Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kinioleeeekkkkk

Taaaaaaka różnica? czy tylko taka?

Polecane posty

Gość Kinioleeeekkkkk

Coraz cześciej mysle ze to sie nie uda... Mam 37 lat, za sobą rozwód, mam dziecko...on 28.. A wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznij myśleć, że się uda, nie kuś losu. Wiek to tylko data w dowodzie, jeżeli się dogadujecie, to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinioleeeekkkkk
Bo czasem mi sie wydaje, ze ma inne priorytety niz ja... Np.dziecko? On nie ma, a napewno bedzie chciał a mi czas mija. Ja narazie jeszcze chce i moge.. potem bedzie inaczej. On uwaza ze ma czas i nie chce tylko dlatego ze mi zegar tyka. Ja go rozumiem, ale rozumiem i siebie. Ja dbam o dom itd on o znajomych i nie ma teraz po co śpieszyć sie do domu. Mieszkamy ze soba, jestesmy 5 lat. Dziwne to jakies. Moze nie rozumiem facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on uwaza,ze ma czas na dzieci ,bo jest po prstu za mlody,a jak juz dojdzie do tego ,ze sie zastanowi To Ty juz,nie bedziesz mogla miec,jemu chyba wygodnie jest z TOba bo generalnie wlasna matka by tak nie dbala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinioleeeekkkkk
Mówi ze mnie kocha, ze chce ze mna byc... Ja nie czuje sie na swoje lata.. i denerwuja mnie moi rówieśnicy, bo nie czuje ich klimatu, a klimaty mojego faceta tak ..naszych znajomych-młodszych ode mnie.. Razem sie bawimy, to jest ok.. Ja potrafie żyć na poważnie i sie bawic.. On ..mam wrazenie ze nie przeskoczy do mojego wieku.. a ja potrafie sie cofac:) Ale to brzmi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinioleeeekkkkk
czy to znaczy ze marnujemy sobie czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdagvdfgvbdsfbfvb
Kinioleeeekkkkk Coraz cześciej mysle ze to sie nie uda... Mam 37 lat ZA 3 LATA 40-KA - u niego zaledwie 31. odejdzie i z hukiem trzasnie drzwiami. poleci do zgrabnych 27-ek. Chcesz płakac po nocach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinioleeeekkkkk
właśnie tego sie boje i zastanawiam sie czy czegos z tym nie zrobic, coć mam ciotke, co ma faceta 11 lat młodszego. urodził dziecko w wieku 41 lat. Zawsze chciałam miec dwoje dzieci.. On o tym wie, ale co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że nie ma u was mentalnego kompromisu. Ty się potrafisz "cofnąć", bo też byłaś kiedyś w tym wieku i teraz to tylko odświeżasz. On tak nie może, nie nadrobi tego, ale musi się starać postawić się w twojej sytuacji.Musi trochę "podciągnąć się w górę" okazać otwartość i wyrozumiałość. Ja mam sytuację odwrotną, bo u mnie to właśnie ja jestem tą młodszą stroną związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinioleeeekkkkk
W takim wypadku przydałaby sie wróżka:) Jeśli wiedziałabym ze bedziemy ze sobą jeszcze powiedzmy pare lat i to sie jednak nie uda, skończyłabym to teraz. Co za różnica kiedy bede cierpiała. Nie chce wiecznie gadac ze swoim facetem o przyszłosci i wiecznie pytac co bedzie dalej, bo wychodze na desperatke. Zaczynam się gubic i nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xlalunia
jesli ten 28latek to jakis pies z kulawa noga (choc to kwestia mocno subiektywna w sumie, zatem nie pisz, ze jest przystojny, inteligentny itd itp) to masz szanse pobyc z nim dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeśli wiedziałabym ze bedziemy ze sobą jeszcze powiedzmy pare lat i to sie jednak nie uda, skończyłabym to teraz" to skończ. dużo młodszy facet zawsze odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xlalunia
no ale jesli ludzie tak by podchodzli do zwiazkow, to nie ma sensu zadnego zaczynac :D bo nigdy nie ma sie pewnosci zadnej... czy ktos nie zdradzi, nie odejdzie, nie wniesie pozwu o rozwod itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinioleeeekkkkk
ha ha ha. Dobra rada:) nic a tego nie bedzie, ale myśl pozytywnie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczy szeroko zamknięteee
moim zdaniem różnica wieku wcale nie stoi na przeszkodzie aby stworzyć udany, szczęśliwy związek. Ale dziwne jest to że sama nie jesteś zdecydowana... ja byłam z facetem 13 lat starszym ode mnie. Ja miałam 224 on 37 i nigdy mi to nie przeszkadzało. Znam osobiście pary, małżenśtwa, gdzie mężczyzna jest młodszy o 10 15 lat i są wzorową rodziną. Nie jest powiedziane że odejdzie do młodszej, poza tym przecież wie ile masz lat i nadal chce z Tobą być. Myśl pozytywnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczy szeroko zamknięteee
zastanawiasz się czy tego nie skończyć, bo potem będziesz cierpieć?? No dobrze, ale jak skończysz to teraz to nie będziesz?? nie można zakładać, że związek będzie z gory spisany na straty... gdyby każdy tak myślał instytucja małżeństwa by upadła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinioleeeekkkkk
Kiedy sie poznalismy, nie chciałam tego zwiążku ze względu na różnice wieku. Ja chciałam miec jeszcze jedno dziecko, a wiedziałam ze on nie ebdzie jeszcze chciał, ale nalegał. Mówił ze jest dojrzały i chce mnie i świadom jest różnicy wieku ale dla niego nie ma znaczenia. Uległam i mnie w sobie rozkochał.. teraz jest jakos inaczej... Chce stabilizacji, a on jakby od niej uciekał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, ze może Wam się udać, tylko jeśli będziesz w to co dwa dni wątpić to nie polecam. Głowa do góry. Nie przesadzajcie z tą różnicą wieku, a są panowie dla któych kilka lat starsza i doświadczona kobieta to ideał. I niekoniecznie za 3 lata będzie szukał 25 latki. Ty też możesz dbać o siebie i zaskoczyć go swoją figurą i wyglądem jeszcze dłuuugo. Gdyby wszyscy faceci byli tacy puści jak piszecie, to mielibyśmy mało szczęśliwych ludzi na świecie. A ja ich znam mnóstwo :-) Powodzenia! Słuchaj głosu serca zabrzmi to banalnie ale w to głęboko wierzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinioleeeekkkkk
Najbardziej boje sie o dziecko. Zawsze chciałam miec dwoje. Teraz mam jedno, ale jak by na tym był koniec, nic by sie nie stało. Gdybym miała drugie z nim, byłoby pieknie. Ale On teraz nie chce. Potem ja nie bede mogła. Boje sie odejdzie bo dojdzie do wniosku, ze jednak bedzie chciał miec dziecko, a ja bede juz za stara:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczy szeroko zamknięteee
No to porozmawiaj z nim szczerze, powiedz mu o swoich obawach i zapytaj co on o tym wszystkim myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczy szeroko zamknięteee
28 letni facet powinien także dążyć do stabilizacji, choć różnych sie spotyka. Ael związał się z Tobą i chyba jest tego świadomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xlalunia
no niekoniecznie... moze zwiazany jest dla jakichs korzysci z autorka? autorko, posiadasz cos co moglo go skusic? mieszkanie, ktorego on nie ma i na ktore go nie stac? albo sporo kasy? ;) jesli wykluczasz sprawy materialne, to tkwij w tym dalej... z rownolatkiem i straszym tez nie uzyskasz zadnej gwarancji... ponadto rownolatek te zniekoniecznie musi chciec miec dziecko... naprawde.. w kwestii dziecka ja twojego akurat rozumiem... ja tez czulam sie niedojrzala do takich gigantycznych zmian i takiej odpowiedzianosci... a faceci NA OGÓŁ (nie zawsze) dojrzewaja jeszcze wolniej niz kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Znam osobiście pary, małżenśtwa, gdzie mężczyzna jest młodszy o 10 15 lat i są wzorową rodziną." to znaczy ona dobrze zarabia i mieszkają w jej domu, a on bzyka młodsze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinioleeeekkkkk
Rozmawiałm rok temu. Powiedział ze jeszcze chce zmienic samochód, bo potem bedzie ciezko. Uskładał, wziął kredyt.. Ale teraz wstrzymał sie z kupnem, bo okazłao sie ze jego firma ma kłopoty i chyba sie rozpadnie... NIc teraz nie bede mówiła, bo wiem co powie.. Ze teraz jest niejasna sytuacja. Nawet samochodu nie kupuje, a co dopiero pakowanie sie w pieluchy( Moje L4 , macierzyńswto bedzie wiązało sie ze wydatki spoczna tylko na nim, a mam mieszkanie w kredycie(miesieczne opłaty to ok2,5 tys) Mysle ze właśnie finanse bardzo go blokuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xlalunia
zaba L.--> zgadzam sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xlalunia
Rok temu rozmawialas ze swoim facetem? O:O7 o czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xlalunia
ale mieszkacie w twoim mieszkaniu, rozumiem? on sie doklada cos ? czy te 2,5tys ida z twojego konta li tylko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to już wiemy, że faceta trzymają przy autorce jego problemy finansowe. mamuśka posprząta, upierze, ugotuje, zapewni dach nad głową i nadstawi otworów - czego mu więcej trzeba? :P odbije się finansowo, to znajdzie sobie młodszą. a na razie mu tak wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×