co ostatnio zrobiliście dla samych siebie?

co zrobiliście co Was uszczęśliwiło? co uważacie za dobry wybór? co sobie kupiliście? często robicie coś dla siebie? nie mówię o zwykłych sprawach, ale o czymś wyjątkowym, np. kupienie sobie czegoś, nowa fryzura itd

ćwiczę od dłuższego czasu ale niezbyt intensywnie. poprawę znaczną widać ;)

rozpieprzyłam całą pensje

konserka na co wydałaś? :D co sobie kupiłaś?

często robicie coś dla siebie? nie mówię o zwykłych sprawach, ale o czymś wyjątkowym, np. kupienie sobie czegoś, nowa fryzura itd fryzjer albo kupienie czegoś nie jest raczej niczym wyjątkowym...

ja kilka miesięcy temu odważyłam się wreszcie zapisać do dentysty bardzo zaniedbałam zęby, aż mi wstyd przed samą sobą.. no ... ale chodzę regularnie, w przyśpieszonym tempie i mogę się już uśmiechać, co prawda wydaję na zęby kilka stów miesięcznie, ale nawet nie wiecie jak mnie to cieszy, jak się uśmiecham do lustra.. nic nigdy tyle radości mi nie sprawiło :)

2 x buty, sukienka, spodnie, telefon, rozjaśnilam włosy, zrobilam 3 dziure w nosie na kolczyk i kupilam torebke:> Chyba do 29 wrzesnia bede na diecie:D

elisa - dla wielu osób w Polsce iść do fryzjera to coś fajnego, ekstra, coś ponad codzienność może w dużych miastach gdzie ludzie zarabiają nie wiadomo ile fryzjer i zakupy rzeczy niepotrzebnych są na porządku dziennym, ale niestety dla większości osób tak nie jest

kupilam sobie labradoryt

a ja kupiłam sobie zayebistą prostownice do włosów i wreszcie mam fryzurę jak z gazety a nie siano na głowie :P

nie kumam po co piszą tu osoby jak elisa - nie chcesz podyskutować to się nie odzywaj a nie zaraz musisz coś wrednego napisać bo nie byłabys sosbą

zapisalam sie na lekcje tenisa :) jejeje, sprawia mi to duuuzo frajdy. w sumie chce mi sie wstawac z lozka tylko w te dni w ktore mam tenisa :)

12:54 [zgłoś do usunięcia] jagoda lecz nie z lasu elisa - dla wielu osób w Polsce iść do fryzjera to coś fajnego, ekstra, coś ponad codzienność może w dużych miastach gdzie ludzie zarabiają nie wiadomo ile fryzjer i zakupy rzeczy niepotrzebnych są na porządku dziennym, ale niestety dla większości osób tak nie jest ja mieszkam na wsi i nie zarabiam fortuny... chodziło mo o to, że to nie jest nic nadzwyczajnego. Ot normalna rzecz. Mam odrosty - idę do fryzjera, zbliża się jesień i potrzebuję butów/kurtki - idę do sklepu na zakupy (po wypłacie :P ) Żeby "zrobić coś dla siebie" nie trzeba mieć od razu nie wiadomo ile kasy. 13:00 [zgłoś do usunięcia] luniewska267 nie kumam po co piszą tu osoby jak elisa - nie chcesz podyskutować to się nie odzywaj a nie zaraz musisz coś wrednego napisać bo nie byłabys sosbą To nie miało być złośliwe. Po prostu przez "zrobienie czegoś dla siebie" rozumiem cos naprawdę wyjatkowego. A fryzjer i zakupy - banał. Każdy chyba chodzi do fryzjera i czasem coś sobie kupuje.