Musztra wojskowa w zerówce !!! koszmar

Witam moja 5 letnia córeczka właśnie rozpoczęła naukę z zerówce. Mieszkamy w wiejskim środowisku lecZ szkoła ma bardzo wysoki poziom , jest wykwalifikowana kadra pedagogiczna i małe klasy liczące od 9 do góra 15 osób. Lecz klasa mojego dziecka liczy 24 osoby!!! z czego w kasie jest 18 szuflad na książki i przybory szkolne dla dzieci i 4 stoliki i 20 krzeseł ? Co z resztą dzieci ??? Pomieszczenie jest za małe na te ilość dzieci. Ale to jeszcze nie wszystko.Wychowawca klasy to Pani , której metoda wychowawczą jest rygor wojskowy. lekcje zaczynają się o 8 rano z czego Pani zażyczyła sobie by wszystkie dzieci były przed klasą 10 minut wcześniej!!!!co uważam za nie logiczne i niehumanitarne!!!! Poza tym ,Pani nie ma podejścia do dzieci , przychodzi i odwali swoją robotę i do widzenia !!! Wielokrotnie były skargi na tę Panią i próby przeniesienia jej do innych szkół lecz to nic nie pomagało . Ta pani jest nauczycielem mianowanym więc automatycznie ma immunitet ,który chroni ja przed zwolnieniem... co robić dalej? dzieci boja się Pani, która krzyczy i traktuje je jak ludzi gorszej kategorii , a to są tylko dzieci ,...małe dzieci ,które trzeba wspierać a nie poniżać

a ty myślisz że da się zapanować w pewnych sytuacjach nad 24 dzieci inaczej niż krzykiem?

oczywiście ,że tak , nie chciałabyś by twoje dziecko dostalo się pod opieke tej Pani!!!!!!!!!!!!

Nie możesz przenieść dziecka do innej wychowawczyni?

pewnie ale nastepna szkola jest 12 km dalej

Więc po każdym dniu w przedszkolu wypytuj dziecko jak tam jest, czy pani jest miła (nie sugeruj nic) czy się denerwuje na nich, jeśli tak to dlaczego. Rozmawiaj z innymi rodzicami o ich odczuciach. Przychodź po dziecko, powiedz, żeby Ci pokazało gdzie ma szafeczkę i gdzie siedzi przy stoliku.