Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wijana2

Związałybyście z takim facetem który ma słabe wykształcenie?

Polecane posty

Gość hahaha no właśnie ja bym
no właśnie, różnie bywa bo większość studentów jedzie na ściągach i wiedzy ZERO. ale takie jest przyzwolenie bo jakby faktycznie wywalali za ściąganie to zamiast 60 osób na roku, kończyłoby 15 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat Ciebie nie po dyplomie oceniłyśmy ;) Zazwyczaj patrzę na człowieka jako całokształt i tak nie związałabym się w doktorem który z góry ocenia osoby z niższym wykształceniem jak i z facetem po zawodówce który ma kompleks niższości i potrzebę udowadniania czegoś światu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
och po prostu wiem co znaczy nauka w prywatnej szkole, gdzie asystent wyleciał bo oblał studenta, z drugiej strony na dziennych też pojawia sie już ta tendencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja skończyłam prawo i rachunkowoć, jestem tlumaczem przysieglym j. francuskiego i angielskiego, moj mąż po technikum dla dorosłych, bez matury, biegly włoski - pracowal tam przez kilka lat, ja zarabiam miesiecznie 2500 na reke mąż ma wlasna firme zatrudnia ludzi i na reke wychodzi czasem i 20 tys miesiecznie - zalezy od zlecen, dogadujemy się w każdym calu, nie ma reguły tyle że jest strasznie o mnie zazdrosny w... mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma inne wymagania, ja akurat miałam 4in1 1.OPAKOWANIE- PIĘKNE 2.ZAWARTOŚĆ OPAKOWANIA - WSPANIAŁE 3.JAK JUŻ NAPOMINAŁAM mgr inż. 4.PRACE BAAAARDZO DOBRĄ MA I Z TAKIM KIMŚ ŻYJE SIĘ NA PRAWDE WSPANIALE :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
ale tak swoją drogą, jakie kompleksy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
jeśli dewaluuję, to tylko szkół za pieniądze. I Ty dobrze wiesz, o czym piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
a wyższe studia, pewnie, chciałbym dorównać żonie i dzieciom, które są na dziennych, ale dałbym radę tylko za forsę, a tego nie chcę. Jeśli tak, to chciaż dbam, by niczego im nie zabrakło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekonieczny, jestes inne pokolenie, moi rodizce tez nie mają studiów, teraz są inne standardy i inne możliwości :) (odpuszczam ci :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radość życia itp
ja jestem w trakcie wyższych a mój po technikum i żyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
więc jak jakaś pinda pisze, że tylko wykształcony, to proszę, takich z dyplomami nie brakuje, ale naprawdę, czy są wykształceni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha dobre, wartość studiów. W dzisiejszych czasach studia znaczenia nie mają. Liczą się znajomości. Ile studentów teraz jest po studiach i siedzą w domach albo dodatkowe kursy robia by miec certyfikat, bo na studiach niczego nie uczą. Mój sam musiał mieć certyfikat Java, Microsoftu itp. Bez tego nie wierze w to, ze znalazł by dobrą robote :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
tak, ale maturzysta z mojej klasy jest więcej warty niż niejeden dziesiejszy student,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekonieczny... nie, nie są wykształceni. Na studiach nie nauczą Cie tego, czego wymaga pracodawca, ktory oferuje Ci kilkanaście tysiecy meisiecznie. STudia to tylko wykształcenie. Do tego dochodzić muszą kursy które swój brudny zad topią w jednym temacie a nie "ogólnym". "... ktoś po studiach... hmmmmm wpaniale, kasa będzie całe zycie". A bzdura!!! Mój wujek jest po zawodówce i ma 4 stacje benzynowe i wszystkiego sam sie dorobił. Masz w głowie, masz w portfelu i w gaciach. W głowie kleik, żadne studia nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
moja żona wychowała parę pokoleń studentów. Zaoczni, co płacili, mało który był do rzczy. Tatuś miał firmę i dziekan pływał jak niemowlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
nikomu niczego nie będę udowadniał. Nauka za pieniądze jest nic nie warta. Swoją drogą, po takich studiach jeszcze nikogo nie zatrudniłem i nie zatrudnię, chyba, że na fizycznego. ale nie chcą, bo mają wilekie mniemanie o sobie. No i Bóg z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelekon
Nie ma co sie oszukiwac dziewuszki moje kochane, w dzisiejszych czasach facet powinien posiadac conajmiej srednie, a najlepiej "jakiekolwiek" studia. Ale bez talentu i umiejetnosci, i tak bedzie nic nie wart, tylko wy bedziecie sie z tym dobrze czuc, majac pseudo wykształciucha ktorym mozecie sie nim pochwalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość energiczna młoda dupa
mgr. inż pije,bije i dręczy rodzine mało takich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekonieczny... ja mieszkam w UK. O ile wiem, tutaj nie ma uniwerków państwowych, a jak już są to mniejsza z tym. Jak na Twoim CV zobaczą Univerek Oxford, bez żadnych wymagań Cie przyjmują do najlepszych firm. Jest to szkoła bardzo dobra, prywatna. W polsce znów jak zobacza ze ukonczona zostala prywatna szkola Oxford lub tez jakas inna tez wezmą. Moj dodatkowo tu zrobił Szkołe by byc liczonym do tutejszych wymagan, bo polskie szkoly, studia w UK nie maja zadnego znaczenia niestety, to szybko prace znalazł i na prawde za duze pieniążki. W POlsce oferowali mu Juniora 8 tysiecy miesiecznie na poczatek tzw okres probny, potem 12 tys. Senior 18 tys zł miesiecznie. Moj odmówił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
tak myślę sobie, bo już chyba pora zmykać, że wykształcenie może i jest wartoscią samą w sobie, ale jednak i inne rzeczy sie liczą.Stawianie sprawy, magister inż albo nic, brzmi trochę jak hasło z Kuby "socjalismo o muerte" Moim zdaniem, nie ma nic cenniejszego jak odrobina zdrowego rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
energiczna młoda dupa :)))) tak poza tematem fajny nick hihi Mój nie bije, nie pije -nie lubi, choc czasem ze mna drink smirnoff sie napije lub jedno male piffko wieczorkiem :D nigdy nie miał papierosa w dłoni, chyba ze raz, jak mu kazałam potrzymać hehe Jest kochany, ale też jak każdy człowiek ma swoje plusy i minusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz... moj niby po studiach ale żeby z kimś porozmawiał czy ogólnie jego zasób słów jest niewiarygodnie malutki :( wqrwia mnie to, ale nie bede gorzucać za brak "słowniczka". Ma robotę, potrafi utrzymać rodzine, inteligentny, mądry ale qrwa... tyle błędów w zyciu popełnia, że ja minimum raz w tygodniu mawiam " a nie mówiłam?" hehe mimo wszystko jakoś się ciagnie i naprawde źle nie jest. Koleś który jest po podstawówce czy zawodówce jak i kobieta to troche dziwnie wyglada, bo srednie w dzisiejszych czasach to taka podstawa moim zdaniem, no ale... są ludzie i parapety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
no tak malunia, myślałem bardziej o Polsce. Mój starszy syn jest w Londynie i też sie uczy. Liczę na niego. Może to jest coś warte. Ale ja w życiu nie napiszę, że jak ktoś coś skończył to jest kimś, bo to skończył. ktoś jest kimś, jak mam do niego szacunek i to jest niezależne od wszystkich cholernych studiów, co dzielą rodziny, tylko od tego, jakim kto jest człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
ale jakaś pinda zaraz znowu napisze że musi mieć magistra, no, magister za to lubi deepthroat ale co tam, magister. Z poważaniem żegnam, nie skończyłerm studiów i jutro od rana ma to co każdego dnia. Robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna stolarzyka
ja właśnie spotykam się ze stolarzem, zarabia w miarę, ale powiem, że rażą mnie niektóre jego zachowania, na studiach człowiek nie tylko nabywa wiedzę, ale uczy się obycia itd... Póki co ten mój chłopak nadrabia urodą i jest mi oddany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelekon
hahaha no właśnie ja bym: no to pochwal sie jakie masz ? :-) i co potrafisz robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brat mojego faceta tyz po studiach, a tępy jak but. UWierz mi... masakra, aż kiedyś chyba wezme i poprosze go o okazanie mi czegokolwiek, co było by dowodem na to, iż ukończył dany kierunek i zdobył tytuł. Pracy nie ma, tu pracował jako bagażowy w dobrych Londynskich hotelach. Co z tego, ze nosił walizkę takiej Kelly Minogue czy jak sie ona tam pisze, czy też Madonnie, zarabiał nie źle, wyjechal do PL 2 lata temu i co? i siedzi na dupce w domku, bo kto przyjmie takiego bagazowego rolnika hahaha. mamusia jego mawia, ze on szuka pracusi, ale ma zbyt wysokie kwalifikacje i dlatego kazda firma majaca jego cv obawia sie ze zaraz dostanie cos lepszego i dana firme rzuci :) ze on jest po studiach i mądry jest, tylko ciezko o prace tak samo. Kuźwa, nie dosc ze baba leczenia na glowe nie ukonczyla, to choróbsko sobie poglębia, co za babsztyl :) Ja sama jestem po technikum, mam mature ukonczona na 4 i 5 nie poszlam dalej, bo pojechalam do mojego faceta do UK. Uwazam, że jestem osobą logicznie myślącą, ktora nie lubi inwestować w coś, co nie będzie wiarygodne w 100%, uwaznie czytam każdą umowę o pracę, a nie, debil sie cieszy bo ma robote i podpisuje "wyrok na siebie" bo nawet umowy nie czyta a ja podpisuje, a wyksztalcony na maxa. Błędy też popełniam, bo jak to sie mawia, błędów nie popełnia ten, kto nic nie robi. Ale wiem jedno... nigdy nie bede miec własnego biznesu, choc uczyłam sie w tym kierunku, jednak wole odwalić swoje 8h, i bezproblemowo biegnąc z pracy do swoich dzieci i mieć spokojną noc. Ile razy widziałam takich ala biznesmenów. Po nocach nie spali, głowili sie jak podratowac firme, jak podkrecic obroty, a zyski raz wiekszy raz mniejszy, raz zysk raz strata. Mnie wystarczy w zupelnosci to, co posiadam i jest bardzo ok. Nie zarabiam wiele, ale na swoje mam :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×