Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Napierdalam żonę

Dzisiaj woziłem dzieciaki po tych rozpoczęciach roku i doszedłem do wniosku, że

Polecane posty

Gość Napierdalam żonę

...chciałbym być nauczycielem w ekskluzywnej szkole z internatem Takiej jak w Anglii czy Szwajcarii do których posyłają swoje dzieci książęta czy miliarderzy Coś jak Eton, cwele Nieźle muszą tam zarabiać a do tego mają świetną pracę. Uczyłbym matematyki lub fizyki i dawał im same trudne przykłady Dzieciaki z wyższych sfer na ogół ambitne i dociekliwe byłyby aktywne na lekcjach i... po lekcjach Pewnego dnia piękna piętnastoletnia (15) francuska księżniczka Anastazja miałaby problem z twierdzeniem dHospitalla (( )) i poprosiła o wyjaśnienie w moim gabinecie. Podczas gdy tłumaczyłbym jej na skomplikowanym przykładzie, ona jak nieobecna, wpatrywałaby się ciągle we mnie swymi ślicznymi lazurowymi oczętami... - Ja, ja przyszłam tutaj w innej sprawie - nieśmiało wyszeptała księżniczka. - Słucham? - odrzekłem zbity z pantałyku, kładąc rękę na rozporek. - Ja doskonale rozumiem ten temat, przyszłam do Pana, żeby - szybko mówiła z francuskim akcentem, wyraźnie się czerwieniąc - ja Pana kocham... Nie zastanawiając się długo porwałbym ją w swoje ramiona i tuląc zaczął całować Pospiesznie zdejmowałbym z niej ubrania odsłaniając perfekcyjne, młode ciało. Już po chwili mój język zawędrowałby do jej dziewiczej pochwy i odbytu... - Nie, nie niech pan przestanie - zaczęła szeptać niespokojnie, do oczy napłynęły jej łzy. - Stul pysk mała suko, teraz już się nie wywiniesz - wykrzyczałem jej prosto w twarz po czym moja bagieta zanurkowała w jej rdzawej markizie. - Aaaaaaaa ratunku - krzyczała w niebogłosy rozhisteryzowana księżniczka. - Krzycz sobie do woli mała kurrewko i tak nikt cię nie usłyszy - odparłem z miną angielskiego dżentelmena. Nagle szamocząc się księżniczka stłukłaby ręką moją ulubioną szklankę, która spadła na ziemię i rozbiła się w drobny mak - No tego już ci nie podaruje ty dziwko szatana! - krzyknąłem w uniesieniu i z całej siły rzuciłem nią o regał z książkami. W gabinecie zapadłaby wtedy grobowa cisza Księżniczka leży na ziemi i nie rusza się... brak tętna Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba wykorzystać póki ciepła, myśleć trzeba później Rozłożyłbym sztywna kurrewkę na biurku i zerżnął porządnie w anusa podkręcając się dodatkowo namiętnymi pocałunkami z jej, jakże spokojną i piękną po śmierci, buzią Po wszystkim spakowałbym w worek i w zależności od tego czy miała mocno rozkwaszona mordę, albo pozbyłbym się zwłok na torfowisku, albo zachował ścierwo na weekend do zabawy i zaprosiłbym kolegów Oczywiście nie mogłaby mieć pokieraszowanej twarzy bo nikt nie chciałby ruuchać brzydkiego trupa Rozochocony zaistniałą sytuacją, w przyszłości dałbym trudne przykłady z szeregów Fouriera, żeby z kolei trzynastoletnia Konstancja z Bourbonów przyszła na konsultację w przyszłym tygodniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h5h3h5h
psychopata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marny z ciebie nauczyciel
dokształć sie:o proponuję metodykę nauczania, psychologię wychowawczą i kliniczną:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teens lover
mmm smakowita fantazja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak przeca studenci
mają jeszcze miesiąc wolnego 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfhfg
lecz się debilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×