Czy pisaliście kiedyś z kimś z neta i zerwaliście kontakt przez brzydotę?

Chodzi mi głównie o takie przypadki, gdzie osoba z którą pisaliście wykazała się świetną osobowością, intelektem, dowcipem, ale po wysłaniu zdjęcia prysnął czar i odechciało się wam pisania.

nie raz nie dwa :P

To opowiedzcie coś więcej.

przez brzydote wlasna?

a co tu niby jest do opowiadania, brzydal i koniec

No jak to, co do opowiadania. Jest sporo, kiedy kogoś polubisz, to nie tak prosto zerwać kontakt ze względu na sam ryj, no i reakcja tego człowieka- jaka była.

Ja kiedys mialam wspanialego przyjaciela. Nawet spotkalismy sie jeden raz. To byl naprawde cudowny facet. Niestety, znajomosc i przyjazn sie zakonczyla, bo to wszystko bylo zbyt trudne. Ja mialam meza i male dziecko, a on narzeczona :-( Bardzo milo to wspominam. Chcialam zaznaczyc, ze bliskosci fizycznej nie bylo.

A czy ten facet był brzydki i o to chodziło, czy bardziej o wasze związki?

dwa razy. :o nigdy więcej :o

Quis, no ale opowiedz coś więcej. Bo ja pisałam z brzydalem, a mi do głowy nie przyszło, żeby kończyć pisanie, a jemu tak, chociaż sam nie był piękny. Ciekawa jestem co czują i myślą osoby, które zrywają kontakt.

ale jesteście denni :O zrywać kontakt z kimś przez brzydotę :O

Facet byl przystojny, ja ogolnie tez nie narzekam na swoj wyglad, choc misska nie jestem. U mnie wystepowal problem naszych zwiazkow, nie chcielismy sobie burzyc naszych poukladanych zyc. Chociaz jakos nie rozwijala sie ta nasza znajomosc w kierunku milosci, po prostu zajebiscie rozumielismy sie, to byla prawdziwa przyjazn.

ja miałam tak nieraz - poznawałam facetów na sympatii,ladne fotki , w realu tragedia (np.niski rudzielec :O a na fotach wysoki brunet:o albo tu przystojny brunet w realu frajerek w białych adidaskach z pryszczami :O innym razem poznałam na gumtree...po otrzymaniu foty od rzekomo przystojnego straciłam chęć na dalsze poszukiwania :o na czacie też czesto nie pisze z brzydalami

a skad wiesz czy na czacie ktos jest brzydki, czy nie?

Ale chodzi mi o sytuację, gdzie ludzie znają się tylko przez neta i wygląd bierze górę nad charakterem.

ja nie zerwałam z tego powodu kontaktu i nikt ze mną, ale szczerze to żaden nie był brzydalem, nie wiem czy czar by nie prysł gdyby jakiś pasztet wysłał mi swoje zdjęcie

Ja też tak miałam raz. Ale to było kiedy miałam jakies 15 lat. Nie spodobał mi się z wyglądu więc nie było sensu tego ciągnąć. Wygląd nie jest najważniejszy, a jednak jest ważny.

Tak, przez swoją. Jestem szczera i krytyczna wobec siebie do bólu, niestety :o

tak,fizycznie tez mi facet musi odpowiadac niestety,a to byl maly gruby kurdupel,i zapach potu mial odstraszajacy