obcy na weselu

Gdy zaczęłam szukać sali na wesele,czytałam opinie na necie na różnych forach.Zaczęłam chodzić na sale które mnie interesowały i raz przypadkowo zostałam wzięta za gościa weselnego.Bawiłam się na tym weselu.Potem odkryłam że dziewczyny piszą o tym gdzie będzie wesele,ile osób i czy są winietki.Doszłam do wniosku że gdy wesele jest na 100 osób to jedna osoba zawsze się wśliźnie.I tak sobie chodziłam po weselach,nigdy nikt mnie nie przyłapał.Niedługo bedzie moje wesele no i żal bo juz będe musiałą przestać uprawiać moje hobby.Mój narzeczony zna prawdę ale on nie lubi się bawić i jeść za darmochę tak jak ja.więc ze mna nie chodził.O moim weselu nie napiszę nic w internecie,napiszę dopiero po weselu.Wiem że jest wiele takich spryciar jak ja co idą na darmową wyżerkę,ciekawa jestem czy na moje wesele tez ktoś się wkręci

podaj miejsce i czas to się wkręce

Wejdź na forum wizaż,tam znajdziesz dokładne dane gdzie kiedy i ile

Ostatnio się właśnie zastanawialam czy można wkręcić się na wesele do obcych ludzi i jak widać można:D

to nie można, bo zazwyczaj gości sadza się wg klucza "znają się, to posadzimy ich razem". Ale jeśli wesele przy długich stołach i bez opisanych miejsc to myślę, że jest to możliwe.

Pewnie że mozliwe.Czytasz na necie informacje,gdzie jest wesele,ile jest osób,czy rodziny się znają.Najłatwiej wkręcić się na wesele gdy jest ok 100 osób,są kolezanki z pracy albo kuzyni z osobami towarzyszącymi,w takim tłoku łatwo jest się ukryć.Byłam na 17 weselach przez 2 lata,nikt mnie nie odkrył

Ja kiedyś byłam na obcej stypie :D ale przypadkiem bo były dwie w tej samej knajpie i dopiero w połowie rosołu stwierdziliśmy że nikogo nie znamy :D

Alien 6 - Obcy kontratakuje!

byłam kilka razy i jeszcze będe ,to takie fajne i ekscytujące,jak cię dorwą to najwyżej opuścisz salę i tyle a jak nie to bawisz się do końca

u mojej kuzynki też była dziewczyna bez zaproszenia,ale dziewczyna fajnie się bawiła,no i w ostatniej chwili 4 osoby nie dojechały więc miejsce było zapłacone,to nikt nic nie mówił

u kuzynki na weselu też była jedna para,tacy goście ok 40,kuzynka jak zdjęcia chciała rozdawać to nie mogła skojarzyć kim sa ci goście i dopiero wtedy okazało się że to cwaniaczki

ta jasne, akurat szukać sali chodziłaś wystrojona, wymalowana i z fryzurą prosto od fryzjera :O

Na weselu dużym to żaden problem,nawet rodzina nie zna się dobrze

a jeszcze dodam że rodzina mojej mamy i rodzina mojego taty też się nie znają zbyt dobrze a moi kuzyni z jednej i drugiej strony to dopiero zaczynają się spotykać na weselach,to w tłumie takich nieznających się osób łatwo się zgubić

tylko po co takie cos robić ktos pomyślał? byle się wkręcić na impre? to psychiatra sie kłania

niestety często to się zdaża

tacy zawsze są i będą