szczepionki z zagranicy

Czytałam ostatnio mnóstwo artykółów o wątpilwej skutecznośći, a nawet szkodliwości, zanieczyszczeniu rtęcią , wywoływaniu zaburzeń neurologicznych bla bla bla szczepionki mmr II, priorix( odra, świnka różyczka- dla roczniaków)... Ponieważ ja nie uwierze dokąd nie przekonam się niemal naocznie zaczęłam rozmawiać wszem i wobec na t.temat i co???? Mnóstwo matek nie szczepi, mnóstwo lekarzy odradza... Spytałam więc swojego pediatrę który na to: " wie pani, decyzja zawsze należy do rodzica jednak ja radziłabym sprowadzić szczepionkę ze skandynawi- osobne 3 wkłucia" Jak mi potem wyjaśniła jest wiele zagrożeń związanych z tą szczpionką, począwszy od lekkich typu osłabienie odporności, chwilowe zachamowanie bądź cofnięcie w rozwoju poprzez autyzm, padaczkę, odrę poronną itp... Jak na matkę przystało postanowiłam- nie będę ryzykować i sprowadzę szczepionkę z zagranicy. Pytanie- jak to zrobić??????????????????

ja też się nad tym zastanawiałam, ale zrezygnowałam. W dużych miastach są apteki, które zajmują się sprowadzaniem leków i szczepionek z zagranicy. Podzwoń po aptekach i się popytaj.

w Norwegii szczepia MMR II i zadne 3 wklucia. Tych dla mniejeszych dzieci nie ma 6 w 1.

interesowałam się tematem z rok temu - szczepionka pojedyncza (chyba ta na swinkę właśnie) - była już praktycznie nie do dostania:( z mitem autyzmu po MMR już się rozprawiono jesli Twoje dziecko dobrze reagowało na wczesniejsze szczepionki to i tym razem nie masz się czego bać - jeśli kiepsko to tak najprwdopodobniej będzie tym razem...to są bardzo rzadkie przypadki tych ciężkich powikłań

Ja, co prawda dla siebie, ale też z zagranicy,z Niemiec dokładnie, ściągałam zastrzyk z immunoglobuliny. Kosztował sporo taniej niż w Polsce, bo apteki narzucają sobie chore marże za sprowadzenie czegoś spoza Polski. Tylko ja miałam ten komfort, że w Niemczech jest mój teść i kupił w aptece najzwyklejszej na polską receptę (było drożej o 20e niż na niemiecką, ale i tak się opłaciło) i przywiózł do kraju. Zorientuj się czy nie masz kogoś znajomego

polecam, zamow z aptece powinni ci pomoc. Fakt drogo to wychodzi , ael warto, bo dajesz dziecku to co potrzebuje . Ja wszystkie szczepoinki dla synka sciagalam z zagranicy, i byl szczepiony tylko w szpitalu , na oddziale chorob zakaznych, aby byly specjalnie wyszkolone lekarki i pielegniarki. Moj maly mial okropne uczulenia, wiec i opieka byla wazna. Jezdzilam za kazdym razem do tego szpitala.

po prostu dajesz receptę do realizacji w aptece i sprowadzają

a co ma wspólnego minister finansów ze szczepionkami, za które Ty płacisz?!

No niestety chyba coś ma bo pani w aptece powiedziała że oni sprowadzają leki tylko za zgodą ministra finansów przedłożoną im na piśmie a inaczej mogę i owszem ale na własną ręke na czarnym rynku