Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qarolina

MÓJ CHŁOPAK NAZWAŁ MNIE WIEŚNIARĄ!!!!

Polecane posty

Gość nie powinien się tak unosić
ale Twój styl jest trochę... nieładny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a udały się?:)
zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blogablok
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesniactwo to nie miejsce pochodzenia tylko sposob bycia widocznie cie taka widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za
burak sa gusta i gusciki a gustach sie nie rozmawia ja to bym wybierala wszystko co najdrozsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
troche mi to prowo zalatuje... Mysle, ze sukienka w zebre nie jest tragiczna; chodzi tylko o kroj, material, dodatki. Jesli kobieta potrafi odpowiednio ubranie na sobie nosic, wyeksponowac to, co powinna, a ukryc to, czego pokazac nie wolno, jesli potrafi odpowiednio dobrac makijaz, buty i nauczyc sie ladnie chodzic, to bedzie wygladala szalowo bez wzgledu na metke. Nie lubie cekinow, swiecidelek, bizuterii, lubie stonowane kolory, raczej beze, pastele, sztruks, pantofle na plaskim obcasie, delikatnie zwiazane wlosy, makijaz (jesli mocno oczy, to blade usta; jesli mocno usta, to blado oczy). Autorce polecam patrzec na siebie przed lustrem i obiektywnie oceniac sie: czy elegancka marynarka pasuje do bazarowych adidasow? Czy blyszczaca torebka pasuje do dresow? Czy obasy ladnie sie prezentuja wraz ze spodenkami, czy nie wyglada to zbyt wulgarnie? Czy blyszczaca bluza nie wyglada smiesznie skomponowana z blyszczacymi dzinsami i butami z cekinami? Czy nie wygladam jak lampa? :D Mialam kiedys chlopaka, ktory nazwal mnie biedaczka, bo kupowalam rzadko ubrania, a jesli juz, to na bazarze. On zas uwielbial butiki i markowe sklepy, nawet specjalnie siadal tak, zeby wyeksponowac metke na dzinsach, czy podwijal nogawki spodni, zeby bylo widac marke. :) Dla mnie to on byl wiesniakiem, bo nie nosil tych ubran markowych dla siebie, tylko dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale macie problemy :D a w afrykańskim "trójkącie" 10 milionów ludzi może umrzeć z głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie umiałam się ubrać
Nigdy nie umiałam się ubrać, chyba po rodzinie tak miałam, bo wszyscy nosili byle co. Teraz jest lepiej - polecam Ci program w tv "Jak się nie ubierać", mnie naprawdę pomógł. Dużo łatwiej mi teraz robić zakupy ubraniowe i nareszcie je polubiłam (a zawsze była to dla mnie katorga). Przynajmniej wiem, na co zwrócić uwagę, mierząc rzeczy, i jak zrobić jakiś przyzwoity, bazowy zestaw, żeby podkreślić zalety figury - potem już tylko bardziej ekstrawaganckie dodatki i już. Nauczyłam się też, że krawiec nie gryzie i jeśli coś wygląda na mnie dobrze, ale jest np. lekko za szerokie, to się zanosi do dopasowania (koszt jest niewielki, 10-15 zł od sztuki), a nie chodzi w za dużym. Oraz żeby mierzyć różne rzeczy, nawet takie, których na pierwszy rzut oka by się nie wybrało, bo patrząc na wieszak, nie sposób powiedzieć, jaki w rzeczywistości będzie efekt, a można się przekonać do wielu rzeczy. I jeszcze, że to normalne mierzyć 20-30 rzeczy, żeby znaleźć 2-3 dobre. I nie powielam cudzego stylu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×