Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xxxILONKAxxx

Temat jakich wiele... czyli wykryta ZDRADA

Polecane posty

nie wiem... ale on się najwyraźniej czegoś bardzo obawia skoro nawet hasła do laptopa nie chciał podać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny....
Telefon,laptop to sa prywatne rzeczy i nawet jezeli nic nie ukrywamy nie lubimy gdy ktos,nawet zona w nich szpera. Lubicie miec sprawdzana przez kogos wlasna poczte lub historie w kompie? Napewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubie czy nie lubie, nie ma to dla mnie róznicy bo wiem ,ze tam nic podejrzanego nie ma. a jezeli mialabym jakies rzeczy ,które nie bylyby w porzadku w stosunku co do mojego parnera to wolalabym zalozyc haslo,zeby nie sluchac niepotrzebnego gadania z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marco pol@
mika wcześniej pisałam o tym jak mnie ktoś zdradził dla porównania napiszę teraz a propo twoich problemow z laptopem itp. otórz w moim obecnym związku pomimo że mamy dwa laptopy w domu żaden nie ma hasła malo tego że moja druga połowa zna się na tych informatycznych duperelach to sam często zagląda do mojego kompa a to żeby z routerem coś zrobić, żeby internet miał nowe hasło a to żeby szybciej chodził czy też system nowy wgrywa i pyta się co mi przezucić. mało tego nasze konta na fb czy też poczta są automatycznie otwierane gdy wejdzie się na konkretną stronę daliśmy żeby komputer zapamiętał. telefon lezy na wierzchu bez żadnych kodów dostepu. nawet jak potrzebowałam kiedyś kompa do pracy a mój nie miał jeszcze programu na którym pracuje spokojnie dal mi swój komputer na cały dzień. to jest pierwszy facet przy którym na prawdę moja czerwona kobieca lampka nigdy się nie zapaliła. dziwny ten twój facet bo wiesz ja to bym na jego miejscu usunęła wszelkie ewentualne dowody zdrady z kompa i wtedy ci pokazała żebyś się odczepiła i zrobiła bym awantur:) sposób jest. jak macie router to on wszystko zapisuje wszystkie strony itp trzeba tylko kogoś kto się zna można nawet przeczytać twoje wpisy na kafe wchodząc na router, są programy zapisujące hasła..... jak na prawdę chcesz wiedzieć co się tam dzieje to poszukaj wśród znajomych informatyka albo nawet w lokalnej gazecie zadzwonisz i zapytasz czy jest w stanie wyciągnąć hasła..... to tylko komputer w dodatku z netem i da się to zrobić. co do telefonu to może jak byś podpiela do komputera swojego to dostaniesz się do smsów możesz mu zabrać wyciszyć dźwięki tylko nie wyłączać wmówić mu że zgubił i jak go nie będzie to podpiąć może do tego nie trzeba hasła żadnego pojawi się jako dysk i wejdziesz do folderu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne że nie da się ocenic po tym czy Cię zdradza, ale dla mojego faceta tak na chłopski rozum, powiedział że normalny koleś tak się nie chowa z niczym, no mówie Ci prywatność prywatnością, ale coś w stylu ' nie dam Ci hasła bo nie," to już nie normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
a mój facet ciągle korzysta z mojego kompa, mam pozapisywane hasła do portali, maila itp i wiem, że nie mam nic do ukrycia, nawet gdyby chciał sobie poprzeglądać, choć wiem, że tego nie robi :) ja jestem mniej ufna i czasem zerknę na kontakty do których dzwonił i z kim się kontaktował (tel) ale nie ma się czego tam doszukiwać, chyba, że skutecznie wszystko kasuje :P portali czy maila absolutnie nie przeglądam, choć haseł nie ukrywa - widać nie ma po co ukrywać ;) A wracając do tematu to ciekawe co się dzieje z autorką... pewnie dała się przekonać i uwierzyła w jego bajki a teraz boi się przyznać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich.. Od razu przepraszam że dopiero teraz ale miałam mnóstwo spraw na głowie , nie ważne.. Wczoraj gdy tylko wrócił do domu[dziwnie ponad godzinę spóźniony] ale ja nic nie mówiłam dopiero on się pyta co mi jest czy coś się stało a ja najpierw że nic..ale on nie dawał mi spokoju no i go powiedziałam tak z nienacka że ostatnio jakoś tak dziwnie się zachowuje i zastanawiam się czy ma kogoś na oku on zaprzeczył..no i nie dałam rady zaczęłam pytać o kierowniczkę czy coś go łączy z nią a on absolutnie się wyrzekał że nawet 'często ona pyta kiedy w końcu się poznamy' no to mu pow że widziałam jego smsy i że ktoś mi powiedział że go widział z nią razem[to sobie zmyslilam czekając na jego reakcje] a on że to napewno na złość chcieli zrobić a ja mu na to że dziś dostanę zdjęcia które są dowodem na to[też mój blef] i zaczęło się.. Wiecie co powiedział? ? Cytuje jego słowa których nie zapomnę tak szybko' kochanie jesteś moja pierwsza dziewczyna pod każdym względem no i kiedyś pomyślałem że chce się upewnić czy zostaniesz też ostatnia' mówił że ona mu zaproponowała to i spotykali się parę razy i że teraz wie że on tylko mnie chce że tylko ja się mu podobam, ja cały czas w płaczu a on że mogę się jej zapytać że to tylko było dla sprawdzenia..wyszłam z domu wtedy bo nie mogłam już tego słuchać i pojechałam do domu rodziców na noc , i zostałam tutaj , wracam za jakąś godzinę ,. Oczywiście oni nic nie wiedzą ale pytają co mi jest..itp. Nie wiem co mu dziś powiem chce mu tyle wygarnac żeby wiedział i poczuł że mnie to boli i że mu tego nie wybacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdybyś była tą jedyną to po
jednorazowej przygodzie skończyłby z kierowniczką. Wypierając się wczoraj stwierdził, że ona chce cię poznać- czyli nie myslał wogóle o zakończeniu romansu, a wręcz świetnie się bawili rozmawiając o tobie. Dla mnie to by było najgorsze świństwo. Zostaw padalca puki jeszcze możesz. Siły i odwagi życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
te smsy nie wskazywały na jednorazowy wyskok... co miał Ci powiedzieć jak już się wydało? "kochanie, kocham Cię nad życie, ale lubię hardcorowy sex na boku z kierowniczką, mam nadzieję, że się nie gniewasz" ? nie myśl, że to się skończy i nigdy już Cię nie zdradzi... jeśli raz ujdzie mu na sucho to nie będzie miał żadnych skrupułów (z resztą dla mnie zdradzanie narzeczonej już świadczy o ich braku...). nie bądź naiwna i nie daj się wykorzystać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam
Zostaw dziada. Facet który naprawdę kocha nie skoczyłby w bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kochanie jesteś moja pierwsza dziewczyna pod każdym względem no i kiedyś pomyślałem że chce się upewnić czy zostaniesz też ostatnia'" juz debil mogl wymyslec cos bardziej lotnego. autorko trzymaj sie!!!! badz silna ,jestemy z Toba i zostaw tego kłamce i dupczyciela!!! niech zaluje,ze cie stracil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam
Mika87 ja na Twoim miejscu bym się bardzo obraziła na swojego faceta ;] Cóż mu się stanie jak poda hasło? Jak ktoś nie ma nic do ukrycia to nie stosuje haseł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam poobrazam sie,on dojdzie do wniosku zeby miec swiety spokój to mi da dostep do tych swoich zabawek,co z tego jak na pewno pousuwa wczesniej wszystkie dowody domniemanej zdrady. dziwny ten mój facet dziewczyny, zyje z nim juz prawie 2,5 roku, ale to jest takie zycie z boku a nie razem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pisze tu bo wiele z was chciało znać moja decyzję i w sobotę się rozstalismy heh żeby to jeszcze w pokoju a okazało się że on do mnie pretensje o to ma że to moja wina[nie mówił tego bezpośrednio] ale to co mówi na to wskazuje że to jest moja wina on ani kszty szacunku niema do mnie. Ale do rzeczy. W sobotę wzięłam swoje rzeczy do rodziców[mojego rodzinnego domu] bo z byłym narzeczonym wynajmowaliśmy mieszkanie tzn on wynajął więc niech sobie teraz sprowadza tam kogo chce. Wczoraj obdzwonilam ludzi z MOJEJ STRONY o tym że ślub odwołany jeszcze część rodziny się zjechała więc im wytłumaczyłam wszystko dokładnie a on miał przekazać osobom ze swej rodziny. Wczoraj aż płakałam dzwoniąc bo czułam się upokarzająco. Ale wszyscy mówili mi i nadal pocieszają mówiąc że dobrze zrobiłam że szkoda życia dla niego. Ja mam wątpliwości czy dobrze, ale wiem że z0czasem spojrzę na to inaczej i nie będę żałować decyzji.. Strasznie brakuje mi bliskiej osoby aby mi pomogła przetrwać najgorsze bo rodzina swoją droga ale brak mi przyjaciółki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
brawo! podjęłaś niełatwą ale dobrą decyzję! na prawdę gratuluję odwagi! gnój na Ciebie nie zasługuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymaj się ciepło to najlepsze co mogłaś zrobić.. moja przyjaciółka wyszła za mąż mimo zdrady a teraz bardzo tego żałuje.. pozostał z niej cień kobiety jaką kiedyś znałam.. najgorsze masz już za sobą, będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marco pol@
gratuluje słusznego wyboru. teraz pozostaje ci wytrwać w swoim postanowieniu. co by ci tu poradzić moja droga ?? podejrzewam że po kilku latach związku nie myślałaś w ogóle o sobie, może najwyższy czas na to?? pewnie sytuacja jest teraz nie do zniesienia nie masz ochoty nawet patrzeć na ludzi, może miała byś odwagę i chęć wyjechać w samotności na wakacje?? jeśli masz fundusze proponuje iść do biura podróży i zaszyć się tak na dwa tygodnie gdzieś daleko. inne otoczenie pozwoli ci trochę ochłonąć. pomyśl jakie masz pasje co zawsze chcialaś robić i nie zrobiłaś może teraz jest na to idealna pora. może chcialaś iść do jakiejś szkoly, na jakiś kurs, może nauka języka..... coś co lubisz i może cię wciągnąć. może nowa fryzura, takie drobnostki pomagają przetrwać te ciężkie dni. na pewno radzę zmienić numer tel, zmienić poczte itp tak aby z tym czlowiekiem nie było możliwości kontaktu. a za jakieś pół roku wszystko będzie już wyglądało inaczej na pewno lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgrtytr
Dobrze zrobilas! Zacznij wszystko od poczatu, na pewno poznasz cudownego faceta niebawem! trzymam kciuki, jak Ci ciezko to pisz i wyrzuc to z siebie :-) Ale naprawde czas pokaze, ze dobrze zrobilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z ciebie cholernie dumna autorko :) trzymaj się ciepło koleś walił cie w rogi i jeszcze uważał ,że to twoja wina :O:O:O odwołałaś ślub jesteś wielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez Ci dalam linka do rozkladu aktualnego od 3 wrzesnia :o Jak byk jest napisane: # Dworzec Zachodni # Most Dworcowy # Dworzec PKS # Półwiejska # AWF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie forumowiczki,chciałabym opowiedzieć swoja historie i bardzo bym prosiła o wasze zdanie na ten temat,bo mam straszny mętlik w głowie.Byłam ze swoim chłopakiem prawie 3 i pół roku,wiele razy złamał mi serce swoim zachowaniem,po alkoholu nie okazywał mi szacunku,nazywał mnie np. dnem,raz jak sie zrzygał kazał mi "zbierać swój syf" zniszczył mi wszystkie sylwestry,studniówki,urodziny,na jednych zamiast mną zajął sie jakąś czarnulka na parkiecie ogólnie na prawdę dużo przeżyłam przez niego,przez co sie zniechęciłam, i czułam jak uczucie gaśnie,jednak wciąż tkwiłam w tym,wiadomo nie jestem aniołkiem ,ale zawsze dawałam od siebie 100 % wiele koleżanek mówiło że podziwia moje oddanie i staranie sie o wszystko Chciałam po prostu być traktowana dokładnie tak sak samo jak ja traktuje jego.Jednak zerwałam z nim w zeszłą niedziele i pare dni wczesniej zdradziłam go z napotkanym kolesiem,tego samego weiczora gdy dowiedziałam sie od koleżanki że zatajał przede mną pare rzeczy.... nie wiem czy chciałam sie odegrać czy poczuć sie lepiej ,nie wiem,nie wytrzymałam i strasznie mi z tym źle,w każdym badź razie on sie wczoraj o tym dowiedział...teraz to ja jestem ta najgorsza pomimo tego że to ja znosiłam wszystko wytrwale 3 lata,nikt mi wtedy nei pomógł i wszystko musiałam znosić sama,ale jedyne czego on chce co mnie zaskoczyło był fakt że chce być ze mna,że mnie Kocha i nie chce mnie stracić i zerwanie uświadomiło mu co jest dla niego najwazniejsze i że wybacza mi .Proszę pomóżcie,ja wiem że go Kocham,wszystko bym mogła dla niego zrobić,ale nie chce sie męczyć cały czas :( wiem że zrobiłam źle,ale teraz kompletnie nie wiem co robić! pomóżcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa3
zostaw kolesia, bo bedziesz zawsze u niego ta gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
nigdy w życiu bym mu nie wybaczyła. teraz mówisz, że go kochasz, ale uwolnisz się, odczekasz miesiąc i uznasz, że bez niego jesteś znacznie szczęśliwsza! gdybyś była pewna, że chcesz do niego wrócić to nie pytała byś nas o zdanie, skoro jednak nie masz tej pewności, czujesz, że coś jest nie tak w tym związku, że on źle Cię traktuje, to daj sobie spokój, bo nie jesteś z nim szczęśliwa i zasługujesz na więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mogłaś, Autorko na spokojnie(wiem,wiem,że to trudne)powiedzieć mu:"kochanie, ty też jesteś moim pierwszym facetem,.Ale przed ślubem chcę jeszcze sprawdzić,czy bedziesz ostatnim,więc idę dziś na noc do Jacka".Ciekawe, czy w tę stronę też by podziałało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh. Dobrze jest mieć argumenty w ręce przy okazji zdrady! Ja swojego ex męża wykryłam na zdradzie, kiedy kupiłam urządzenie do lokalizowania osób - takiego małego szpiega: http://alfatronik.com.pl/?pages=lok2_wiecej . I wtedy upewniłam się w swoim przekonaniu o jego zdradach. Nie było to łatwe, ale podczas rozwodu okazałlo się, że bardzo dużo osób stosuje takie urządzenia! Jest to na pewno tańsze i bardziej dyskretne rozwiązanie w porównaniu z wynajmowaniem detektywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×