sposoby na orgazm

kklloo Jest tyle sposobów doprowadzenia jej do orgazmu ile dni w roku. Jesteście cudowne. tak? to podaj z 10 mądralo .

próbowałam już kilka razy pieścić się przy nim sama, ale nie potrafiłam przejść tej bariery...jak pisałam potrafię tylko jak jestem zupelnie sama:( znam swoje ciało i wiem jak mi jest dobrze,jak jestem na górze to mam super doznania ale za każdym razem jak jest już blisko to zapala mi się czerwona lampka, mówię sobie stop i czar pryska... popieram weronikee - kklloo podziel się swoimi sposobami:)

weronikaaacx kklloo Jest tyle sposobów doprowadzenia jej do orgazmu ile dni w roku. Jesteście cudowne. tak? to podaj z 10 mądralo . Dobrze wiesz (domyślam się, że jesteś kobietą), że kobieta osiąga orgazm przez pobudzenie łechtaczki jednak dodatkowo, aby go przyspieszyć możesz dodatkowo stymulować pochwę, anal, piersi, łono i.t.d. Stań przed lustrem i popatrz na swoje ciało i zastanów się, jakie miejsca dopieszczane spotęgowałyby twój orgazm. Kombinacji samej stymulacji łechtaczki jest kilkadziesiąt. Jeśli jesteś dobra w matematyce to sobie policz. Owszem przyjmują twój prostolinijny sposób myślenia to jedynie zabawa łechtaczką doprowadza cię do orgazmu. Ale seks jest o tyle ciekawy i fascynujący, że pozwala na improwizację i odkrywanie za każdym razem innych przyjemności. Pozdrawiam i życzę rozszerzenia fantazji. A propos mądralą to nie jestem tylko amatorem, który jak czyta pewne wypowiedzi to współczuję niektórym. A fakt, że staram się podzielić moimi uwagami to chyba nic strasznego.

na kazdego dziala co innego i wlasnie dlatego to takie trudne.powiem ci,co dziala na mnie,jako pare przykladow (nie wiem czy wyjdzie 10). 1. calowanie karku z jednodniowym zarostem-momentalnie jestem mokra,sutki stoja na bacznosc 2.mietoszenie piersi 3.jakkolwiek dziwnie to zabrzmi,ale lubie gdy caluje moje oczy i robi wolne ale mocne ruchy-odplywam:) 4.zmiennosc ruchow-najpierw szybko,potem wolniej i mocniej,dodatkowo sciska moje posladki 5.oczywiscie standartowa mineta badz 69 6.rozpoczac masazem erotycznym,potem zmienic go na pocalunki,wtedy dochodzi sie duzo szybciej 7. nawet durne golenie miejsc intymnych rozgrzewa.raz zrobilismy sobie sesje golenia, podczas golenia mnie jeszcze ladnie wszystko wymasowal,gdy we mnie po 10 sekundach juz szczytowalam 8.najpierw porzadnie rozgrzewa mnie palcami,a dopiero na sam koniec wchodzi kombinacji jest mnostwo jesli ktos lubi anal,to jeszcze analnie

dodam jeszcze od siebie,ze ogladalam kiedys program o ludziach po urazach kregoslupa,gdzie babka nie czula nic ponizej lopatek.eksperymentowali z mezem i okazalo sie,ze dostawala orgazmu gdy facet stymulowal wibratorem jej kark-wiec jak sie chce,to sie da:) orgazm jest w mozgu,a nie w pochwie

Cześć .Potrzebuje szybkiej rady ! Wejdź : http://13a9.skroc.pl

wszystko racja - wniosek - trzeba popracować nad tym co się dzieje w mojej głowie i pozbyć się tych dziwnych blokad:) no ale pytanie JAK? Pewne jest że muszę pogadać z mężem jak będzie okazja, zawsze to pierwszy krok:) mam nadzieje tylko że się nie przestraszy i podejmie wyzwanie heh:)

a moja żona przez 20 lat małżeństwa nie robiła sobie dobrze sama, orgazmy miała ze mną tylko gdy jej lizałem łechtaczkę lub pobudzałem ręką w czasie seksu bardzo sporadycznie raz na kilka lat. Ale ostatnio zaczęła oglądać pornole gdy nie ma mnie w domu i zaspokajać się sama, mówi, że szybko wtedy dochodzi. A gdy jest ze mną to nawet jak jej liżę nie może dojść. Może problem tkwi w masturbacji. Gdy kobieta nie będzie zaspokajać się sama to łatwiej jej będzie dojść z mężczyzną

"nawet jak już jest mi dobrze, że prawie dochodze to zawsze się zdekoncentruję i nici z orgazmu;/" też tak kiedyś miałam,trwało to kilka miesięcy, jakaś taka blokada dziwna, ale w końcu mi się udało i od tamtego razu nie miałam już problemów z orgazmem pochwowym.

" calowanie karku z jednodniowym zarostem-momentalnie jestem mokra,sutki stoja na bacznosc"...mi też!!!! O BOSESH...jak mi tego brakuje..... :(

mąż swojej żony, ciekawa uwaga z tą masturbacją. Myślę że w tym tkwi problem, laski uczą się jak dojść same, czasami mają dziwne techniki i ciało się przyzwyczaja do konkretnych ruchów, technik... potem nie dziwota że nie mogą dojść z facetem. Wniosek? Przestańcie się masturbować!:)

jejku az mi ulzalo jak przeczytalam ten watek... ja tez nigdy nie mialam z partnerem orgazmu... na 6 lat zycia erotycznego przy bardzo czestym kochaniu sie nie mialam ani raz... a tak bardzo bym chciala choc zobaczyc jak to jest. Oczywiscie juz do tego przywyklam i sex nawet bez orgazm sprawia mi duza przyjemnosc ale wiadomo ciekawosc zawsze jest... najgorsze jest to ze moj partner jakos nie wnika w to czy ja mam z nim orgazm czy nie a ja tez nie zaczynam tego tematu. Czytalam kiedys ze niektore kobiety nie sa w stanie osiagnac orgazm dopochwowego, ale w takiej sytacji (czyli mojej) moglby sie chociaz doprowadzic mnie do orgazmu lechtaczkowego podczas stosunku. Eh i jak tu sie nie "zadawalac" samemu...

Ja tam zawsze dicgdze raz szybciej raz wolniej :D teraz sb wale ok 1h bo przerwałem wcześniej mam ok 15cm kutsa ale jest gruby;,D

temat sprzed wielu lat. Myślę, że ta dziewczyna już sobie z tym problemem poradziła

Też mi się tak wydaje dlatego teraz wale czytając historie o sikaniu :d

A dla kobiet mogę polecić żel Libidizer, który nie tylko nawilża, ale może i przede wszystkim potęguje doznania. moim zdaniem jest świetny. Delikatnie mrowi i rozgrzewa.