Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajnikx

Najszlachetniejsze czyny, które ktoś dla was zrobił

Polecane posty

Gość pytajnikx

piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikx
ej to miało być na uczuciowym sorki :-) ale jak coś to piszcie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
Z tesknoty za mna,wsiadl na motor w polowie stycznia i przyjechal do mojego rodzinnego domu.Wtedy jeszcze nie wiedzial ze w Polsce sa "prawdziwe" zimy :D Pochodze z gor -Nie spal ponad 48 godzin gdy rodzilo sie nasze pierwsze dziecko. -jezdzil codziennie ponad 200 km(2 strony) do szpitala gdy urodzilo sie nasze drugie dziecko i potrzebna byla specjalistyczna opieka dla mnie i maluszka. -zabiera maluchy na spacer w niedziele rano,zebym mogla pospac. -wykupil wycieczke do Barcelony dla mnie i przyjaciolki zebym mogla troszke odpoczac. -sciagnal na Boze Narodzenie cala moja najblizsza rodzine.Bylam przekonana ze swieta spedzimy bez moich najblizszych. Chyba wystarczajaco udowodnil ze kocha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda er.
Obca kobieta, zupełnie bezinteresownie, pomogła mi się wdrożyć do zawodu. Trwało to kilka miesięcy i to wyłącznie telefonicznie, bo tak się w życiu złozyło, ze nigdy nie poznałam jej osobiście, skontaktowano mnie z nią, a do osobistego spotkania nie doszło. Kiedy powiedziałam, ze jestem jej bardzo za to wdzięczna i chciałabym się jakoś odwdzieczyc odparła, ze w zamian ja pomoge komuś. Po kilku latach dług wdzięczności spłaciłam i zamiast kaw, bombonier czy innych prezentów powiedziałam osobie, której pomogłam to samo co uysłyszałam od swojej mentorki. Mam nadzieję, ze łańcuszek pomocy sie nie zerwał i trwa nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kochanki Franka
ha ha ha ale mnie rozbawiłas najszlachetniejsze czyny ! a to czyny i obowiazki małzonków i rodziców ktore opisałas głupolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
mysle ze ty tego nie doswiadczylas,co ja,dlatego krew cie zalewa ze mam kogos dla kogo jestem wazna i moge polegac. To do tej powyzej,co szczescia w zyciu nie zaznala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...\\\|||///...
Koleżanka z Blogosfery, którą odwiedziłam latem, dała mi walizę fajnych ciuchów, trochę oryginalnej biżuterii, zajebistą, skórzaną torbę, którą teraz szpanuję na mieście. Pokazała mi ciekawe miejsca i fajne knajpy z baletami. To był niezapomniany urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona malva
a mi kiedyś pewna zupełnie obca kobieta - polka, zupełnie bezinteresownie pomogła za granicą. Gdyby nie ona, była bym w prawdziwej doopie :o Nie miała niestety okazji jej podziękować ale sama staram się pomagać ludziom w potrzebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W 1980r kiedy sklepy były puste a mój 3,5 mies syn wyrósł z ostatnich ciuszków.Za lekko ubrany(zima),powaznie się rozchorował.Moja przyjaciółka(mieszka na drugim końcu Polski),która nawet nie wiedziała o moich problemach,przysłała mi używane ciuszki po swojej córce przepraszając,ze nowych niestety nie ma.Rozryczałam się nad tą paczką.Do dzisiaj zabrania mi sobie podziękować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam kiedys w fatalnej sytuacji finansowej, do Tego stopnia ze z glodu schudlam 18-kilo w 3-miesiace...wygladalam!! ze pozal sie Boze!! Pewnego dnia , gdy glowilam sie co zrobic dziecia do jedzenia! przyszedl listonosz ktory przyniosl mi list! w ktorym bylo 500 marek zachodnich! Pieniazki dostalam od Niemieckiej poetki! Bylam w totalnym szoku! Od tej pory , kiedy tylko moge! i ile moge! pomagam ludzia, najwazniejsze jest dla mnie to zeby nikt nie byl glodny....wojny nie przezylam! a wygladalam jak bym wyszla z obozu zaglady! Niestety panstwo Polskie ma w dupie, to !z czego ?zyja ludzie ktorzy straca prace, a na dodatek maja male dzieci, bo te 200zl zasilku na caly rok! to jak policzek1 wymierzony przez Polskie prawo i urzedy!!Szkoda slow!!Nie zycze nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfjd
pracowalam kiedys w Niemczech,zzylam sie tam z Niemka,z ktora potem korespondowalam,bezinteresownie wysylala mi zawsze pare zlotych zebym mogla sobie cos kupic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochankooo Franka
Zapewniam cie że w każdym normalnym małzeństwie tak jest.Nikt niczego ci słońce nie zazdrosci.Myślałaś że tu zabłyśniesz a tu doooopa blada.To sa normalne zachowania kochajacych sie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochankooo Franka
Jesli to sa najszlachetniejsze czyny to wspolczuje ci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kochanko Franka
daj spokój - troche życzliwości nie zaszkodzi, a usmiech na twarzy może wywołać. Poc o ten jad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
a ja jak przeczytalam co zrobil maż kochanki franka, to mi łzy w oczach stanęły. Co do postu: "Zapewniam cie że w każdym normalnym małzeństwie tak jest.Nikt niczego ci słońce nie zazdrosci.Myślałaś że tu zabłyśniesz a tu doooopa blada.To sa normalne zachowania kochajacych sie ludzi." to w moim normalnym sakramentalnym małżeństwie tak nie było. Zapierdzielałam sama do szpitala, ciemna nocą bo mężusiowi chcialo sie spać. Wiec, owszem, są tacy co zazdroszczą takich zachowań. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkusova..
ona po prostu docenia takie zwykłe rzeczy które tak naprawdę wiele znaczą człowiek powinien doceniać takie gesty dla was zwykłe ale ciekawe czy zaznałyście tego szczęścia bo jeśli to dla was nic to współczuję waszym partnerom pewnie nie będą z wami szczęśliwi a wy z nimi skoro wymagacie cudów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
A ja żałuję ,że dwukrotnie ratowałam życie mojemu mężowi, bo dziad jak odżył to mnie zdradził i po rozwodzie nie mogę się od niego uwolnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BICBIC
Nie trzeba oddawac zycia za kogos zeby byc szlachetnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis
kiedy miałam załamanie nerwowe (nie leczyłam się) i pojawiły się myśli samobójcze, dwie moje koleżanki (oddzielnie) po prostu ze mna... porozmawiały. widać powiedziały to co trzeba, bo minęły już prawie 4 lata a ja wciąż jestem na tym świecie i cieszę się życiem. także pamiętajcie, czasem zwykła rozmowa może stać się Waszym "najszlachetniejszym czynem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Utopiona
Jak miałam 3 lata to wpadłam do stawu i jakiś pan mnie stamtąd wyciągnął. Nie wiem skąd tam się wziął i nie wiem co było dalej pamietam tylko jak mnie wyciągnął i zaniósł na drozke skąd poszłam do domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×