Gość itakbedzieszsiepodszywac Napisano Sierpień 31, 2011 Mieszkam z rodzicami i z babcia. Nie stać mnie na swoje mieszkanie. Oczywiście dokładam się do rachunków itd. Kocham swoja rodzine. mam chlopaka na wozku inwalidzkim. Jestesmy razem szczesliwi. Planujemy przyszlosc. Od mamy slysze, ze sobie w zyciu nie poradze, ze jestem leniwa. Babcia na kazdym kroku daje mi odczuc, ze nie akceptuje mojego chlopaka, bo jak twierdzi co ludzie powiedza. Jak bedzie wygladal slub itp. Ostatnio moja mama skrecila noge - nic powaznego. Zrobilam jej ulubione ciastka, kupilam plyte na dvd. Spedzilam z nia caly wieczor. Czesto tak robie. Nastepnego dnia wieczor spedzilam z chlopakiem. Wrocilam do domu z prezentem dla mamy - aby jej sie milo zrobilo. Uslyszalam od babci: "zamiast opiekowac sie chlopakiem niepelnosprawnym zajelabys sie niepelnosprawna matka.." Zatkalo mnie. Mama ma tylko 3 dni zwolnienia. Dodam, ze moj chlopak pomimo niepelnosprawnosci jest w 100% samodzielny. Nie wymaga opieki. Wczoraj dzwoniłam do mamy z pytaniami czy zrobic zakupy, czy jest chleb w domu itp. Dzisiaj rano babcia po raz pierwszy w tym roku poszla do sklepu. Na moje pytanie dlaczego? - mama odpowiedziala: " no przeciez nie ma co jesc". Tragedia. Czy ktos ma podobne doswiadczenia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach