Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość just12

problem z tatą

Polecane posty

Gość just12

nie wiem jak to opisac, żeby było w miarę jasno.. ja obecnie jestem za granicą, mąż też choć co najmniej raz w tygodniu jest w Pl. w PL budujemy dom, głównym murarzem jest mój tata( z racji że pracował jako murarz a teraz jest na emeryturze) i właśnie z nim jest problem...no stop są z nim kłótnie bo chce wszystko robić po swojemu a nie liczy się z naszym zdanie, wymyśla, naciąga nas na dodatkowe koszta, mąż jak jest w Pl to pracuje na tej budowie, ale nic nie może powiedzieć bo od razu tata się obraża, jest tak trudnym człowiekiem, że nawet pomocnik nie chce już z nim pracować. On wszystko wie najlepiej a my to, cytuje jego, idioci bo się nie znamy na budowie! powiem, że ok, buduje nam, nie płacimy mu za to, ale to nasz dom i chcemy po naszemu, myślimy żeby mu podziekować i zatrudnić obcego murarza. Myśleliśmy, że zoszczędzimy dzięki jego pomocy, sam się zaoferował, że pomoże nam, ale jego styl pracy naraża nas na dodatkowe koszty. masakra, nie wiemy już co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just12
jak go "zwolnimy" to będzie cala rodzina przeciwko nam, że jesteśmy niewdzięczni, że on nam buduje za darmo a nam i tak żle, naprawdę jestem załamana, może mu zaproponujemy że mu zapłacimy ale żeby więcej nie pokazywał się na budowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Trzeba niestety przeciąć pępowinę i zwolnić tatusia. Inaczej się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krups
nie napisałaś jakie ma własne pomysly, więc nie wiadomo w czym rzecz ? a poza tym, te stare technologie stosowane przez stulecia i sprawdzone wcale nie były złe, budowano bez użycia stali i stropy się trzymają , budowano łuki i sklepienia bez stali i bez cementu i jest do tej pory budowla mocna, więc o jakie sprawy się spieracie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just12
podszyw spadaj, nie wiem, na prawdę nie wiem co zrobić, będzie cała rodzina obrażona, to był błąd że go wzieliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just12
o co się spieramy? np. wymiary okien, wysokość parteru, rodzaj pokrycia dachu, itp co się nie pododa nam w jego metodach pracy? to że wszystko robi bardzo wolno, 15 razy jedno i to samo próbuje, jak mu podpowie ktoś żeby to tak zrobił (bo np sam nie wie) to go wyśmieje po czym zrobi tak jak mu ktoś powiedział ale powie że on sam to wymyślił! pracuje kiedy mu się chce, ok, niech sobie odpocznie, ale niech to najpierw uzgodni z robotnikami, oni przychodzą do pracy a ten mówi im, że dziś nie robimy, a my im za dniówkę tak czy inaczej musimy zapłacić, albo porobią 2 godziny i tyle bo tak mu się podoba, a my znowu za cały dzień płacimy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Musicie to załatwić RAZEM, w żadnym wypadku nie wysyłaj samego męża! Trzeba jechać do domu rodziców, podziękować za pomoc w tak trudnej dla was sytuacji i powiedzieć ,że nie chcecie nadużywać dobrych chęci TATUSIA. Powiedzcie, że tatuś ma już zdrówko nie takie jak dawniej a kolega polecił wam baaaardzo taniego wykonawcę. Oczywiści zaproście oboje rodziców na wielkie otwarcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szacun29870
ja bym zabił Ciebie i tatę Twego gdyż gównem jesteście, zaprawdę powiadam wam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiiii27
z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach :o ps. dajcie mu bilet do sanatorium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krups
to musisz się liczyć z tym, że przyjdą obcy do pracy i wtedy zostawią Was w samych skarpetkach dziurawych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just12
daczego ja byłam taka glupia i od razu nie powiedziałam, że będzie to budował ktoś inny, mąż mnie namawiał do tego ( przeczuwał ;) ) jak to z klasą odkręcić? teraz to nie mam możliwośći jechać i face to face z nim pogadać, musi to mąż załatwić, przestroga dla innych niech to będzie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just12
krups, ale my już tam duzo nie mamy do wybudowania, a wykończenie to mąż sam będzie robił, na chwilę obeno to tylko ścianki działowe chcemy żeby ktos nam zrobił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krups
proponuję zagryźć język i wytrzymać do końca , do ścianek działowych nawet pomocnik nie jest potrzebny a obcy swoje musi zarobić, czy warto płacić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just12
pomocnik nie potrzeby? nie mojemu tacie, on musi miec wszystko do ręki podane i to jeszcze ciągle krzyczy na niego, zreszta na męża tez, nie wiem co zrobic, dac sobą pomiatać czy pokłócić się z nim (całą rodziną)? to nie będzie lekka rozmowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just12
zresztą nie chodzi nawet o pieniądze na pracownika ale o jego sposób nas traktowania, zwłaszcza męża, ciągle go wyzywa od idiotów bo czegoś nie wie, a nie pomysli, że mąż nigdy nie pracował na budowie to skąd niby ma to wiedzieć, żal mi męża, on to znosi dla mnie, ale już dlużej ja moge pozwolić tacie na takie zachowanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just12
albo nazywa go leniem bo wrócił do domu o 3 w nocy ( z pracy w Austrii) i śpi do 8 rano!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krups
weź przestań, ojciec Wam wybudował cały dom za darmochę i teraz na finiszu marudzisz ? też miałem do czynienia z różnymi majstrami na budowach i wielu było zdrowo jebniętych, nawet rzucali w ludzi kielniami albo młotkami, pokaż innego murarza emeryta, który jest normalny , oni tacy są i nie podskoczysz, tyle już wybudował, że ma praktykę zawodową i tu się czuje jak ryba w wodzie i dodatkowo przyzwyczajony jest do murarskiego poniedziałku i że robotę się zaczyna w sobotę albo w środę, inny dzień odpada bo robota źle idzie, murarz bywa częssto bardziej kapryśny od małego dziecka a przyjdą inni i nie będą bardziej inteligentni , dokończcie tę budowę własnymi siłami i bez nerwów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just12
a w ogóle to murarz jest nam niepotrzebny bo dom bedzie drewniany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×