Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ndsjnhdjcj

Czy dajecie swoim 6m dzieciom jakieś dorosłe potrawy?

Polecane posty

Gość ndsjnhdjcj

Dajecie swoim ponad 6m dzieciom jakieś dorosłe potrawy? jeśli tak to jakie? Moja ma 6 i pol miesiaca.. czasem mam ochote jej cos dac co jemy bo patrzy i prawie wyrywa heh.. ale mysle ze za wczesnie jeszcze i boje sie dac.. a jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest za mała
na takie potrawy dorosłe ;/ no ale jak chcesz jej popsuć żołądek to spoko... jedyne co możesz dać jej troszke spróbować i tyle ale nie tak by miała zjeśc tego dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta puchhhhh
moja tez aż sie cala trzesie i najchetniej zabralaby nam z talerza rękami ziemniaki i co tam jeszcze mamy, wiec daje jej ziemniaki ze swojego talerza na "odczepnego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta puchhhhh
kilka razy rozgniecione widelcem zeby miala łatwo przemielić w buzi i zjesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsjnhdjcj
ale ja nie napisalam ze daje! zapytalam jak jest u Was.. poza tym mam znajome ktore daja swoim dzieciom pol rocznym juz normalne zupy^^ i uwazaja ze to nic takiego.. dlatego pytam bo kazdy na to inaczej patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta puchhhhh
no i maja racje ze to nic takiego, nie mowie tu o dawaniu pomidorów w occie itd, ale kotleta zeby sobie poglamała czy ziemniaka to nic jej nie bedzie, jezu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest za mała
ja dawałam jej zupki normalne 'nasze' jak skończyła 7 miesięcy .. gotowane ziemniaki też ale nie tak solone jak nasze.. małej dawałam wszystko od 8 miesiaca ale z mniejszą iloscią soli .np do zup dolewałam troszke wody do sosów również a tak normalnie po roku zaczeła jeść nasze potrawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta puchhhhh
my wogólne nic nie solimy, bo sól zatrzymuje wode w organizmie i jest nie zdrowa, a tak zeby se tylko podniebienie popiescic - nie warto. wiec problemu soli i innych przypraw nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
z normalnych rzeczy to dostaje jabłko i skórki od chleba do gryzienia, ale naszego jedzenia jej nie daje - ma jeszcze czas na sól

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ka
marta puchhhhh - ziemniakow tez nie solicie, powaznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsjnhdjcj
no ja tez daje jablko.. czasem jablko z bananem czy brzoskwinia.. czasem jakies warzywo typu ziem,niak marchew.. ale mam ochote czasem zroic dla niej npjakis lekki rosolek ale nie wiem czy moze jesc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
www.osesek.pl rozdział żywienie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta puchhhhh
tez nie, maz sobie czasem soli juz na talerzu, ja nie lubie solonych zeby sie w dodzie osolonej gotowaly, brrrr. Zawsze mamy sos do ziemniaków i mi to wystarcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jeść
lekki rosołek i inne zupki ....spokojnie ja nie widze problmu jeżeli nie są zbyt doprawione a tak mozesz jej dać zupki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsjnhdjcj
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsjnhdjcj
hee ja bym nie zjadla ziemniaka bez soli hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tells Stella Stella aaa
Sol jest potrzebna do życia bo zawiera mikroelementy wiec zupełna rezygnacja z soli to nieporozumienie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak córka domaga się 'waszego' jedzenia to daj jej spróbować, nic jej nie będzie od kęsa mielonego czy kawałka mięsa z gulaszu z sosem. To samo jak jesz zupę, weź na łyżkę troszkę zupy, kawałek ziemniaka i daj spróbować. Albo zasmakuje albo nie. Wiadomo, że dziecko nie zje tego tyle co np. ze słoika, ale śmiało dawaj po kawałeczku, nic jej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja daję normalne zupy, takie
jak my jemy z tym, że nie solę dużo, gotuję na dużej ilości warzyw i do przyprawiania używam głównie ziół, żadnych kostek. Później w zupie rozdrabniam widelcem marchewkę, dodaję ziemniaka lub makaron czy tam ryż, zalezy jaka zupa i tak podaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma 4,5 miesiąca. Jak ja jej daje to, co wiem, że moze sobie z tym poradzić. Posiada już 2 ząbki na dole i jak jem ziemniaka, to dobrze go rozgniote i dam :) Jak mam buraczki starte też jej dam :) Zupke pomidorową też dam, bo dlaczego nie, ale nie daje duzo tylko na spróbowanie. Ja potrawy przyprawiam i sole, a mojej Amelce soli nie podaję i żadnych innych przypraw :) Uważam, iż dziecku zaszkodzić nie powinno, byle by to nie bylo smazone, pieczone czy tez mocno przyprawione. Poza tym w potrawach, ktorymi czasami zajada się dorosły jest dużo przypraw a także soli. Dziecko niech słodkie, słone, intensywne niech jak najpóźniej próbuje, by jadło wszystko i nie było zbytnio wybredne co do intensywnosci smaku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię na naszym przykładzie oczywiście. Jak miał 7 miesięcy to jadł ze mną mięso z gołąbka z ziemniakami i pyzę z mięsem. Mięso? Mięso. Gotowane? Gotowane. I zupę jarzynową teściowej (starsza osoba to już prawie nie soli). I barszcz czerwony... nie pamiętam czy coś jeszcze. A jadł, aż się trząsł, ale też za dużo nie pochłonie taki szkrab:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsjnhdjcj
oo dobrze wiedziec, dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsjnhdjcj
może ktoś jeszcze się wypowie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsjnhdjcj
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsjnhdjcj
ojj chyba nie, a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest tradycja, że posiłki jemy zwykle razem- jak synuś był mały to zawsze sadzaliśmy go z nami ale dostawał na talerzyk coś swojego do jedzenia- to za wcześnie według mnie na dorosłe potrawy- chyba, że się gotuje pod dziecko i wszyscy jedzą to samo. Teraz mam drugie dziecko- mała skończyła właśnie 4 m-ce i rozszerzamy dietę. Tym razem tez jest podobnie- jak siedzi z nami podczas posiłku to bacznie obserwuje co robimy- staram się aby ona najpierw jadła, bo potem to tak przykro, że dzidzia patrzy a tu nie można jej dać. Jak będzie mieć te 6 m-cy to zgodnie z rozszerzeniem diety coś tam będę jej kłaść na talerzyk jak i my będziemy jeść, ale bez przesady. Jak dziecko skończy rok to już samo decyduje co mu smakuje a co nie, więc albo podbiera nam z talerzy albo zatyka buźkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleko mamy
moj dzis dostal na jezyczek loda,bo tak sie trzasl.oczywiscie chcial wiecej,ale ma czas na takie smakolyki,wiec dostał wafelka.tez sie cieszyl,bo nie zajarzył,ze to nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviesia
A co to sa dorosle potrawy?:) Ja mojej corce 6-miesiecznej daje przetarte/rozgniecione warzywa z miesem, przetarte albo rozgniecione lagodne owoce, troche kleiku, ale nie za duzo. No i bez soli to wszystko. I nie jakies czosnki, cebule, papryki, tylko lagodne warzywa nieobciazajace przewodu pokarmowego. Gdybym sama zrobila jakas zupe przecierowa dla nas, doroslych, i bylaby ona ze skladnikow nadajacych sie dla dziecka, to bym jej dala. Oczywiscie przed przyprawieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bratowa dawala swojemu polrocznemu dziecku wszytsko to co oni jedli na obiad do tego grysik gotowany na mlkeu krowim i dzis chlop jak dab , ze sie wszystkie dziewczyny za nim ogladaja. :) Nie ma co przesadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×