Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Darek1985__

Tycie mojej kobiety

Polecane posty

Gość Darek1985__

Witam Moja przyszła wybranka jeszcze jakieś 4-5 lat temu była dziewczyną o sportowej sylwetce. Przez problemy ze swoim dawnym partnerem 4 lata temu, zaczęła uciekać w jedzenie. Obecnie jesteśmy ze sobą ponad rok. Jak Ją poznałem już była "zaokrąglona". Pokochałem Ją, nie wyobrażam sobie życia z inną. Wiem już, że to wreszcie ta właściwa. Ale niepokoję się o stan zdrowia. Jak wspominałem wagę miała zawsze 53-54 kilogramy, dziś ma nadwagę aż 30 kilogramów. I w sumie nie wiem skąd?! Fakt ma napady, że zje czekoladę, chipsy kiedy Ją łapie największy stres zwłaszcza przed sesją. Ale nie je tak ogólnie dużo. Obecnie wróciła do swojej rodzinnej miejscowości, więc przed przeprowadzką z Warszawy do Niej widzimy się raz na weekend. Jej problem z wagą mi nie przeszkadza, ale natomiast zaczynają mi przeszkadzać Jej nastroje spowodowane wagą. A to nie chce nigdzie wychodzić, tylko siedzieć w domu ze mną, huśtawki nastrojów. A przecież za te parę miesięcy razem otwieramy firmę. Myślałem, że to problem z hormonami ale chyba nie. Mam wrażenia natomiast, że większe skoki z wagą zaczęły się jak zaczęła brać tabletki antykoncepcyjne. Była u dietetyczki, jak stosowała dietę to lekko waga spadła. Ale porzuciła dietę, bo jak stwierdziła "nie ma sił, ciągle szykować potraw", które fakt zajmują duuużo czasu a Ona ma dwa kierunki studiów. Już sam nie wiem co jest, chcę aby była szczęśliwa. Ale z weekendu na weekend jak przyjeżdżam do Niej to Jej nastrój co raz bardziej mi przypomina depresję. I to nie jest spowodowane tylko tym, że ja jestem od Niej 200 km dalej i się widzimy na razie co weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilla1005
hmm współczuję Ci, dziewczyna straciła pewność siebie, więc nie w głowie jej wspólne wyjścia gdziekolwiek... zastanawia mnie, jak można się doprowadzić do takiego stanu, ja jak tylko zauważę że mi trochę przybyło to od razu działam.. może powinieneś z nią o tym porozmawiać, chociażby w trosce o jej zdrowie i samopoczucie? trzeba ją jakoś zmotywować , ale delikatnie żeby się nie zdołowała jeszcze bardziej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek1985__
Właśnie staram się, ale jak już wchodzę w dość wrażliwe sfery to zaczyna się "Już Ci się nie podobam?!" i płacz. To jest stan poddania się, braku już wiary. Znaczy Jej Mama też ma trochę ciała ale waga jest związana z hormonami, tarczycą. Za to siostra mojej kobiety jest sportsmenką, jest bardzo wysportowana i idzie na studia AWF. Chcę moją zachęcić do sportu ale Ona nie chce biegać, jedynie od czasu do czasu uda mi się Ją na basen zabrać no i kombinuje aby kupić dla Niej rower, bo bardzo chce. Ale póki co najlepiej to by na wieczność zaszyła się w domu z książkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek1985__
Z drugiej strony i mi się udzieliło, kiedyś dużo trenowałem ale przestałem. Miałem też sylwetkę ale przytyło mi się. Czasem czuję od Niej sygnały "nie idź na siłownię, basen, rower", bo się boi, że inna mnie Jej odbierze, więc lepiej abym tył i stał się mniej atrakcyjny. A może faktycznie walnąć prosto z mostu, że powinna zacząć uprawiać ze mną sport, bo stan nie jest dobry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darek, jeśli to depresja, to jak najszybciej szukajcie pomocy u specjalisty. Co do samej nadwagi: bieganie to nie jest w tej chwili zbyt dobry pomysł (zbyt obciąża i tak obciążone stawy) zacznij od marszu: wyciągaj ją z domu na długie spacery wieczorami (jeśli faktycznie sylwetka ja krępuje nie będzie chciała pokazywać się całej okolicy)-umiarkowana aktywność fizyczna normuje również nastrój i pomaga walczyć z depresją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek1985__
Dziękuję za rady :) Mam nadzieje, że uda mi się namówić. Zależy mi na Jej szczęściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek1985__
Wiesz jestem osobą, która zajmuje się zawodowo sprzedażą i windykacją. Uwierz próbowałem już dobierać tyle słów aby Ona poczuła się jako najpiękniejsza kobieta na świecie. Oczywiście efekty były na dzień lub dwa ale coś sobie "uświadamiała" i wracała chandra. Wiem teraz na pewno, że nie lubi niedopowiedzianych zdań i zaczyna sobie wmawiać wiele rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)))
No nie powiem nie jest za ciekawie... co zrobić? To co robisz wspierać, wspierać i jeszcze raz wspierać. Tylko pytanie czy będziesz miał dużo sił psychicznych aby tak cały czas spierać. Tak jak opisujesz wiele już zrobiłeś, inny facet to by pewnie zaraz taką kobietę rzucił. Szlachetny jesteś, mało takich facetów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he
Impotent: Loszkę i maciorę to masz w gaciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minealny
bierz ją na spacery , powoli niech chudnie a odzyska wiarę w siebie , 30 kg jest do zbicia na wadze ale nie za szybko i nie głodówką i niech je zdrowo i normalnie a waga sama zacznie spadać. Może być też aerobik , chociaż nie wiem czy też nie będzie zbytnio stawów obciążać. Daj jej lektury , które ją zmotywuja do zrzucania wagi ale też takie co się dzieje jak "redukcja" jest źle przeprowadzona aby nie próbowała głodówki i wspieraj ją w tym .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st00lec
GUJĘ ŻUME

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek1985__
Po ostatnim spotkaniu póki co polepszył Jej się humor. Widzę, że Ona się boi tej odległości. Pewnie sobie myśli, że mogę kogoś znaleźć jak jej nie ma, jakąś "szczuplejszą". Ale taki nie jestem, jak kocham to kocham i nie szukam nikogo. Najgorzej, że pewna część znajomych robi mi pewną przykrość. Widzę, że robią do nas pewien dystans, głupie aluzje jak teraz jeden ze znajomych dał zdjęcie http://www.wiocha.pl/184812,Hopsasa#comform i wiem, że to aluzja jest. Aż widzę, jak im się ciśnie powiedzieć "Jak Ją nie zostawisz to nie będziemy się z Tobą zadawać" :| Parodia... ale dobrze, że się wyprowadzam z Warszawy do Niej w marcu, zerwę kontakt z większością znajomych, tylko zostawię tych prawdziwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek1985__
Wyczuwam sarkazm, tyle, że Ona nie je dużo, w zasadzie bardzo mało... rozumiem, że waga mogłaby być problemem przez jedzenie. Nie wiem może przez tabletki antykoncepcyjne> Bierze Yaz i fakt od czasu brania tych tabletek zaczęła mieć skoki wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herbonlife.com
Generalnie rzecz biorąc,skoki wagi powinna mieć po odstawieniu tabletek... A co z aktywnościa fizyczną? Może to jest kluczem do sukcesu,ćwiczy coś? www.Herbonlife.com -ziołolecznictwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek1985_
Jednak najprawdopodobniej problemem jest tarczyca a także tabletki antykoncepcyjne, które kompletnie (prawdopodobnie) namieszały w hormonach, więc musiała przestać brać, bo lekarka się przeraziła gdy zobaczyła w jakim błyskawicznym tempie zaczęła tyć. Teraz tylko pozostaje czekać na wyniki i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
jesli puchnie od tabletek, to raczej szybko nie schudnie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek1985_
Już od pięciu dni nie bierze tabletek, potwierdzone już jest, że w ciągu roku przytyła 20 kilogramów m.in przez tabletki, które "rozwaliły" hormony. Dziękuję za link :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa...AG...
Skoro jej mama ma chorą tarczyce to jest duże prawdopodobieństwo,ze ona też jest chora. Moze to być niedoczynność tarczycy skoro przytyła ostatnio sporo i ma dziwne stany emocjonalne. Niech sprawdzi jaki ma poziom hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie wiem co mam robić
koniecznie niech sprawdzi poziom tsh, bo może to być niedoczynność tarczycy. Od tego nie tylko się tyje, ale ma się m.in. stany depresyjne, huśtawki nastrojów i inne niefajne objawy. Wiem po sobie, jak zaczelam brać leki na niedoczynność to mój facet stwierdzil, że zupelnie zmieniło się moje zachowanie - że jestem radosna i mila dla otoczenia, a zanim zaczęłam brać hormon tarczycy wszystko mnie irytowało. Dużo ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jak hormony steruja naszym zachowaniem i samopoczuciem, dlatego polecam zrobienie tego tsh i będzie wiadomo (kosztuje jakieś 23 zł bez skierowania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek1985_
Lekarz powiedział, że to przez problemy z tarczycą. Wzięła się ostro za sport i dietę. I są pierwsze efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek1985_
Ale z tymi stanami depresyjnymi to prawda, często Ona miewa. Teraz jest wesoła ale za parę godzin stąd ni zowąd ma wielki dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×