Jak przypodobać się tesciowej? są tu jakieś?

znam też przypadki "każda, tylko nie ta", bo strasznie bały się, że zabiorą im syna..

zależy od człowieka ;) jeśli dziewczyna zaczęłaby się ze mną "mocować", to pewnie nic by z tego dobrego nie wyszło... a o w chodzeniu w dupę w ogóle tutaj nie mówimy, tylko o zwykłych, naturalnych relacjach między dwiema kobietami, które kochają ( inaczej wprawdzie) tego samego faceta ;) porodu każda kobieta się boi ;) ale pierwszy usmiech swojego dziecka pamięta się całe zycie ;)

Owszem dorosla kobieta, a w ten sposob sie zachowuje. Nie zamierzam zmieniac koloru, jak jej sie nie podobam to trudno, jakos z tym musze zyc:) Zawsze moze nie patrzec na mnie.

ja swojej nie chce zabrac syna, mi by nie przeszkadzalo nawet jakbysmy sobie razem w trojke mieszkali, to źle? co zrobic zeby nie widziala we mnie konkurencji i nie myslala, ze chce jej zabrac syna?

dziewczyno jedyne co mozesz zrobić to być sobą i nie słuchać teściowej, skoro wiesz że jesteś wartościową osobą nie pozwól by jej gadanie wpędzało Cię w kompleksy, poczucie niższości czy lęk to stara sztuczka teściowych: granie z pozycji wszystkowiedzącej gospodyni, dodatkowo wykorzystują pozycję wieku: jej należy się szacunek bez względu jak się zachowuje wobec Ciebie czy odzywa.... spróbuj takiej wytknać błąd w dyskusji albo podać racjonalny argument tłumaczący swoją decyzję to zaraz strzeli focha i uzna Cię za bezczelną, niewychowaną i arogancką, tak robi moja z nią dobrze jest albo gdy: nie mam swojego zdania albo gdy w ogóle się nie odzywam

Mi sie wydaje, ze na to chyba nie ma rady. One to robia z zazdrosci (szacunek dla tesciowych, ktore takie nie sa! ). Autorko moja tesciowa tez mysli, ze chce jej zabrac syna. A czy ja mu zabraniam kontaktow z nia? Nie absolutnie.

Przecież to są dwie różne miłości, nawet ich nie mozna porównywać. NIektóre kobiety, a to dotyczy Twojej przyszłej teściowej, mają taki zaburzony obraz rzeczywistości. Ona może przezywać Twoją obecność w życiu jej syna jako swoistą kradzież ukochanej osoby. Nie możesz dać sie zdominować, ale jednoczesnie nie możesz być zbyt surowa dla niej. Nosisz okulary? to tak jak ja :)

czyś ty oszalała ? baprawdę młodziutka jesteś i niedoświadczona chcesz zamieszkać z teściową pod jednym dachem wiedząc że Cię nie akceptuje i już na wstępie krytykuje ? szykuje Ci się niezła karuzela emocjonalna poczytaj sobie tematy innych synowych no i zastanów się: czy ty powiedziałabyś komuś wprost że nie podoba Ci się jego kolor włosów ? no właśnie, tak robią kulturalni ludzie, nawet jak mają inne zdanie zachowują je dla siebie, Twoja teściowa chętnie wbija Ci szpile

To nie ja chce mieszkac z tesciowa. Ja sobie tego nie wyobrazam. Tak nosze okulary i juz jestem nieodpowiednia kandydatka na synowa, to dyskwalifikuje mnie calkowicie. Jak mozna byc dobra zona i matka noszac okularne? Przeciez to karygodne hehe :) Moja tesciowa chetnie podkresla co we mnie jej sie nie podoba. Nie robi to w oczy bezposrednio do mnie, tylko za plecami, do mojego przyszlego meza czego i on nie znosi.

no wlasnie a jak to jest z tymi samotnymi matkami, ktore same wlasnie wychowywaly swoich synow od malego? i bardzo ich kochają, boją sie ze ktoras im go zabierze, sa zaborcze i zazdrosne. jak mozna sprawic, zeby taka kobieta jednak polubila synową czy dziewczyne syna? wiadomo ze syn jest calym jej swiatem i jest o niego bardzo zazdrosna i w ogole

albo delikatnie sugerują, że w innym kolorze wygladałyby ładniej; mieszkanie razem - branie przez Ciebie takiej ewentualności, swiadczy o Twojej dobrej woli. Naprawdę ją masz! Podziwiam! Ale czy doceni to Twoja przyszła teściowa... Lepiej mieszkac osobno, nawet przy wspaniałych relacjach z rodzicami ;)

ale oni tylko siebie mają wiec chyba bylabym nieludzka nie chcąc mieszkac z tesciową i rozlączając z nią syna? no chyba ze on sam nie chcialby mieszkac z matka, ale watpie bo są do siebie bardzo przywiązani.

Nie to nie jest delikatna aluzja tylko chamskie obmawianie za plecami. A poza tym co jej do mojego koloru wosow? Mi sie podoba, wszystkim wokolo takze, tylko jej nie pasuje. Wyglad to indywidualna sprawa. Jakbym byla blondynka to tez by jej sie kolor nie podobal, bo znalazla by cos innego poprostu.

Autorko mysle, ze gorzko pozalujesz mieszkania z tesciowa. Lepiej nie. Niech do was przychodzi, wy do niej, ale mieszkanie to nie jest dobry pomysl.

ano nic jej do Twojego koloru włosów :) podobnie jak do stylu ubierania, urzadzania mieszkania i wychowania dzieci. Ja bym tylko chciała wiedzieć miłość między nią o synem :) Powtarzam - mieszkanie razem, to nie jest dobry pomysł.

a na miejscu Twojej teściowej - między Tobą a jej synem. To wszystko :)

Kochane! zacznijmy od tego ze " synowa " to nie rodzina! Same wiecie jak to jest! Dzis jestescie malzenstwem !jutro mozecie nim nie byc! I co zrobic z byla synowa! Udawac ze sie za nia przepada? chociaz ja osobiscie nie wyobrazam sobie zeby moje dzieci mialy sie rozejsc z mojego powodu! to jest jakies totalne nieporozumienie! A im bardziej kocha moj syn swoja zone ! tym bardziej ja jestem szczesliwa!I ciesze sie ich szczesciem! wiec prosze !nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora! a z byla synoowa utrzymujemy bardzo dobre stosunki! czesto sie dziwie skad w mlodych dziewczynach takie negatywne nastawienie do przyszlych tesciowych! Ja kiedys tez mialam tesciowa! Ta mi krzywdy narobila! ksiazke bym naopisala! A jednak, pewnego dnia w czasie Wigili, podeszla do mnie z oplatkiem, i przy calej blizszej i dalszej rodzinie przeprosila mnie za wszystkie krzywdy jakie mi wyrzadzila.I prosila o przebaczenie.Co zreszta uczynilam barduzo chetnie! cieszylo mnie to ze wreszcie zrozumiala , jak dobrym jestem czlowiekiem!

Mysle ze niektore panie maja racje...mieszkanie z Tesciowa to nie jest dobrty pomysl!! Pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie.Zycze milej "dysputy" i bogrej spokojnej nocy.Ja uciekam bo burza jak cholera! a ja sie jej okropnie boje.ale chetnie poczytam jutro , wrzucilam was w" ulubione temyty"

1. gotuj codziennie jego ulubione zarcie 2. pierz jego brudne majtki i skarpetki 3. rob mu loda kiedy tylko zechce 4.nos go doslownie na rekach 5.wychwalaj go caly czas wnieboglosy 6. zrob maly oltarz z jego zdjeciem do ktorego bedziesz sie modlila gdy nie jest w domu 7. z tesciowa rozmawiaj tylko na jego temat, jaki jest piekny, madry i jakie potrzeby trzeba mu zaspokoic Jednym slowem, poswiec mu calkowicie swoje zycie a juz jestes po kostki w dupsku tesciowej jezeli tak tego pragniesz?

Wiem to bo sam robię loda codziennie mojemu chłopakowi, z połykiem i działa!

niestety nie robie loda bo jestem facetem, najwyzej moge odwalic porzadna minetke.... .to naprawde kiepska podszywka ale przynajmniej wesolo zrobilo sie..ha..hi

chamie i prostaku spieprzaj z tego tematu!