Kto sie frajersko zachował w tej sytuacji??

Rozmawialam dzisiaj z kolegą " o tym i owym" noi zeszło na temat wizualnosci , on mnie sie zapytał poraz pierwszy jak jego wygląd oceniam,. czy jest ładny czy brzydki, ja bez zastanowienia od razu z miejsca walnełam tak naturalnie ze ma przeciętny standardowy wygląd ...noi cisza, jedząc deser i czując ten zanik tematu coś tam się go pytam , cisza..., pytam sie czemu tak osnobiał, a on na to ze powinnam miec wiecej taktu bo on do mnie takich słów by nie użył...yyyyyyyyyyyyy..:o przepraszam bardzo, co wedlug was było w tym zdaniu obrazliwego? W nawiasie napisze że jest to chłopak mało urodziwy , aby nie powiedziec plastusiowaty, ale bardzo inteligentny, sympatyczny człowiek,lecz po dzisiejszym spotkaniu zwątpilam w jego te atuty)jak mozna czuć sie urazony tym co powiedzialam, to nie było ani chamskie, ani zlosliwe,tylko tak naturalnie szczere.Tez byscie się czuli urarzeni na jego miesjcu??

no

prawdziwy facet potrafi się zmierzyć z każdą opinią, to jest jeszcze zakompleksiony chłopczyk

Wiesz, pewnie liczył na milszy komentarz, ale skoro pytał powinien liczyć się ze szczerą odpowiedzią.

a gdyby on powiedzial, ze jestes przecietna? dalej bys zywo dyskutowala czy raczej troszke zmniejszyla zapal? moze startowal do ciebie chcial czegos a tu mu powiedzialas wprost, ze dla ciebie jest nijaki. Wiec mu mina zrzedla. Na pewno nie bedzie obrazal sie, ale na tamten moment mu pewnie jakby przykrosc zrobilas. W ogole po co na temat wygladu gadac, kazdy ma lustro i widzi jaki jest.

..."noi cisza, jedząc deser i czując ten zanik tematu coś tam się go pytam , cisza..., pytam sie czemu tak OSNOBIAL.." chyba osowial raczej nie osnobial ? ;)

ale ja wiem ze jestem przecietna z wyglądu bo mi to wszyscy mówią i jak najbardziej się z nimi zgadzam, że mój urok osobisty jest taki naturalny przecietny, , mam klasyczny wygląd standardowej Polki ..i cóz w tym zlego? też za to musze sie obrażac? to nie jest zaden powod do obrazania, jak dla mnie Byla szczera z kolega, nawet duzy takt zachowalam, bo z tego co wiem to ludzie potrafili o nim duzo gorzej gadac, ja zachowalam takt, nie obrazilam go moim zdaniem..

w tym czasie taki naburmuszony snob sie zrobil z niego gdy uslyszał móje zdanie

to po cholerę się pytał skoro twoja opinia go uraziła? A w dodatku chyba ma w domu lustro i widzi, że za piękny nie jest....dziwny gość...

trochę dziwna reakcja zwłaszcza,że sam wywołał temat.Wg mnie nie powiedziałaś nic niewłaściwego czy obrazliwego .Chyba bym postąpiła tak samo

zapewne był spragniony nieziemskich komplementow jaki on super macho , bo od nikogo nigdy sie nie doczekał, i myslal ze jesli choc troche ty go lubisz to z uprzejmosci nakarmisz jego glod likwiduując kompleksy..no ale sie nie doczekałD i dobrze, uwazam ze szczerosc, najwazniejsza jest, zwlaszcza ze moglas mu gorzej pojechac jak sama pisalas :p Dla mnie to ciota a nie facet w takim razie, jeeb go, bufon pieprzony

dupek i gugus z niego