Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Blue Eyed

Przyjaciele za granica

Polecane posty

Gość chwilowa emigracja....
malunia a kogo obchodzi ile wy oszczedzacie?? przestan juz o tej kasie wkolko gadac to az zalosna jestes. widze, ze twoim jedynym sukcecem w zyciu jest maz informatyk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia w londynie
malunia ja mieszkam poza londynem, i 30 tys to jest minimum ale widze ze Ty nie masz potrzeby rozwijac siebie lu dzieci , odkladac na i ch przyszlosc itp nie zadalam tobie tych pytan zeby sie dowiedziec, byly to pytania tzw retoryczne, o ile rozumiesz co to znaczy chcialam ci pokazac jakim pustakiem jestes, bo nawet przez glowe ci pewnie nigdy nie przyszlo isc do teatru prawda? a ubrania skarbie bardzo sie licza w przypadku jezeli tak strasznie uwazasz ze jestes na lepszym poziomie niz twoi znajomi buty, torebka i koszula swiadczy o zasobach twojego portfela (zegarek odcielam bo ostatnimi czasy wielu ludzi nie nosi) ludzie z kasa nie chwala sie nia jka juz pisalaqm, po nich widac ze maja kase a ci co sie chwala, kupuja po cichu koszulki w primarku i rzna wielkich bogaczy.oczywiscie auto musi byc pokazowe, bo to widac, a za kolnierzyk koszuli nikt nie zajrzy niby tylko ze jak ktos ma kase to u drugiego pozna po jakosci rzeczy myslisz ze ktos zaimponuje mercedesem za kilka tys funtow, komus kto widzi ze to zlom, tylko inny burak sie na to nabierze albo pusta laska, bo mercedes przeciez.typowe dla ludzi wychowanych w biedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyraznie zrozumiałam. To ona nie zrozumiala kilku spraw. Odbiera słowa, ktore mogą miec rozne znaczenie, a dla niej znaczenie dane slowo ma jedno. Ja sie juz wypowiedzialam i każdą krytyke przyjmuje ale mam prawo miec ją tez w doopie bo i tak wiem, ze wiekszosc Polakow tutaj to właśnie Ci, od ktorych powinno się miec dystans. Mieszka sobie w Londynie i robi za wielkiego Londynczyka, dla ktorego 30 tys to nic... TAK !!! Owszem !!! Tam 30 tys to nic, 40 tez nic bo mam znajomych, ktorzy teraz pracuja w Londynie i miezkaja 50 km od londynu tam gdzie my i sobie chwalą tutejsze zycie z tamtejszymi zarobkami. Trzeba czasem pomyśleć głową a nie doopą jak to inni robią. Sama pewnie ledwo koniec z koncem wiąże a na forum łatwo sie jej wypowiadac i podkreslac w Nicku, ze niby ona z Londynu - miasta ktore jest jednym wielkim syfem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym przypadku posiadam samochód audi Q7 rocznik 2010. Dziękuje :) Nie jest wazna firma ciuchow w pracy, oj nie... ale co Tobie o tym wiedziec. Zyejsz sobie na wsi, piszesz z poczatku ze z Londynu, teraz nie w Londynie, zastanow sie co do kogo piszesz. #0 tys to minimum? Czy Ty w ogole byłaś kiedyś w UK? czy tylko na wakacjach? Sorry, ale my nie mamy ze soba o czym rozmawiac. Nam wolnych pieniedzy zostaje 2300 do rozpierdzielenia tzw i uwazam ze to pokazna sumka jak na wydatki na swoje "ja" tylko jedna jest roznica w tym wszystkim. Ja nie pokazuje ile mam kasy po ubiorze, auto zawsze takie mi sie podobalo i w prezencie go dostalam od mojego faceta, a reszte jak chcesz dalej doklejaj sobie sama. Zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia w londynie
malunia wytumacze ci bo widze ze glupiutka dziewuszka z ciebie , a ze nudy w pracy to mam czas mam nicka natalia w londynie, bo chcialam jakis wymyslic, a akurat kupowalam bitlety na koncert kultu rano (wiem ze nie wiesz ze jest , bo przeciez o koncertach raczej nie myslisz) i sluchalam piosenki pt. natalia w brooklinie.kapisz???? wiesz , wiekszosc ludzi tutaj ma nicki nie zwiazana z niczym wyznam ci moj sekret- tak naprawde nie mam na imie natalia!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia w londynie
aha, no i oczywiascie ze masz audi, stawialam na audi albo bmw, to taki przeskok od passata dominujacy wsrod POlakow w Anglii, jak ktos wreszcie sie dochrapie troche pieniazkow i dziecko, jak ja przyjechalam do Anglii to ty pewnie podstawowke konczylas, bo zaloze sie ze jestes raczej pounijna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malunia co ty cpasz???
"Odbiera słowa, ktore mogą miec rozne znaczenie, a dla niej znaczenie dane slowo ma jedno." :D:D:D:D:D Nie, malunia....Wiesz, to jest tak "chodzi o to, aby jezyk gietki powiedzial wszystko, co pomysli glowa" :D Ale z tym, ty akurat masz wieeeelki problem. Rany, dziewucho, jaka ty pusta jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia w londynie
ahh Slowacki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia w londynie
ale malunia i tak nie zajarzy bo pewnie kupuje alarmy , cobysmy sie do nich nie wlamali i nie wyniesli tej wielkiej plazmy, i laptopa, bo przeciez nikt inny nie ma tylko ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malunia co ty cpasz???
Malunia, ja mam do ciebie takie jedno male pytanko. Malusie, malunie :D Zostaw na chwile na boku tego swojego (jak go nazywasz) faceta, nie pisz ile ON zarabia, jaki samochod ON ci podarowal, co ON kupil do domu, co ON zdecydowal o twojej terazniejszosci (np: brak twojej pracy) itd Napisz mi co TY soba reprezenyujesz? Co TY zrobisz, gdyby (nie daj Boze oczywiscie!) ten twoj facet (z tymi zarobkami wielkimi) bo ja wiem...odszedl od ciebie, zginal w wypadku, rozplynal sie we mgle... Co TY w takim (nieszczesliwym) wypadku mozesz soba zaprezentowac? PS. Do Natali :-) Z tym teatrem to "pojechalas" za daleko ;-) O kino chociaz sie moglas zapytac ale...podejrzewam, ze znajomosc jezyka na wypad do kina jest niewystarczajaca. Wnisokuje po... znajomosci wlasnego, ojczystego jezyka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia w londynie
niestety lub stety masz racje, pojechalam, ale moze chociaz jakis musical albo opera??? ahh po co, pewnie cyfra na pelnych obrotach, m jak milosc na sniadanie, julka ze wsi czy co to tam jest na obiad, po kolacji na wspolnej ( znam widzicie, mam dwie babcie ktore odwiedzam po tygodniu kazda w PL)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia w londynie
i o to mi wlasnie chodzilo, co ona sie tak podpiera tym biednym chlopem - malunia Tobie tlumacze, nie biednym ze nie ma kasy, tylko ze ma tak glupia babe sama nic,ona tylko urodzila , wychowuje i robi za zone, a zycie pisze rozne scenariusze i madra baba o ty wie! a sukces mezczyzny w zyciu polega miedzy innymi na tym jaka ma zone, z ta chyba wstyd sie pokazac, bo jak gebe otworzy to musi byc wesolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdrość widze przez Was przemawia :) ok, skoro nie rozumiecie tematu topiku, chodzi o przyjaciół. jestesmy narzeczenstwem zmoim facetem. Czy on zarabia, czy ja, nie ma nic do rzeczy, pieniadze idą na konto wspolne. A Ty juz pisz, co bedzie jak go nie bedzie, o to sie nie martw, bo jak sobie radzilam przez tyle lat bez niego,poradzila bym sobie i teraz. Jak nie daj Boshe cos sie stanie w wypadku, jest jeszcze cos o czym nie masz zielonego pojecia. Prywatne ubezpiecznie - 120 tys funtow na zycie i firma ubezpiecza na 200 tys funtow, dziekuje? Wracam do tematu, chodzi o to jak ludzie traktują nas, tych co zarabiamy troche wiecej. My znajomych wielu nie mamy, nie ze wzgledu na to, ze ich stracilismy, czy co gorsze, nie chca sie z nami zadawac, a po prostu z wlasnego wyboru nie zawieramy nowych znajomosci. Na ulicy jest czesc, czesc i to wszystko, reszta idzie w swoją strone i tak byc powinno. Gdybyscie choc mialy odrobine rozumu, to byscie tak na mnie nie najeżdżały bo moj facet dzieki mnie ma dobrą droge do dobrych zarobków... Ty bys dzieci oddala w obce rece zeby tylko zarobic te swoje 15tys, masakra. Ja tu przyjaciol nie szukam, Wasze stwierdzenia i głupie na tle zazdrosci podtexty tez mnie nie intersuja, jestem osoba bardzo szczesliwą, mam swoje wady i zalety jak kazdy czlowiek a moj facet jest i bedzie ze mna na zawsze, bo po tym co mu zrobilam jest ze mna dalej to juz chyba cos nie? Dzieki za wypowiedzi, szkoda ze takszybko powalacie tematy do pkt 0. Hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patryssiaaa
ile mozna schudnac na tej diecie w ciagu 1tygodnia? jestem nastolatka mam 167cm i 58 kg , pielegniarka w szkole wystawila mi nadwage ok 2kg chcialabym jak najszybciej stracic te zbedne kilogramy , a tak poza tym zeby miec plaski brzuch to przez ile dni, tyg, miesiecy robi te brzuszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa Natalko, jak sie juz tak zwiesz... tyle osob tak nieszczerych jak Ty jest tu mnóstwo a co chce Ci przekazac, mam w doopie koncerty i zabawy. Nie imprezujemy z moim facetem i tez takie towarzystwo posiadamy. Drzec ryja ty lubisz, wiec na koncert lec, Ja mam rodzine i nie w glowie mi takie momenty jak teatr bleeeee, koncert, opera buaaaaaaahahahahaha pipencja no:) Siedzisz na benefitach i udajesz ze w robocie jestes :) prosze Ci... nigdy nie bedziesz miec tyle co ja:) Buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja....
malunia jak cie czytam to az zeby bola. moze jakas lekcja polskiego by sie przydala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie patrze na to juz jak pisze - sorry, popelniac blędy to rzecz ludzka, a Ty najwyrazniej tego nie możesz strawić, popełniać błędy to ich juz nie popelniasz, a popelnia ten kto w zyciu cos robi, ty nic nie robisz dlatego ich nie masz jak popelniac. Żyje za granica, zazwyczaj pisze po angielsku i tez rozmawiam, zdarza sie ze sie zapomni jakiegos slowa czy walnie byka, a wy ze nie macie sie czego czepiac to sie czepiacie juz bledów, słów itp. Słuchaj... życie jest moje, dajecie przyklad typowego Polaka za granicą, ktory wlasnie w identyczny sposob sie odnosi jak tylko uslyszy ze zarabia mnostwo kasy i stac go niemalże na wszystko. Czy ja mam faceta z kasa czy bez, mnie to bez roznicy, dla niego tez sie nie liczy to jaka jestem dla innych, wazne jest to jaka jestem dla niego i jaka matka jestem. Wasze zlosliwe docinki splywaja po mnie jak po kaczce, bo to nie wy mi utrzymujecie dzieci i nie wy oplacacie rachunki więc wara, natomiast nie mam sie czego wstydzic, kocham swoje zycie takie jakie mam i je szanuje. CHocbym miala kible czyscic, jest to juz 50% sukcesu, bo mam prace gdzie w tych czasach o nia jest ciezko. NIgdy nie pracowalam na zmywaku, nigdy nie pracowalam czyszczac kibelki, nie musialam tego robic i nigdy nie bede musiala bo stac mnie na duzo wiecej. Pokazcie swoją klase, jaką wy posiadacie, bo poki co mimo iz jestem tu sama ( sama, bo reszta to tzw pionki zapewne ) wszyscy najezdzaja a niby to z jakiego powodu? bo powiedzialam ile moj facet zarabia? Czy to grzech? Ublizac komus to grzech a nie. Szkoda slow, zawsze bedzie cos źle, nawet gdybym napisala ze mam duzego fiata czy porsche, to i tak jedna i ta sama opinia by byla i juz. Wracam do swojego zycia i cieszyc sie nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam dzirski byczek
obesralem sie na zadko czytajac kolejny post tej calej maluniej..juz dluzej nie dalo sie pisac? chyba ty na serio sie nudzisz w chalupie, lepiej wroc do pracy w magazynie i zajmij sie czyms zamiast wypisywac na kafe posty dlugosci rolki papieru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja....
ojj czyli malunia ty jestes jedna z tych co po 2 miesiacach "nie mowic po polsku" :D nie chodzi o bledy, ale ty nawet nie potrafisz zdania poprawnie zlozyc. jakis totalny belkot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To gdzie ty kupujesz takiej długosci papier toaletowy? WIdac ze palcem tylek podcierasz a toaletowy jest Ci całkiem obcy. Pochwal sie teraz Ty, co w zyciu zyskałeś. Na magazyn juz pisalam, ze nie wróce, bo nie chce, nie musze a korzystam jeszcze z macierzyńskiego :) Facet dziś pracuje sobie w domku, więc ma czas by poświęcic godzieciom. Dzis sprawdza tylko maile i ewentualnie telefony odbiera gdy sie pojawi wiekszy problem, a ze na razie cisza, to korzysta, pogoda niezbyt dopisująca jak na dłuższe spacerki więc siedzimy w domku i czekamy na wiczór kiedy dzieci ida spac, a my zamawiamy wilką pizze :) i lookamy filmika :) Polecam "TRICK" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz? nie potrafie, ale tak to juz jest jak sie przebywa prawie z samymi brytyjczykami i się rozmawia z nimi po angielsku a nie po polsku. KOlezanka, ktora jest przysięgłym tłumaczem, co drugie slowo mówi juz po angielsku, bo po prostu jezyk polski jest tak fatalny, ze raczej nie jest mi szkoda o nim zapomniec. Czasem pisząc w glowie txt mam po angielsku a wiadomo ze zdanie angielskie od polskiego procz tlumaczenia rozni sie jeszcze kolejnościa proszę pamietac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecnie w dalszym ciągu czekam na Wasze krytykujące moją osobę zdania. Procz tego, ze nie poprawnie pishę, to co jest jeszcze nie tak? Powinnam zarabiac mniej? czy oszukiwac wszystkich dookoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam dzirski byczek
powiem jedno...wspolczuje twojemu mezowi takiej zony, idz lepiej LOOKNIJ do szafki czy nie ma tam jakiegos oleju i sobie dolej troche do mozgownicy, ja w pracy nie mam zadnego Polaka i jakos po 8 latach pobytu nadal mowie i pisze perfekcyjnie, a koleznka twoja to taki tlumacz jak z koziej dupy traba skoro tez jezyka zapomina buhahahaa czy ty wiesz na czym praca tlumacza polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia w londynie
ha ha ha ha wrocilam a tu tak wesolo tak, siedze na benefitach, troche w tym racji, bo dziennie z 30 tel odbieram z placzem o rade od takich panieniek co lookaja filmik,ale musza miec polala co pomoze bo ani me ani be ani kukuryku, stad znam to typowe polactwo i takie gwiazdy jak malunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak ona żyje. Z polakami nie ma kontaktu. Przyjechalysmy tu razem ponad 5 lat temu. To ze Ty nadal pamietasz jezyk, super, niestety nie kazdy po 5 latach nauczy sie go perfekcyjnie i nie kazdy jest tak zdolny jak Ty. Ty nie masz czego współczuć mojemu narzeczonemu - powtarzam, nie jest moim mężem, bo niby dlaczego? Dlatego bo sie ciesze tym co posiadamy? Czyż nie jest tak, ze to kobieta rodzi dzieci i się nimi zajmuje tak długo, dopóki może? A facet pracuje? Nie mamy żadnych problemów, ja upierdliwą osobą też nie jestem na tyle, że dla własnego " ja" do pracy chce iść kosztem jego pracy i kosztem dzieci. Tylko taka wyrodna matka jaką jestes zapewne ty, ktora zeby zlepić jeden koniec z drugim, musi oddawac dzieci do kolezanek ktore siedza na benefitach i leciec do roboty na zmywak, jak to mawiają w UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia w londynie
hej ludziska, malunia zamawia pizze, hhhm ale zazdroscimy...taki rarytas, no my nie wiemy, no bo my te gnoje co to tylko do teatru lub na koncert drzec ryja, widzicie ludzie!!! prawdziwe pany to pizze zamawiaja na wieczor no nic, ja bidula kotleta z gryczana i pieczarkami mezowi i dziecku zaserwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sie mylisz, bo takie panienki jak ja nie wydzwaniają o pomoc :) bo jej nie potrzebują :) pracujesz jako doradzca? O moj Boshe... współczuje, marny grosz a tyle huku... Lece na obiadek, bo moj "mężuś" naszykował :) Kochany prawda?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malunia co ty cpasz???
:D:D:D:D:D:D "bo powiedzialam ile moj facet zarabia? Czy to grzech?" Eee tam, jaki grzech? To tylko brak klasy i prostactwo :D Osoby zamozne o kasie nie rozmawiaja. "Magazynowe" przyzwyczjenia nie latwo wykorzenic, co? :D Malunia, ja nie pytalam ciebie o ubezpieczenia twojego faceta tylko co TY soba reprezentujesz? Co TY mozesz robic w zyciu? Jakie masz pasje? Jakie zainteresowania? Bo jak na razie to w kazdym zdaniu przewija sie "on", ty nie istniejesz, nie ma cie. Jestes tlem mezczyzny? :O A dlaczego teatr dla ciebie jest bleee? Aaaa...bo pizzy sie w teatrze nie jada :D A ksiazki jakie czytujesz? ;-) Malunia, poprawilas mi humor, usmialam sie dzisiaj a teraz prosze...powiedz, ze jestes trollem, projektem ale tak naprawde NIE ISTNIEJESZ! Wierzyc mi sie nie chce, ze sa kobiety dla ktorych przecietny dochod mezczyzny jest SUKCESEM ZYCIOWYM! Ja mam meza, oboje pracujemy, mamy ten sam zawod (on nas polaczyl wlasnie) i nasza praca jest rowniez nasza pasja! I wierz lub nie wierz ale zarobki twojego "faceta" dla nas sa naprawde przecietne :D I mamy wielu znajomych, ktorzy zarabiaja pewnie mniej od nas, mamy takich, ktorzy zarabiaja lepiej ale z naszymi przyjaciolmi laczy nas cos wiecej niz zarobek. To sie malunia nazywa wspolne zainteresowania, podobny swiatopoglad, poczucie humoru. Szkoda, ze tobie brak wszystkiego...masz jedynie "faceta" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×