Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katrinn...

Czy waszym zdaniem żłobek to też fatalny pomysł?

Polecane posty

Gość Katrinn...

Spotkałam sie ostatnio z opinia dwoch pediatrow ze żłobek to fatalny po0mysl dla maluchow a jeden wrecz okreslił to jako najgorsze co moze zrobic rodzic to poslac dziecko do zlobka poniewaz tak mały i niedoskonaly organizm nie powinien byc wystawiany na tak wiele zarazkow i wirusow. Powiem szczerze ze sie zdołowałam bo wysylam dziecko od nowego roku do żłobka bedzie mialo wtedy prawie 1,5 roku, opiekunke rowniez rozważalismy z mężem ale to duzo wiekszy wydatek i musielibysmy bardzo mocno zacisnąc pasa. Co prawda posyłamy syna do prywatnego żlobka to koszt 700zl natomaist niania min 1100 w gore ale raczej to w gore i dla nas te 400-500 zl to sporo. Iteraz bije sie z myslami za zlobkiem przemawia tez kontakt z dziecmi ktorych naszemu synowi wyraznie brakuje, bardzo garnie sie do innych dzieci ale niestety nie ma zbyt duzo mozliwosci zeby z nimi przebywac bo dzieci w rodzinie nie mamy najmlodsze ma 15 lat wiec to juz pannica a z drugiej strony te choroby :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mu sie nie stanie
moja koleżanka posyła córe do żłobka odkąd skończyła 5 miesięcy i jakoś nie choruje im ;/ wszystko jest ok teraz ma 1 i 3 miesiące i nadal tam chodzi teraz co prawda jest inaczej bo dzieciaki chodzą już i sie razem bawią..i tego dziecku nie dasz nigdzie ...żłobek jest fajny dla takich dzieci ....oczywiscie trza trafić na dobry żlobek bo znajoma znowy dala synka i ma wietrzne odparzenia ;/ bo żadko przewijaą... no ale jak mówię to zależy duzo od żlobka dodam iż córa od koleżanki chodzi do normalnego żlobka a znajomej syn do prywatnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupota do kwadratu
chyba lekarz mówił o 0,5 rocznym :O 1,5 roku to super wiek na żłobek, dałam syna do niańki, to się mu nudziło, płakał, marudził, nie chciał chodzić... zapisałam do żłobka i jest suuuper, mówi, że chodzi "do dzieci", widać, że w takim wieku dzieci już potrzebują towarzystwa rówieśników do zabawy... a nie opieki jakiejś starej baby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrinn...
Moje dziecko w tej chwili ma rok i 2 miesiace i do tej pory nigdy nie mialo nawet katarku nic a nic mu nie bylo, nawet lekko podwyzszonej temperatury mimo ze ja bylam mega chora mialam zaplenie oskrzeli i straszne przeziebienie, moj mąz sie zarazil mały nie, tak samo jak moj mąz przyniosl do domu rota ja zlapalam moje dziecko nic a nic. Mmam nadzieje ze jednak ma ta odpornosc i nie bedzie tak zle ale troche mnie te opinie zdołowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żłobek to świetny pomysł dla takiego malucha ..przieciez możesz dać na próbę np na miesiąc a jak cos się będzie działo to go zabierzesz ..Przecież na chama dziecka nie dasz tam? zależy od charakteru dziecka .. no ale moim zdaniem żłobek to naprawdę dobry pomysł a lekarze hmmm no nie wiem może faktycznie myśleli o jakimś bobasie 2 miesięcznym ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na tę mega odporność to ja bym nie liczyła - moja córka nie chorowała przez rok i 8 miesiecy - ani razu kataru , antybotyku itp. , wtedy poszła do żłobka i się zaczęło ... Przez cała zimę schemat , dwa tygodnie choroby , tydzien w żłobku , tydzień choroby , 2 tygodnie w żłobku , w lutym jak ręką odjął ! Albo złapala już tę odpornośc , albo przeszla pora roku z chorobami . Teraz też chodzi tylko że do starszaków , w sierpniu miała 2 dni kataru , popsikałam jej euphorbium i przeszło , i teraz w piątek dostała znowu kataru , ale już takiego zielonkawego , przez weekend wyleczyłam :) Mam nadzijeze ten rok będzie bardzi odporny na choroby . Któraś dziewczyna napisąła , zebyś sprawdziła przez misiąc czy dziecku się spodoba, otóż miesiac to za mało , dziecko moze sie do konca nie zaadoptować . Ja jestem ze żłobka bardzo zadowolona, nawet pomimo tych chorób , dziecko rozwija sie błyskawicznie. Opiekunce w zyciu bym dziecka nie powierzyła. W złobku jest kontrola , jest dużo pań , nie mogą sobie pozwolic na złe traktowanie dzieci , a w domu za zamkniętymi drzwiami opiekunka moze robić wszystko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleko mamy
ja swojego bym nie dala do zlobka,ale nie ze wzgledu na choroby.po prostu mama powinna byc z dzieckiem conajmniej do 3,4 lat.jesli pracuje to oczywiscie jest gorsza sytuacja,bo czesto nie ma wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamcia 2231
popieram teneryfę, mam dwoje dzieci, starszym zajmowała się opiekunka a raczej opiekunki tylko dlatego że nie opłacało mi się dziecka posyłać do żłobka. Opiekunka przychodziła 4 razy w tygodniu na ok 3-4 godziny. Na kilkanaście które mieliśmy w ciągu dwóch lat zadowolona jestem tylko z dwóch. Młodszego dziecka na razie nie oddaję ani opiekunce ani do żłobka. Ale jakbym musiała to bez dwóch zdan wybieram żłobek!! Owszem dziecko się wychoruje, ale tez nabierze odporności. Dziecko bawi się z rówieśnikami, rozwija, nie nudzi. Żłobek jak ma być to jest otwarty, nie ma problemu z tym, że opiekunce coś wyskoczyło i nie dojedzie. W żłobku są zajęcia, wycieczki, jest jakaś kontrola nad nauczycielkami. W domu nie masz kontroli, chyba że założysz kamerę, co nie jest legalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×