zdecydowalam sie na zycie bez dzieci i to byla najlepsza decyzja w moim zyciu

Jesli chodzi co o zachodnia granice, to w niemczech za skrobanke sie nie placi. A rodzic w domu mozesz sobie i w Polsce, jesli cie najdzie ochota.

U mnie na porodówce za każdym z dwóch razów były 3 osoby, dwie położne (super babki) i jedna neonatolog. Pół miasta nie widziałam, poza tym miałam na sobie takie a'la prześcieradło, zakrywało co trzeba, tylko połozna odbierająca poród widziała co musiała. Chyba nie chcesz powiedziec, że urodziłas pod kołdrą , odgryzłas pępowinę, sama się oporżadziłaś i z pięknym makijażem powitałaś służbę zdrowia, która stawiła się jedynie odbębnić formalizmy. Prowokacja jak nic. Kobieto, lecz się.

No oczywiście że prowokacja :D Na świecie nie ma niekochających matek, są jedynie te kochające i w ogóle ;)

dziewczyny nie odpisujcie jej bo ona bawi się wami wy się przejmujecie a ona jaja sobie robi

Może nie wiesz ale sąsiadujemy nie tylko z niemcami ale żeby to wiedzieć trzeba skończyć szkołę podstawową ;)

niekochajace matki sa na swiecie, ale takiej drugiej popapranej suki jak ty to nie ma.

ostatnio był temat, że chce oddać dziecko a adopcji a dziadkowie się nie zgadzają hmmm zapisz się na jakiś kurs i przestań ludziom głowy zawracać wariatka

acha rozumiem :-)

mnie właśnie zastanawiaaaa - na poważnie nie rozmawiam w towarzystwie bab dla któych tylko rozród się liczy wiec wybacz ale ci nie odpowiem tu. Na jakimś prywatnym gruncie mogłabym pogadać ale nie tutaj ;)

no to ciekawe gdzies ty sie udawala rodzic do tek 'kolezanki' Hahaha

niema takiego leku jak altrotek haha-prowo!!! Po drugie tego nie pisze matka tylko jakaś obesrana gówniara której się nudzi .

Arthrotec Forte - niestety jest taki lek, jest on na stawy ale przy zażyciu go w większych dawkach wywołuję poronienie, o nabycia w internecie nawet za 50zł

arthrotek tak ale gówniarz nawet przepisać nazwy nie potrafi. Poza tym tak z ciekawości gdzie ty pracowałaś zanim urodziłaś dziecko?

szkoda :( miała bym ochotę pogadać, ale jak?? e-meila nie podam, bo raz podałam i miałam tysiące e-maili obraźliwych

No niestety ja maila tym bardziej nie podam bo jestem pewna że bym podzieliła Twój los i matki by mnie zasypały mailami ;) Przyznam, ze teraz nie bardzo mam czas ale może będziesz później? Teraz nie mam czasu ale może później bym założyła nowy mail i bym Ci go podała bo sama wizisz co tu się wyrabia...A mam jeden mail, mój prywatny i...sama rozumiesz :)

czemu nie odpowiadasz na niewygodne pytania smarkulo?

bo sie kupy nie trzyma: -z jednej strony rodzila, bo "wypada", z drugiej pokazuje pokazuje wsciekły bunt (a to nie ten charakter) - pisze,ze kocha rodzinę , przecie taka postawą potwornie zamartwiałby swoich rodziców, czyli dziadków dziecka - podobno konsultowala sie z psychologami i lekarzami. Jesli odpowiedzilnie traktuja swoja prace, a ona wylała caly jad, powinni interweniowac dla dobra diziecka i zaalarmowac odpowiednie instytucje ( odebranie praw rodzicielskich - dziecko jest w niebezpieczenstwie) - dobry maz i ojciec dziecka na to patrzy, slucha wynurzen i nie reaguje? -co do wolontariatu w schronisku - tez jestem wolontariuszka i nie spotkalam tam ludzi tak pelnych nienawisci do KOGOKOLWIEK. Przy przyjmowaniu do pracy w schronisku zbiera sie wywiad i takie odchylki psychiczne dałyby sie zauważyc. Dodatkowo- roczne dziecko zachowaniem i bezbronnością przypomina wlasnie zwierzątko, wiec w tej nienawisci nie ma logiki . Zwroccie wage na sposób pisania - zaczela spokojnie, teraz wyraznie bawi sie z czytelnickami - wiec sztuka dla sztuki.

Bo hój cię obchodzi gdzie pracowałam, wystarczy? czy dobitniej ci trzeba?

bo nigdzie nie pracowałaś nierobie, i pustaku hahah

zwyrodnialec_aniematka@op.pl założony na potrzeby rozmowy ;) uprzedzając innych - nawet nie będę się wysilać by odpowiadać ;)

poza tym żaden normalny chłop takiego głąba bezdusznego by nie chciał, chyba, że drugie takie dno jak ty. I widać że nie rodziłaś bo nie masz pojęcia jakie sa teraz możliwości ( min. poród w domu) a poza tym bab w ciąży z pracy się nie wyrzuca. To by było na tyle niuniu idź do lekcji.

wg mnie pisze to dziewczyna, ktora wyobrazila siebe siebie w takiej sytuacji i ciekawa jest reakcji innych. Zaczłea jako tako, ale potem sie zaplątała - za duzo faktow do siebie nie pasuje, kompletnie to niespójne- wiec nie warto sie w to wczytywac. Chyba,ze autentyczna wariatka, wtedy tez nie ma co sie przejmowc tymi wywodami.(Tzn z psyche na pewno ma cos nie tak, skoro ciagnie taki temat).

to jest prowo dziewczyna lubi takie dziecięce klimaty, ponieważ budzą duże emocje widocznie w realnym życiu jej się nudzi, skoro w Internecie chce "zaistnieć" na paru topikach "prezentowała" już swoje poglądy na temat dzieci (oczywiście przedstawia się jako matka) i ma radochę, że ludzie jej odpisują

zwyrodnialec_aniematka -tak powinno być. A co do tego dekla to... Aby rodzić w domu tumanie to trzeba chodzić przez ciążę do lekarza i musi kobieta nie mieć żadnych przeciwskazań, a ja deklu do ginekologa nie chodziłam i przez całą ciąże leciała ze mnie krew więc żaden lekarz czy położna nie zgodziły by się na asystowanie przy porodzie w domu w takiej sytuacji. Po drugie pracowałam na czarno i pracodawca może robić co cche, także dymaj dalej ale niestety coś ci kiespko te demaskowanie wychodzi bucu :D

No i po co takie bajkopisarstwo? Przy okazji obrażające? Kurcze, niby gimnazjum już szkołe zaczęło, a dziewczynka się wybitnie nudzi. Gdyby tak przeanalizować tę jej bajkę wyszłoby chyba, że to dziewczyna niekochana. Psychologiem nie jestem, ale chyba równiez by się tutaj przydał. Albo może skup się na nauce dziecko? Bedziesz miala dobre wyniki- szybciej z domu pójdziesz.

ostatnio pisała że zaszła w niechcianą ciążę i zorientowała się dopiero w 5tym miesiącu, chciała oddać do adopcji, ale miała wypadek i jej matka wzięła dziecko i nie chce oddać żałosne

acha, a za ta granica - ktora? - to sie lekarz zgodzil odbierac porod w domu z takiego krwawiacago stworzenia...

Przykro mi bardzo ale to nie ja pisałąm,a że ktoś inny też pisała że nie chce dzieciaka tpo tylko potwierdza to co ja już pisałam, że jest nas dużo i będzie jeszcze więcej ;) na resztę pytań odpowiadam na mailu

dziecka pracodawca mozew wywalic, wiec zaden argument

:)