Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ikjdafiiihu

Do czego byście były zdolne by ratować związek

Polecane posty

Gość ikjdafiiihu

Za odpowiedzi pomarańczek typu "złapać na ciąże" podziekuje Bardzo go kocham a on "nie wie", w sumie to taka duza klotnia ale czuje ze doprowadzi nas do rozstania jak czegos nie zrobie, powiedzialam mu juz ze bardzo go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego, na sile g niechce trzymac ale chcialabym zeb bylo dobrze i zeby i on kochal mnie szczerze, teraz on sie nie odzywa, chyba mysli, a ja czuje sie taka bezsilna. Jestesmy daleko od siebie, moge jedynie pisac ale co? wiem wiem wyznanie powinno byc z serca ale jak zaczynam cos pisac to sie rozmiekam i pisze bez sensu, wrecz blagam zeby mnie przytulil i powiedzial ze bedzie dobrze A ja tak bardzo niechce go stracic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście uważam, że należy mówić o uczuciach, zapewniać o swojej wielkiej miłości, ale stwierdzenie "nie chce bez Ciebie żyć" "nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie" , "Nie dam sobie bez Ciebie rady" - nigdy, ale to nigdy nie powinny padać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjdafiiihu
dlaczego? Nie nie chodz tu o dawanie rady bo nie jestem od niego uzalezniona, zyc bym zyla dalej..... troche to wyrwalam z kontekstu ale chodzilo o ta milosc ze bardzo chce by mni pzytulil i byl, nie wyobrazam sobie rozstania i ze nie bedzie nas, serce mi peka na ta mysl chociaz jak bedzie trzeba to bedzie tak, ale to jest straszne dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak cierpisz ale nie zmusisz go do miłości. Strasznie mi przykro i tulę Cię do serducha🌻 Zrobiłabym dokładnie to co Ty ale na żywo. To robi większe wrażenie, poza tym w oczach można wszystko wyczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjdafiiihu
bardzo bym chciala powiedziec mu to prosto w oczy ale na to musze czekac, do tego czasu serce mi peknie calkiem chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem że to głupio brzmi ale wyplacz się, pozwól żeby wszystkie czarne myśli napłyneły całymi stadami a potem weź się w garść i zajmij się czymś innym, tak żeby zapełnić sobie czas do spotkania z nim. Też stoję na niepewnym gruncie jeśli Cię to pocieszy ale zrobiłam tak jak Ty, czekam aż się odezwie bo to wtedy będzie znaczyło że jednak coś mu się tam kłębi pod serduchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjdafiiihu
nic innego nie robie tylko wyplakuje i probuje wziac w garsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i glupolek
u mnie bylo podobnie,moj facet po ponad roku zwiazku oznajmil mi,ze nie wie czy mnie kocha.jeszcze pozniej bylismy razem pare miesiecy,bo ja sie ludzilam,ze to kryzys.teraz go zostawiam,bo nie mam zamiaru tracic mojego czasu na kogos kto po takim czasie nie wie co do mnie czuje!niech sobie znajdzie inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i glupolek
zapomnialam najwazniejszego,slowa NIE WIEM CZY KOCHAM oznaczaja NIE KOCHAM,ALE BOJE SIE CI TO POWIEDZIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjdafiiihu
wiesz co przez tyle lat mielismy rozne klotnie i powiemze ja tez sie czasem zastanawialam czy kocham, wiele razy myslalam zeby to zostawic i naprawde nie bylam pewna po prostu czy warto czy kocha... ale kocham, naprawde bardzo kocham. Wierze ze czasem mozna sie pogubic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×