Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka z dylematem

Co byście zrobiły na moim miejscu?

Polecane posty

Gość matka z dylematem

Sytuacja wygląda tak. Moje dziecko od 3 dni chodzi do żłobka. Zastanawiam się czy nie zrezygnować. Mąż pracowałby 6-14, ja 15-21 i w ten oto sposób dziecko nie musiałoby wegetować w żłobku, zaoszczędzilibyśmy 300zł za żłobek, ja bym więcej zarobiła na drugiej zmianie(wyższa stawka),ale za to nie widzielibyśmy się z mężem przez cały boży dzień. Kolejne rozwiązanie to mąż 7-15, ja 9-15, dziecko do 15 w żłobku, po pracy mąż zgarnia nas po drodze i razem wracamy do domu. Którą opcję wybrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezetgie
A kiedy planujesz bzykanie z mężem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z dylematem
Chyba po 21, lub w weekendy:) Dodam, że dziecko ma niespełna roczek, no i trochę mi go szkoda. Z drugiej strony wiem, jak ciężko dzisiaj o miejsce w żłobku i sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka005
Czy kochasz się z mężem bez gumki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWELLLINE
ODDAJ DZIECKO DO SIEROCIŃCA I PROBLEM Z BANI - BĘDZIE CZAS NA PRACĘ I BZYKANIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z dylematem
A wiecie,że zamieściłam tu ten temat przez pomyłkę? Przeniosłam go już w odpowiednie miejsce i wierzcie mi,że poziom intelektualny i kulturalny forumowiczów diametralnie się różni. Na dyskusji ogólnej siedzą sfrustrowani nudziarze. Żegnam państwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czorito
zostan przy tym zlobku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frugaaa
tez bym wybrała drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaaaaajulkii
ja tak mam z mezem on sie zajmuje dzieciekm do poludnia a ja popoludniu on pracuje od 15 ja do 15 i tak cały tydzien sie mijamy widze go o 14.30 na 5 minut a potem jak wraca po 23 z pracy zostaja nam tylko weekendy idzie sieprzyzwyczaic na poczatku było troche ciezko tak glupio ale po czasie jest OK my tak robimy 1,5 roku odkad wrocilam do pracy po maciezynskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×