chce pracowac w sklepie !!!!!!

jak w temacie. mieszkam w malym miescie i chcialabym pracowac w sklepie odziezowym lub z kosmetykami... tylko jakos nie wyobrazam sobie chodzic od sklepu do sklepu i pytac czy nie potrzebuja kogos... wydaje mi sie ze babki ktore tam pracuja zrobia jakas dziwna mine lub nie wiem co, jak zapytam sie o prace. mam wejsc powiedziec '' dzien dobry chcialam zapytac o prace '' .... ? nie moge sie zebrac... juz rok siedzie w domu, uradz pracy przez ten czas nic mi nie znalaz bo albo szukaja studentow (bo nie musza placic podatkow czy czegos tam) albo osob z doswiadczeniem czy wyksztalceniem odpowiednim ale do takich sklepow tylu super market biedronka czy podobne mniejsze. a ja tak marze o ozdziezowym lub kosmetycznym.... moj swiat :(

skoro boisz sie zapytać o pracę to nie nadajesz się do sklepu. W sklepie jest ciągle kontakt z klientem trzeba być odważnym i komunikatywnym nie ma czasu na skradanie sie

mi chodzi o to jakimi slowami ja mam sie o ta prace pytac. czy mam pytac tych babek o prace czy pytac gdzie jest szef? nie wiem jak zaczac pozniej to juz pojdzie

wcale na Ciebie głupio nie spojrzą, idź i pytaj śmiało!! możesz wziąć z sobą CV, może jeśli w tej chwili nie potrzebują to poproszą żebyś zostawiła i dadzą znać jak coś się znajdzie. jak tak można rok siedzieć tylko dlatego, że się boisz spytać...

nie siedze dlatego ze sie boje po prostu chcialam rok odpaczac po szkole a teraz juz mam dosc tego siedzienia i kasa by sie prydala wiec skoro gmina mi nie znalazla nic to bede szukac sama. z cv tez mam problem bo nawet nie mam co wpisac. nigdy nie pracowalam (z wyjatkiem dwoch dni kiedys) i skonczylam tylko srednia szkole z matura. tyle. i co mam powiedziec tej ekspedientce ze zostawie cv na wypadek? nie no wysmieje mnie wydaje mi sie ze NIKT tak nie robi. wszyscy znajomi jakos znajduja po znajomosci albo cos...

a czy CV samo wystarczy? nie chce pisac listu motywacyjnego... i czy to CV moze byc napisane recznie? i skserowane (bo chche miec kilka kopii a tyle razy pisac to za duzo czasu mi zajmie)

a nie moge recznie?????? nie mam mozliwosci napisania tego na kompie inaczej bym nie pytala czy moze byc reczne!

a przyklejasz oryginalne zdjecie na cv czy drukowane? -(tzn wklejasz na cv zdj i dopiero drukujesz calosc) bo jak mam oryginalne zdjecia na tyle kopi cv wklejac to za drogo wyjdzie...

hahaha

mam wzor bo w up mi dali. chodzi o to ze moj komp jest jakis chory bo nie da sie pisac na wordzie. pisze a potem jak drukuje jest wszyskto krzywo. przez to w szkole mialam zawsze paly bo wiecznie sie krzywo drukowalo. raz word dziala raz nie. wkurza mnie to dlatego chcialam pisac recznie mam ladne pismo i pisze czysto czytelnie schludnie dlatego mysle ze nie byloby praoblemu ale fakt moga sie smiac ze jestem zacofana jakas ze recznie pisze...

moja mama np zanosila recznie cv tylko ze ma 45 lat wiec to nawet normalne dla osob starej daty. i wyedy ja pochwalili ze ladne cv itd i dostala prace. moze poprosze chlopaka zeby mi napisal to u sibie bo ja nie mam nerwow znow sie urzerac z tym przekletym wordem i moim starym chorym kompem

kiedys wszystko mi dobrze chodzilo ladnie sie pisalo i drukowalo a teraz nie wiem co sie porobilo z tym kompem czy wordem nie wiem juz czego to wina

uzerac *

nie mam kolezanek. to moze mi chlopak wydrukuje albo sprobuje moze sie cos odwidzialo o bedzie drukowac dobrze. jak drukuje tekst z neta to jest dobrze tylko jak drukuje cos z tego nieszczesnego worda to wtedy wychodzi krzywo

no ale nadal nikto mi nie pomogl. jakimi slowami mam zaczac rozmowe z tymi ekspedientkami...?

nie próbuj z twoją inteligencją pracy nawet takiej nie znajdziesz

co ty mozesz o mnie wiedziec. za takie zlosliwe rady dziekuje.

''pracy nawet takiej'' ha jaka ambitna. ze niby praca w sklepie to jakas byle jaka praca? nie odpowiadaj snobko.

widać to jak sie czyta co tu piszesz, po prostu idziesz i pytasz albo chodzisz codziennie na miasto patrzac czy na sklepie jakims nie ma wywieszki, ze kogos poszukują, bo czesto i tak sie zdarza

nie ma wywieszek wlasnie... etaty... no wlasnie nie chce pytac o etat od razu bo mi chodzi o nawet pare godz dziennie, czy staz czy pol etatu itd wiec nie chce uzywac zdania czy sa wolne etaty... jak to inaczej ujac?

nawet jaby mnie mieli zatrudnic na miesiac czy dwa to mi pasuje bo zawsze jest co w cv wpisac. jest doswiadczenie. ale wywieszek niestety nie ma jakby bylo to bym od razu poszla! tak latwiej jest zaczac rozmowe ze ja w sprawie ogloszenia, a jak nie ma wywieszki to nie wiadomo do kogo sie zwrocic o co pytac...

pod koniec wrzesnia pazdziernika zaczne chodzenie i pytanie bo narazie sprzedaje ksiazki w szkole wiec mam zajecie. a tedy moze studenci pojda do szkoly to moze bedzie wieksza szansa na zajecie ich miejsca

pod koniec wrzesnia, poczatek pazdziernika * mialo byc

wywieszki ustawione? to po jakiego hu*ja by mieli je wywieszac w jakims glupim sklepieku odziezowym gdyby byly ustawione? ja w moim miescie praktycznie co 3-4 dni widze jakies nowe ogloszenia na sklepach, co prawda moze nie typu rossman i natura ale jakis z bielizną, cukierni itp

ale ja mam takiego pecha ze pewnie akurat teraz znajde i tymi ksiazakim nie bedzie mial sie kto zajac. tak samo bylo jak bylam w szkole sredniej byla praca wszedzie ale od wrzesnia pazdziernika potrzebowali a my wtedy do szkoly, bo szukalysmu z kolezanka na wakacje. pech to pech

no ja nie szukam w rossmanie its bo u mnie nawet takich nie ma. chce w spokonycm malym sklepie. jak widze mlode dziewczyny w moim wieku czy mlodsze pracujace w takich sklepach to tak im zazdorszcze i sie zastanawiam co zrobily ze tam pracuja. pewnie studiuja i dlatego . bo wszyscy pracodawcy chcia studentow bo tanio im to wychodzi podobno...

ja juz w tamtym roku zaraz po szkole chcialam chodzic i szukac ale zablokowalo mnie to ze w tym sklepie na staz wymagali doswiadczenia. wiec pomyslalam ze skoro na staz (gdzie sie idzie wlasnie po dowsiadczenie) jego wymagaja to nie mam nigdzie szans i zamknelam sie w domu

a czemu nie idziesz na studia?

bo po 1 nie mam pieniedzy od rodzicow nie chce bo w razie gdy zrezygnuje jak sie okaze ze trudno czy mnie to nie interesuje jednak to bedzie wypominanie ze kasa sie zamrnowala itd beda mnie kontrolowac jakie mam oceny czy sie ucze czy chodze itd a ja tak nie chce. a po 2 nie wiedzialam na co isc bo mnie interesuje wszystko po trochu (prawie wszyskto) nie mam sprecyzowanych zaintteresowan a nie chcialam isc na byle co jak wiekszoc ludzi byle byl tylko studiowac.

a i nie mam warunkow do nauki dlatego tez nie chcialam isc na studia.