czy ktos jezdzi do Polski tylko na 7 dni ?

chodzi mi o to czy jezdzicie do Polski tylko na 7 dni na urlop czy dluzej moja kolezanka zawsze jedzi tylko na 7 dni czyli na wiosne na 7 dni i w grudniu na swieta tez tylko 7 dni i tyle dluzej nigdy nie byla bo mowize nie ma co robic w domu ja to jak jade to na 2 tyg lub dluzej i nie chce mi sie wracac do Anglii. na ile jezdzicie na urlopy do PL ??

W ogole.

ja w srode lece na 18 dni,poczatkowo bardzo mi sie ta opcja podobala,ale teraz widze ze to zdecydowanie za dlugo..beda nudy.....

Ja teraz jade tylko na tydzien. Nie udalo mi sie wiecej zalatwic wolnego.

ja zawsze tesknie za polska i moim miastem i lubie jezdzic do polski.jak pracowalam jezdzilam na tydzien lub gora dwa.poki mam male dziecko i nie pracuje jeszcze to jezdze na dluzej,nawet na 2 miesiace.ale jak przyjade do polski to czasem tesknie za szkocja i chce mi sie wracac,tym bardziej jak sie pokloce z rodzicami.

ja zaczynam 4 tydzien urlopu i zaluje ,juz wiem ze bede tesknic . zdazylam sie przyzwyczaic, a staram sie jezdzic co 2 lata ODRADZAM DLUGIE URLOPY W POLSCE.

Rodzina odwiedza mnie u mnie a ja urlopy wykorzystuje na cieple kraje. Urlop w PL? :D

znalem goscia ktory jezdzil do polski co 2-3 tygodnie na weekend. jezdzil chlopak do szkoly. takze w zasadzie 7dni krotko? co powiesz na 2-3 dni

urlop w polsce smieszne? sa groby do umycia paniusiu,mieszkanie wlasnosciowe,sa zywi ludzi za ktorymi sie teskni ,nawet po 15 latach w uk dlatego jezdze co 2 lata ,zeby nie tesknic. cieple kraje mam 3 razy do roku mam firme.

sr0jk089 "urlop w polsce smieszne?" DLa mnie tak :D "sa groby do umycia paniusiu,mieszkanie wlasnosciowe,sa zywi ludzi za ktorymi sie teskni ,nawet po 15 latach w uk" Groby moze umyc rodzina, mieszkanie sprzedalam bo mieszkac tam nie bede, zywi ludzie przyjezdzaja do mnie "dlatego jezdze co 2 lata ,zeby nie tesknic. cieple kraje mam 3 razy do roku mam firme." Nie mam firmy, na urlop jezdze tylko dwa razy do roku, zima w Alpy na narty bo to kochamy, latem cieple kraje. Rzoumiem odwiedziny w PL, odwiedziny rodziny ale urlop??? :D

Co pól roku na 7-10 dni. Dłużej nie wytrzymam.

co 4 lata na 5 dni ...

my z mezem zawsze jezdzimy na tydzien tak 2-3 w roku. ale do tej pory nasze wyjazdy wiazaly sie z zalatwianiem roznych rzeczy: slub, mieszkanie, auto itd. teraz tez jedziemy kupic materialy budowlane do naszej chaty, ale tak czy siak to nie wakacje. ale nie wyobrazam sobie w ogole do domu nie jezdzic. wystarcza mi 1-2 tyg wakacji gdzies pod palma. reszte urlopu przeznaczamy na PL.

ja jezdze 2 razy w roku na 2 tyg i to jest zawsze za krotko.. ale urlopu nie mam wiecej..

ja uwielbiam jezdzic nad nasze morze baltyckie mimo ze pogoda nie zawsze dopisuje,ze morze zimne i mimo ze w tropikach tez bywam.nasze plaze sa piekne,nie to co w uk,kamienie,wodorosty,brrr,i woda w baltyku nawet cieplejsza niz w szkocji.

ja zawsze na tydzien, ale przynajmniej 2-3 razy do roku. musze jeszcze zostawic sobie urlop na inne atrakcje.

jak dla mnie wystarczajaco najlepiej w okresie wiosenno-letnim, co 2 lata swieta BN ale to juz na 2 tyg a pod koniec to juz na piechote moglabym wracac, mieszkam w londynie juz 8 lat tesknie tylko za rodzicami i bracmi ale zeby sie nie pozabijac i mniec za czym tesknic te 7 dni sa jak najbardziej ok

4 tygodnie i caly czas za malo

4 tygodnie urlopu 2 miesiace pracy i caly czas za malo

tak :) i wystarczy :)

tydzien w PL to max

Po co tam dłużej siedzieć ?

jak zaczynam tęsknic za Pl to lecę na parę dni żeby docenic i znów się cieszyc że mieszkam w Uk

ja zawsze latam tylko na tydz, raz w roku, wystarczy...

w polsce nie odpoczywam bo zawsze sa jacys znajomi czy rodzina z ktora koniecznie trzeba sie zobaczyc i dobrze jak oni przyjda do Ciebie a nie ty musisz jechac na drugi koniec miasta... ja mam duzo wakacji bo az 10 tygodni w roku ale i tak nie jezdze na dluzej niz tydzien. Zawsze jezdzimy na swieta bozego narodzenia i sylwka ale reszte wolnego wolimy spedzac pod palemka a najlepiej zima kiedy wszedzie wieje i pada snieg a my mozemy grzac pupcie :)