Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość osiem jedenascie

Pojechalybyscie bez faceta?

Polecane posty

Gość osiem jedenascie

Od 8 lat nie bylam na prawdziwych wakacjach. Najdluzej, 3 lata temu, wyjechalam na 4 dni. Jestem zmeczona psychicznie. W tym roku mielismy wyjechac na 10 dni, wszystko zalatwione, ale facet zmienil prace. O.K. rozumiem. Za to we wrzesniu, na moje urodziny, mielismy wyjechac na dluzszy weekend (czwartek wieczor do niedzieli wieczora / poniedzialku rano), wynajac domek w lesie itp. Niestety okazalo sie, ze moj partner wzial urlop tylko na sobote i niedziele. W piatek zas pozno konczy, wiec mozemy jechac dopiero w sobote, a w niedziele wrocic (wieczorem jest z kims umowiony). Dla mnie to bez sensu i mam ochote powiedziec facetowi, ze jade za tydzien, sama albo z kolezanka, od czwartku do niedzieli, bo chce sobie w koncu wypoczac. Czy to bardzo chamskie z mojej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie jest. Masz prawo być zmęczona, a jak on tego nie zrozumie to jego problem. Jedź i odpocznij sobie trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na twoim miejscu bym pojechała.Mój mąż od lat nie miał urlopu (wziąć może, ale bezpłatny, więc dziękujemy). W związku z tym w wakacje zabieram córkę i jedziemy same. Ja jestem wypoczęta, dziecko zadowolone, trochę odpoczywamy od siebie i jest w miarę ok. Ale jest to zależne od podejścia twojego partnera - mój nie ma nic przeciwko. Zadzwoni tylko co jakiś czas, by spytać co porabiałyśmy, jak się bawimy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejohoh
Dobra dobra ty sie przyznaj ze cie juz cipka swedzi i chcialabys sprobowac z kims innym po prostu zmienic kutasa i miec innego popychacza. Takie wyjazdy z kolezanka temu sprzyjają. Przyznaj sie i powiedz prawdę. Ze chcialabys sie zemscic ze twoj facet o Ciebie nie dba i nie spelnia twoich planow, tylko zawsze licza sie jego i są wazniejsze. Przyznaj sie ze masz ochote na ostre dymanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włączając się w dyskusje: tylko nie zapomnij poprosic faceta o pieniądze. Przeciez Tobie wszystko sie nalezy, wiec niech te wakacje on sponsoruje. Mam racje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
Jestem zla, bo to mial byc "nasz wyjazd". Wiecie, ze nigdy nie bylismy razem na prawdziwych, dlugich wakacjach? :( tylko te 4 dni. Ja rozumiem, ze cos wypada, ze praca jest wazniejsza. Ale dostalby 3 dni wolnego, gdyby tylko odpowiednio wczesnie o nie poprosil, a poprosil o 2... i do tego jeszcze sam powiedzial, ze w piatek moze zostac dluzej... :o Nie ma dla mnie sensu jechac gdzies tylko po to, zeby sie jedna noc przespac i rano wrocic do domu. Szkoda kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
Salianko, ja pozwolilam mojemu facetowi jechac na tydzien beze mnie, bo akurat on mial wtedy wolne, ja nie moglam wziac, bo za pozno sie dowiedzialam. Mysle, ze on ma jutro ochote pojechac na ten jeden dzien, ale szczerze mowiac, ja jestem tak wkurzona i zirytowana, ze juz nie. Chce na dluzej, jak to bylo planowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem - odpoczynek we dwoje ma swój klimat :) Sama zauważyłaś,że wyjazd na jedną noc cię nie urządza. W związku z tym masz dwie opcje - albo go przełożycie, albo pojedziesz z koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
Mozemy go przelozyc tylko na za rok. Do listopada on nie moze brac juz urlopu, a robi sie coraz zimniej. Mialam konkretny powod, by chciec jechac wlasnie teraz. Te 2 wyjazdy z ktorych jeden nie wypalil, sa zaplanowane juz od roku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możesz zrobić tak,że jedziesz w czwartek z kumpelą na 4 dni (jak masz zaplanowane), a on do was dojedzie na sobotę i niedzielę? Dzięki temu ty odpoczniesz i spędzicie trochę czasu razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne że byśmy pojechały jak on nie ma czasu dla ciebie to niech spada. jak trochę potęskni to dobrze zrobi to waszemu związkowi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
Chodzi o to, czy to bedzie bardzo wredne z mojej strony, jesli powiem, ze umawialismy sie, ze pojedziemy na cale dwa dni i 3 noce, a nie na 1 noc, ze szkoda mi kasy na taki pseudowyjazd, i uwazam, ze w sumie niepotrzebnie wzial wolne, skoro wzial je na tak krotko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
Nie moge. Bo na 4 dni trzeba zarezerwowac domek wczesniej, wiec z kumpela musze jechac tydzien pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
Kurde, ale zla jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze powiedziawszy, rozważając twoje opinie, odłożyłabym ten wyjazd (nawet na kolejny rok). Może uda się wam wyskoczyć na kilka dni w grudniu? Z doświadczenia wiem,że takie wypady na 2 dni (bo to nawet nie jest weekend) są raczej męczące niż odprężające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
Wlasnie mu napisalam, ze jade sama za tydzien. Nie chce jechac w grudniu. Urodziny mam teraz, nie w grudniu. Chce zobaczyc wrzosy i isc na grzyby, tego nie ma w grudniu. Chce sie szwendac wieczorem po lace, w grudniu bym zamarzla. Co do kolezanki, nie wiem czy ze mna pojedzie, bo tam trzeba daleko dojsc do tych domkow (10km). Ale nic to, najwyzej pojade sama, zaplace za pokoj 2-osobowy (bo kurde 1osobowych nigdzie nie ma :o), ale pojade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedź z koleżanką... samej to może głupio by było, bo nawet nie ma do kogo gęby otworzyc.. a 4 dni to też żadna wielka rozłąka. Powiedz, że musisz odpocząć i fizycznie i psychicznie od pracy, od codziennych obowiązków, że chciałabyś z nim wyjechać, ale skoro on nie może, to że pojedziesz bez niego, że 2 dni to stanowczo za mało na "wakacje".. Powinien nie mieć nic przeciwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
A teraz nigdzie nie jade. On niech sobie sam jedzie, jak chce. Ja moge nawet isc do pracy. Wezme sobie wolne na niedziele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
A tak mi mowil, ze nie bedzie problemu i ze juz zaklepal sobie wolne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dobrze postanowiłaś.Widok wrzosów zrekompensuje ci pewne braki w towarzystwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus
Kurwa żałosne:-( nie ma czasu dla Ciebie to niech spada:( a to że na Ciebie zapier.dala to już choooj?? On też nie ma kiedy wypocząć i nie narzeka! Pieprzone egoistki! W d.upach się poprzewracalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus
Ja mam pierwszy urlop po 10latach ale nie mam takiej jebnietej baby że chce jechać sama za moje ciężko zarobione pieniądze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
Killerus, nie przenos laskawie swoich relacji i zachowan swojego lachonka, ktorego, jak rozumiem, utrzymujesz, bo sama jest zbyt tepa lub zbyt leniwa, na mnie. Sama na siebie "zapier.dalam", nikt mi niczego nie sponsoruje, a zwlaszcza moj facet, sama pojade i sama za przejazd i domki tez zaplace. Mam prace rownie ciezka, dluga i stresujaca jak moj facet, przy czym on juz mial 10 dni wolnego, a ja nie! Ja tez chce sobie odpoczac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
Killerus, nie umiesz czytac ze zrozumieniem, tepa palo? Jade za swoje pieniadze. Chyba jednak musiala Ci Twoja w przeszlosci robic takie numery, ze wszystkich posadzasz o interesownosc. To, ze Twoja nie pracuje, albo, ze zarabia 600zl miesiecznie, nie oznacza, ze inne kobiety nie potrafia sobie poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiem jedenascie
Mam, do cholery, wlasne pieniadze. Moze nie tyle, zeby je rozpieprzac na prawo i lewo i wyjezdzac co tydzien, ale je mam, nikt mnie nie sponsoruje i nie jestem niczyja utrzymanka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet.kate
jedź, baw sie dobrze i odpocznij, bo nalezy ci się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus
A to przepraszam bardzo jedź sobie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×