Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość użądlona_kiedyś

panicznie boję się owadów, ten lęk utrudnia mi życie i normalne funkcjonowanie

Polecane posty

Gość użądlona_kiedyś

Jak byłam mała, użądliła mnie osa, na dodatek w okolice oka. Jak byłam nastolatką, również coś mnie użądliło. Nie pamiętam, czy była to osa czy pszczoła, ale cholernie bolesne ;/ podejrzewam, że przez to wziął się mój lęk. Nie boję się pająków ani innych robali, za to panicznie boję się os, pszczół, szczerszeni itp. Ten lęk utrudnia mi normalne funkcjonowanie :o wiosną i latem nie jeżdże mzk bo już nieraz wybiegałam z tramwaju czy autobusu jak zobaczyłam tam osę/pszczołę. Wolałam iść te 5 km na piechotę. Rzadko mam dostęp do auta do godz. 16 a dzisiaj muszę załatwić ważną sprawę i nie załatwię jej, bo musiałabym jechać autobusem, tym razem pójście na piechotę nie wchodzi w grę. Kurva, ta fobia utrudnia mi życie :o mi i mojemu facetowi. Ile razy musiałam odmówić komuś grilla na działce czy w ogródku, bo oczywiście bałam się że użądli mnie osa. Jestem załamana, bo dziś znowu zawalę ważną sprawę przez to, że nie jestem w stanie wejść do autobusu :( ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez....
jak bylam mala osa użadlila mnie w szyje i potem wiele lat mialam lęk przed osami, ale teraz mam juz 26 lat i mo to przeszlo, juz nie uciekam przed osami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użądlona_kiedyś
kochana, jestem w Twoim wieku, u mnie jest na odwrót, ten lęk z roku na rok się nasila ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moją koleżankę użądliła raz we wskazujący palec :D miała taką parówę grubą hahahaha :P ale przestańcie... nie zawsze w autobusie jest osa. Musisz się przełamać. Ja się boję pająków panicznie :) arachnofobię mam. Ale bywam na grillach, na grzybach, tylko uważam bardziej :) nie patrze na ziemię na grzyby, tylko przed siebie czy nie wejdę w pajęczynę :D hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez....
ja tez nienawidze pająkow, zwlaszcza tych z dlugimi cienkimi nogami :O chyba nawet bardziej mnie obrzydzają niz osy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nienawidzę os, jak wpadnie mi do domu to uciekam z pokoju:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użądlona_kiedyś
To, oczym mówisz to nie pająki, tylko kosarze. Bardzo spokojne i pożyteczne istotki. Nie gryzą ludzi, nie ma się ich co obawiać. Jak widzę pająka w domu, to wynoszę go na dwór w torebce, kosarza zazwyczaj zostawiam w spokoju i pozwalam mu egzystować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez....
no nie wiem a takie kosarze te bardzo wielkie? co one robia takiego pozytecznego i czemu wlazą do meiszkan? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użądlona_kiedyś
http://istotyzywe.pl/pajeczaki/kosarz-scienny tu masz tylko przukład. Te chudziutkie z patykowatymi długimi nogami to właśnie kosarze. Choć mają chudziutki tułów, to przez te długaśne nogi wydaja się welkie. Żywią się innymi owadami, np, mogą pożreć komara, który chce Ci wypić krew w nocy :P nie przędą nici, one wprowadzają się na pajęczyny opuszczone przez innego pająka. Co do os, to u mnie to graniczy z obłędem, nie wiem jak sobie z tym poradzić. To jest bardzo uciążliwe. I nietaktowne, bo co, powiem koleżance, że nie przyjdę na grilla, bo boję się że użądli mnie osa? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez....
dzieki ale nie wejde w tego linka, po prostu nie cierpie wyjatkowo tych pajakow, juz wole tarantule

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użądlona_kiedyś
i co mam z nią wchodzić do tramwaju/autobusu? to już jest granica obłędu... sprawa zawalona, za 3 minuty odchodzi jedyny możliwy autobus, facet wróci, vkurvi się :o powie, że mam jechać jutro, a jutro znowu będzie to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam zaraz fritzl
to sie posmaruj czyms co odstrasza i nie jedz ani nie pij nic słodkiego to nie przyleca. Osy leca tez do kolorów zółtego i czerwonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użądlona_kiedyś
obawiam się, że nie ma preparatu na ciało przeciw osom :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Ale bywam na grillach, na grzybach, tylko uważam bardziej nie patrze na ziemię na grzyby, tylko przed siebie czy nie wejdę w pajęczynę hehehehe" To ciekawe jak ty zbierasz te grzyby :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest lęk na tle nerwowym
niestety, mnie nie raz coś użądliło, a jak byłąm mała, jeździłam na wieś do babci i tam to sie działo, a jakoś lęków nie mam z tego powodu. Masz nerwice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest lęk na tle nerwowym
a to oznacza, że im bardziej sobie wkręcasz, że się boisz to bardziej się boisz, więc to jest błędne koło. Zwróć się z tym do psychologa. Na pewno pomoże inaczej spojrzeć na problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodka dżelusiadlatego się z siebie śmieje, że nie zwracam uwagi na grzyby :) rzadko bywam, ale bywam. Raz na rok np. Zawsze to się spędzi trochę czasu na świeżym powietrzu i kilka się znajdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kubek w kubek to samo
osy, pszczoły szerszenie, kiedy osa wleci do domu, barykaduję sie jednym z zamykanych pokoi i nie wyjde poki, ktoś z domowiników jej nie zatłucze bądź nie wypedzi kiedy jestem sama, siedze w zamknięciu tak długo aż ktoś przyjdzie (ostatnio uciekłam z biura!!!) Kiedy osa lata koło mnie, zaczynam panicznie krzyczać, nieważne czy jestem w kościele, na słuyżbowym spotkaniu czy gdziekolwiek indziej, nie mam na to wpływu Mam 36 lat, użądliła mnie 3 razy ale w sumie to nie było nic AŻ tak strasznego... Fobię mam ofdkąd pamiętam... Pająki mogę nosić w rękach, inne owady - zero problemu Jeszcze może podobnym, choć nie tak silny mam lęk przed szczurami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kubek w kubek to samo
co do preparatów na ciało odstraszającyvh osy - rzeczywiście nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×