wolałybyście zakupy w pepco czy w H&M?

Jakbyście nie miały za dużo kasy to wołałybyście dla przedszkolaka kupić kilka rzeczy w H&M (3 bluzki, 2 pary spodni i spódniczkę i pewnie z 250 zl by poszło) czy w pappco gdzie za 250 zl mogę mieć dwie reklamówki ciuchów tylko ze wiadomo jakiej jakości. Bo właśnie się waham co wybrać?

Nieee wiem... chyba w Pepco. Z jakością też jest różnie... jak masz więcej ciuchów to rzadziej je nosisz przez co mniej się zużywają.. masz mało, nosisz częściej szybciej się zużywają :/ Poza tym nie musisz kupować szmat, które po praniu się zniszczą- ja mam mało rzeczy z Pepco, ale jestem z nich zadowolona ;)

co za niezbyt wybitne pytanie jasne ze w jakims markowym sklepie moze nie koniecznie w h&m sa ubrania z tkanin wysokiej jaskosci ale napewno sa ładniejsze niz w pepco.

Hmm a może trochę tu i tu? Ja akurat mam szczęscie do Pepco i jakos udaje mi sie tam kupic oporne na zniszczenia ubranka, służą długo i są estetyczne. Coś ładnego z H&M na wyjscia a do zabawy w domu czy przedszkolu - dres, koszulki - w Pepco.

osobiście wybrałabym h&m

najlepiej isc do second-handów i tam, z dobrych wieszaków można za te 250 ubrac się na caly rok jak dla dziecka

nie wiem co wy kupujecie w tym pepco przeciez to porazka na calego gorzej niz z bazaru naprawde.

z pepco mam moze dwie bluzki [topiki na ramiączkach] jedyne co zostało zrobione sz prawdziwej bawełny. W pepco warto kupić kubki ale nie ubrania, są sztuczne totalnie

lumpeksu, tam w dzień dostawy kupisz śliczne markowe ciuchy a za 250zł bedziesz miała cały worek

ja bym starannie wybrala z pepco. bo dzieciak wyroscie na chwile z tego...

wybrałabym Pepco, bo ciuszki są tam w miarę porządne, a ja z natury jestem oszczędna

pepco nie jest takie zle. zobacz jeszcze C&A - nie jest drogi.

Ja mojej corce ostatnio w H&M kupilam dzinsy, bluzke z dlugim rekawem i mulkuli na zime za 60 zl. Wiec czemu za te kilka rzeczy mialabys zaplacic 250 zl? Spodenki wiadomo masz w roznych cenach ale mozna znalezc ladne za 40/30 zl. Bluzeczki za 20 zl tez spokojnie mozna kupic..

weirdgirl - ale teraz wchodzi jesienna kolekcja, wiec nie ma przecen :( ja na dziecięcym kupiłam sobie ostatnio czapke :D:D:D (rozmair na 170cm :P) i kosztowała 24,90zł na wakacjach można było kupić dużo rzeczy po 30zł, a teraz o wieeeeele mniej. trzeba czekac do swiąt na wyprzedaże

a czy znacie ubrania z charles voegele? nie są drogie bardzo a ładne, np bluzeczki dla dziewczynek po 19.90 tylko nie wiem jak z jakością, zna ktoś?

Ale ja nie kupilam z wyprzedazy tylko z nowej kolekcji, widocznie mam lepsze oko do niskich cen haha :D:D

w pepco kupuję dresy - ok 25-30zł - są dość fajne, po kilku praniach lekko się mechacą, zresztą bluza z C&A i z H&M też :P mam golarkę do ubrań to dla mnie nie problem. tak samo bezrękawniki kupuję w Pepco. koszulki długi rękaw ostatnio kupiłam w Tesco z ToyStory 15zł, Strażak Sam i SPider Man 33zł,, w H&M ZygZak 49zł cowg mnie jest już zbyt wiele jak na koszulke do przedszkola..

za to spodnie w H&M?: sztruksy i dzinsy po 40zł, dresowe ocieplane 30zł jedynie bluzy jeszcze nie kupiłam.. no i adidaski, ale te kupię chyba z Nike choć ostatnio Syn mnie namawia na takie z czachą tylko że w Boti to obawiam się z jakością..

Byłam na zwiadach w pepco i w H&M i tak w H&M tuniczka 70 zł bluzeczka 30 zl bluzeczka 30 zł spodnie jeansy 60 zł leginsy 30 zł spódniczka 60 zł W Pepco ubrania są za grosze ale obawiam się że posłużą do pieszego prania, a potem się rozlecą. Na ciuchach kupuje ale to raczej takie po domu do zabawy a na wyjście już się nie nadają. Dla malutkich dzieci jest wybór ale dla przedszkolaka 4 latka już nie ma takich ubrań żeby były nie poniszczone. W C%A jak coś jest ładne to drogie a jak niby na jakiejś przecenie to bez szału. Cherokee ma śliczne ubranka i dobrze się noszą, piorą ale ceny mają bardzo wysokie. Podobne do tych z H&M.

Ja bym poszła i tu i tam, czyli po kilka rzeczy z Pepco i kilka rzeczy z H&M. Ale na szczęście nie mam takich dylematów. :P Zastanawia mnie tylko czemu masz dostęp tylko do tych 2 sklepów? Nie masz w okolicy innych sieci?

Mam dużo sklepów ale niewiele lubię. H&M to moj ulubiony, ale bardzo drogi przynajmniej na moją kieszeń, za to Pepco to jego cenowe przeciwieństwo no i zastanawiam się czy jakościowe też. Nie przepadam za c&a, 5,10,15. Na Smyk mnie nie stać, W Zarze nie umiem nic kupić. Jak widzę na kimś ciuchy z Zary, albo dostaje dla dziecka to sa piękne, ale jak tam wchodzę to wszystko mi się zlewa i nie umiem wybrać nic. Tesco jak już pisalam fajne, ale też drogie. Mothercare to tylko oglądam. Tam mnie nawet na skarpetki nie stać co 49 zl kosztują .To jakie sa jeszcze sklepy godne uwagi?

A Cubus, KappAhl, Lindex, Reserved, Cocodrillo, Mothercare, Marks&Spencer masz gdzieś w sąsiedztwie? Idź tam. Szczególnie w czasie wyprzedaży warto.

coccodrillo nawet na wyprzedazach ma ceny z kosmosu:O

"Cubus, KappAhl, Lindex, Reserved, Cocodrillo, Mothercare, Marks&Spencer" kobieto, oszalalas? to sa sklepy z cenami masakrycznymi,kupowac tam to trzeba na glowe upasc:O

Eee tam. Nie wydaje mi się.

Na wyprzedażach w te wakacje były tam cięcia do 60% w dół, czyli można było kupić rzeczy za 40% normalnej wartości. Zrobiłam zapas na jakieś pół roku.

Po 15-20 zł płaciłam za bluzki z bawełny prawie nie do zdarcia, bo piorę piorę a one nic, jak wyglądały tak wyglądają.

Spodnie z miękkiego jeansu na bezuciskowej gumce przecenione były aż do 30 zł itd... Ceny były kosmicznie niskie jak za tej jakości rzeczy. Po prostu głupotą jest nie korzystać z tych mega wyprzedaży.

Ja bym wybrala H&M - zawsze wole kupic mniej , ale naprawde fajnych , trwalych ubranek i nie zawracac sobie potem glowy zakupami niz nakupowac dwie reklamowki takich sobie ubran do ktorych nie mam przekonania na wstepie - juz pomijajac wszytsko inne ja nawet nie mialabym gdzie tego trzymac - jak dobrze trafisz to w h&m kupisz moze mniej ale za to posluza ci nawet wiecej niz rok - u nas niektore ciszki z h&m po pare lat z dzieck na dziecko przechodza a nadal sie podobaja ludziom. Podobnie z ubraniami z Zary i Gap - jednorazowo to fakt kosztuja sporo , ale potem jak np. moja corka juz drugi rok nosi te same dwie sukienki nadal wygladaja swietnie to w sumie wydatek sie zwrocil - no i jeszcze po niej inne dzieci z rodziny beda je niosic - juz sobie dziewczyny rezerwuja ciuszki:) - to samo z h&m - jak sa w dobrym stanie ubrania to zawozimy je do mamy i nawet jak sie po paru latach urodzi kolejne dziecko to okazuje sie, ze te rzeczy nadal sa dobe i ladne i nie wyszly z mody - tylko wiadomo tez nie zawsze uda sie tak trafic, ale jak sie kupi madrze to naprawde nie bedziesz zalowac tych pieniedzy. Zawsze lepsza jakos niz ilosc, szczegolnie jesli masz ograniczony budzet.

do "U nas jest 9.00 i chwała Bogu"....matko świeta,juz nie przezywaj tak tych ciuchów:O