Studia Ekonomiczne ?? noga z matmy

chciałam iść na prawo ale kolega mi dziś pisze żebym poszła z nim na ekonomię. Ide teraz do 3 klasy gimnazjum i jestem totalna noga z matmy. w 2 miałam naciągane i odpisane 3. :( CO MAM ZROBIC ABY JA ZROZUMIEC??? ZY JEST W OGOLE SENS??? zeby taka noga jak ja szla na ekonomie??>? gdzie podstawa to MATEMATYKA i trzeba miec duzo % na maturze aby sie dostac na ten krakowski uniwerek .??? bardzo bym chciala ale nie wiem czy jest sens czy sobie poradze ? jak to zrozbic zeby rozumiec i byc dobra z matmy ? i czy isc na eko czy nie :( prosze o pomoc

ja jestem na wydziale ekonomicznym i wcale nie ma tak duzo skomplikowanej matematyki do wszystkiego masz wzory ogolnie to maialm problemy z przedmiotem matematyka i poprawialam z 6 razy ale na innych przedmiotach matma to dodawanie, odejmowanie, mnozenie, dzielenie, procenty.... przynajmniej tak bylo dotychczas

aha i po drugie mam pytanie chcesz isc na prawo, ale czy warto zmieniac swoja decyzje bo "kolega ci pisze" ??

poprawialas 6 razy??? jak to sie"poprawia" jak sie obleje. Mozecie mi wytlumaczyc i w jakich sytuacjach MOZNA itp itd

napisalabym Ci dlaczego ale nie uwierzylabys. Troche inny obrot sprawy, dlatego zmieniam zdanie. Pozatym na prawo 1000 stron do wykucia w 2 tyg/ ew. zrozumienia to jest tez bardzo ciezko. Pozatym na prawo tylko na Uj bym chciala a tam hista i wos min 85 % zeby sie zakwalifikowac z matury :((( Nie jestem na tyle inteligentna zebym mogla to ogaranc...doskonale zdaje sobie z tego sprawe...moze czas przestac marzyc i isc na bezpieczenstwo wewnentrze a potem pracowac w kiosku :(((

wiem bo mialam prawo ale tylko ogolne info i to bylo ;przejebane do nauczenia sie no a wiesz mielismy akurat takiego fajnego goscia od matmy, ze na egzaminie kazal nam wpisac date z pierwszego podejscia i nawet jak ktos zdal pozniej , to i tak bylo to w indeksie tak jak by zdal to za pierwszym razem;)

a ajkbym nie zdala to znowu rok POWTARZAM?? jak np matmy na sesji bym nie zdala to kapplica/??

Nie byłam na studiach ekonomicznych, ale wydaje mi się że obowiązują tam podstawy wyższej matematyki, czyli np. całki, różniczki, prawdopodobieństwo. Nie są to straszliwie trudne rzeczy, no ale trzeba je zrozumieć a bez podstaw będzie ciężko. Jesteś jeszcze w takim okresie, ze możesz wiele zmienić jeśli chodzi o naukę. Radzę Ci klasę matematyczną w liceum i korepetycje z matmy. To nie jest trudny przedmiot, chodzi tylko o to, żeby go zrozumieć :) Dobra nauczycielka i dużo dużo pracy a spokojnie to załapiesz. Tylko musisz robić setki a wręcz tysiące zadań. Ja przed maturą zrobiłam jakieś 150 zadań x 15 działów + MNÓSTWO przykładowych matur. Do tej pory mam całą półkę książek z matmy :)

no tak na matmie calki , granice funkcji, ciagow i takie tam piedolki ktorych do tej pory nie rozumiem;)

i na ile % zdałaś maturę ??/ Ja dalej wątpie w to że cokolwiem mogę osiągnać w przedmiotach scislych;/

jarecka, Wiec jak Ci sie udalo to wszystko ogarnac itp. jak nie rozumiesz nadal ? Mozna skonczyc ekonomie na dobrym krakowskich uniwerku i byc noga z matmy? :(

a ajkbym nie zdala to znowu rok POWTARZAM?? jak np matmy na sesji bym nie zdala to kapplica/?? Zależy od uczelni, na Polibudzie Warszawskiej np tak nie jest. Musisz wyrobić punkty ECTS, jeśli mieścisz się w normie to matmę możesz powtarzać do usranej śmierci czyt. inżyniera. Oczywiście mogą być problemy, że tak długo i że przedmiot z pierwszego roku, ale podanko do dziekana i po sprawie. Sama znam ludzi, którzy męczą coś z pierwszego roku...

Jeśli pytanie o maturę było do mnie to odpowiem :) 89 % rozszerzona. Widzę, że koleżanka wyżej napisała co dokładnie jest w programie :) To nie są trudne rzeczy, tylko potrzebna jest dobra osoba do wytłumaczenia. Ja przez semestr miałam zajęcia z taką ohydną babą i niestety ni w ząb nic nie rozumiałam, musiałam iść z koleżanka na korki (180 zł za 1,5h!!) ale potem wszystko idealnie ogarniałyśmy.

Ale ogolem dziewczyny to noga z matmy MOZE dac sobie rade? :O Czy te studia sa straszne ciezkie itp? :D jak je okreslicie.....??? Bo jesli bym chciala na nie isc to poszlabym na mat-fiz do lo...i wlasnie nie wiem jak ta rozszerzona matma na maturze;/

Na matmie się wszystko opiera. Wiem, ze na SGH pogrom sieje przedmiot zwany statystyką, którego bez całek nie ruszysz. U mnie na uczelni bez matmy NIC nie ruszysz. Z resztą dlaczego zakładasz, ze tego nie zrozumiesz? Wystarczy trochę pracy i optymizmu:)

A wlasnie, matura trudna jest? Bo jesli 89 to ohohoh jak na MNIE to pewnie strasznie duzo by bylo, a teraz czuje sie jak ostatni nic nie rozumiejaca kretynka....Ty mialas na maturze 89% a ja mialam 3 z matmy w 2 gim. i to naciagane strasznie.....jak bym nie odpisywala to bym pewnie 2 i 1 miala z tej matmy :(

I powtarzam to nie są trudne rzeczy! :P Wszystko opiera się na gotowych wzorach, wystarczy je znać i odpowiednio podstawiać :) No i oczywiście trochę myśleć ;)

W moim roczniku podobno była prosta :) Ja i tak przygotowywałam się na o wiele trudniejsze rzeczy i mój zakres wiedzy był większy, ale ja byłam na tą matmę nastawiona maksymalnie. To był dla mnie najważniejszy przedmiot, który przede wszystkim bardzo lubię. Wg mnie matura była prosta w porównaniu do egzaminów na studiach... :) A powiedz mi, dlaczego miałaś 3? Nie rozumiałaś czegoś, czy olewałaś?

ojojo ja mature podstawowa zdalam na 54 % czyli cieniutko... w gimnazjum bylam bardzo dobra z matmy ale poznien sie bardzo pogorszzylo takze na studiach lipnie matmy nie czilam ale statystyke zdalam na 4 takze mozna jesli sie chce;)

@jarecka, na jakiej jesteś uczelni?

ja nie studiuje w krakowie, i jeszcze nie skoczylam studuiw, a problemy mam raczej z innymi przedmiotammi...

umcs w lbn

W ogóle wydaje mi się, że na ekonomii jest też mnóstwo przedmiotów "na wykucie"

nie rozumiałam .... a nie mogłam znaleźć nikogo do korków jak próowałąm rozwiązywać to zawsze ŹLE i na tym się kończyło :( czy na ile napiszę maturę to znaczy wszystko od tego??? a jak mi źle pójdzie to co ja wtedy zrobie jak się nigdzie nie dostanę?

Moim marzeniem byłoby Prawo Lub Ekonomia na uniwerku w KRK. ale chyba się do żadnego nie dostanę z moją wiedzą historyczną jak i matematyczną mamy takiego nauczyciela z histy że z 2 ostatnich lat nic nie pamiętam a z chemii z 2 kl. WSZYSTKO każdy wzór xd

uniwersytet marii curie sklodowskiej w lublinie

A Wiecie coś na temat Prawa ? Jakie musze mieć predyspozycje z przedmiotów , rzeczywiście histori i tego kucia jest tak duzo ? Bo wydaję mi się że no kurde...1000 stron w 2 tyg. na UJ jak to niektorzy pisali/mowili mi ??? jak to OGARNAĆ ??? czy to nie mozliwe/????

Jesteś z dużego miasta? Jeśli tak to koniecznie poszukaj korków w necie. jest dużo serwisów z ogłoszeniami. Jeśli nie to może masz jakiegoś poleconego nauczyciela chociażby od koleżanki albo mamy. Zapytaj się, czy by Cię nie przyjął. Historię musisz ogarnąć sama :) Tu liczy się wykucie i ogólne zainteresowanie tematem. W matematyce liczy się zrozumienie :)

Mam mało znajomych z prawa. Miałam na 1 roku, ale prawie wszyscy odpadli :) Bardzo ciężkie studia... Pomyśl co bardziej lubisz :) Ja na myśl o "wkuciu" mam dreszcze a jak mam rozwiązywać jakieś zadania to nawet mnie zaganiać nie trzeba bo sama przy biurku godzinami siedzę :)

wiem, a mi się marzy PRAWO bo się nasłuchałam od kuzynki ilę sie nie zarabia jak jest sie dobrym i ze sie jest z tej "elity" doktorow, prawa itp itd...wiec mi sie wydaje taki cudowny kierunek, chodz wiem ze b. ciezko i ogolnie aplikacje i te sprawy...a ja nie mam takiej mozliwosci zeby przez cale studia i 5 lat aplikacji i nnych bzdur utrzymywali mnie rodzice i kupili mi mieszkanie jak jej w krk.....wiec dlatego o tym tak nie mysle. jak mi dodzjie nauka i praca na studiach to nie wiem jak z tym wyrobie...a wlasnie jestem z malutkiego miasta ponizej 50 tys