sama w życiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ach postanowiłam się wyżalić jestem mężatką z 10 letnim stażem sa wzloty i upadki mamy 2 dzieci ale podczas ostatniej kłótni padły takie słowa które trudno mi przełknąć a co dopiero zapomniec i wybaczyć . jestem jedynaczką mama zmarła na raka ojciec alkoholik nie mam nikogo oprócz własnej rodziny. Podczas kłótni oprócz wyzwisk wydarl sie do mnie że jestem taka sama jak matka( nigdy jej nie poznał), że jestem pojebana jak moj ojciec,itp.itd. kontakt z tesciowa mam beznadziejny jest wredną kobietą próbowałam jakos to kleic czasami dzwonilam na urodziny piekłam jej torta i robiłam z rodzina niespodzianke a ona przez 10 lat nigdy mi zyczeń nie złozyła i nigdy pierwsz do mnie nie zadzwoniła dlatego postanowiłam sie nie wysilać i kontakt sie urweał Z synem co drugi dzień ( albo tel albo spotkania) jest mi tym bardziej przykro że mój mąż wie ze nie mam nikogo oprócz niego i potrafi mnie tak ranić ....