. Zawsze byłam otwarta na nowe znajomości ale też nie jestem typem ktory co sobote chodzi po klubach. Zaczełam prace jedną, drugą, owszem przewinęło się pare fajnych znajomości ale albo wszyscy są żonaci albo zajęci. Nie narzekam na powodzenie ale właśnie wszyscy fajni już dawno pozajmowani. Uderzaja do mnie też rozwodnicy, nie mowie że cos w tym złego, ale chcialabym spotkac prawdziwa milosc i nie koniecznie z "drugiego tłoczenia" Pewnie zaraz odezwa się głosy że skoro sama to pewnie ze mnie mega pasztet, może tak a może nie. Jak to jest że niektórym nie jest dane spotakc drugiej połówki?? Jest jeden facet ktory mi się podoba, ale nie chce sobie robic nadziei bo nie wierze że jest wolny. Zalamac sie idzie i wlasnie chyba mi to grozi.

Moze jednak ktos cos doradzi.

ale co ma Ci doradzić ktoś?

dłuzej tego nie zniosę! Tez chcę żeby mnie ktoś walił, choćby w odbyt

wejdź sobie na czat, popisz z kim porozmawiaj, może jesteś zamknięta w sobie... może nie łatwo jest Ci nawiązać nowe kontakty? nie wiem.. może poznajesz za mało ludzi.. nie wiem...

nie martw sie nie jestes sama w bolu:) obecnie zostalam wykorzystana przez dupka ktoremu tylko zalezalo na seksie...a je naiwna i glupia myslalam ze jest ten ktorego szukam..i poswiecilam mu 2 lata swojego zycia.... spotykam tylko frajerow ktorym zalezy na tylku i pokazaniu z jaka cytuje "dupa" sa kur.. jak malpa w klatce na pokaz... znajomi starsi wiec juz maja swoj swiat ..i swoje zabawki w postaci dzieci i zon:) przyjacolki maja mezow no a ja jestem w ciemnej dup..... bez pracy, bez znajomych z ktorymi mozna wyskoczyc.... wiec totalne dno:) niedlugo skoncze 26 lat tak apropo:)

Nigdy nie patrzałam na życie przez pryzmat "posiadania kogoś" Tak jakos to leciało i tak jakoś dalej będzie leciało...jakoś tak...

wkoło nie jest wesoło ja też mam pecha kto mi się podoba to zajęty albo żonaty i ma dzieci:-/ pop prostu mam pecha do facetów,myślę ze lepiej jakbym była singlem wtedy nie miałaby takich problemów. jeden mi się podoba raczej niestety się jestem taka głupia zauroczyłam się w nim ale okazał się żonaty,a czar prysł niestety,nie potrafię się odkochać

Ja jestem wolny ! Mam czas od poniedziałku do piątku w godzinach 21 - 6 rano oraz w większość weekendów, między 20-tą w piątek a 6 rano w poniedziałek :) Ale... jestem brzydki :P

o matko co za smęty - masz 25 lat i uważasz że wszyscy w twoim wieku juz zajęcia tak?? idiotka :O z taka maruda nikt nie wytrzyma - może dlatego jestes sama...pełno wolnych chlopów a ta marudzi - znajdziesz tylko nie bądź taka zdesperowana jakbyc po 40 była conajmniej

"hcialabym spotkac prawdziwa milosc i nie koniecznie z "drugiego tłoczenia"" to wybierz sobie jakiegoś prawiczka z kafe :D wszyscy faceci w twoim wieku i starsi będą już raczej po jakichś związkach,

bzdura. Co prawda, wraz z uplywem czasu, osoby z naszego otoczenia coraz czesciej sa zajete i nie ma juz takiego wyboru jak wtedy, kiedy sie mialo nascie lat, ale zycie nie konczy sie na 30 tym roku zycia. Jest masa wolnych osob, ktore sa same, nie zawsze dlatego ze sa zjebami, oraz masa takich, ktore sa w zwiazku a pozniej te zwiazki sie rozlatuja i te osoby znowu sa same. W kazdym wieku mozna kogos poznac, tylko trzeba dac sobie szanse i nie kisic ciagle w tym samym kregu znajomych. Polecam samotne wyjazdy, wakacje, wypady do kina itd.