Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem zalamana ojcem

Powiedzialam dzisiaj ojcu zeby byl ze mnie dumny

Polecane posty

Gość jestem zalamana ojcem

ze ide na medycyne a on odpowiedzial mi ze to nie jest zawod dla kobiety. Ze on ode mnie tego nie wymaga, natomiast moj brat to szkoda gadac, uczyc sie nie chce a ojciec go zmusza by uczyc sie chemii, biologii i fizyki. Jeszcze uslyszalam ze ja moge skonczyc bardziej kobiecy kierunek prawo czy ekonomia i wystarczy jak wyjde za meza lekarza a jesli juz bede chciala sie ksztalcic w tym kierunku to powinnam wybrac specjalizacje ginekologie lub pojsc po prostu na farmacje. Moj tato jest lekarzem a mama nauczycielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to takie pokolenie i tego
nie zmienisz. Medycyna jeszcze nie jest wcale taka "męska". Ja jestem po kierunku gdzie byłam 1 z 4 dziewczyn na roku (na 60-70 osob) i uwierz, wiele razy czulam dyskryminacje, że skoro jestem kobieta, to pewnie i tak nie rozumiem tego, o czym sie ucze i na pewno tylko wkuwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisisia
Jestem zaskoczona zdaniem/opinią Twojego ojca, bo mój też jest lekarzem i wręcz nalegał, żebym poszła na medycynę tak jak większość dzieci jego kolegów po fachu. Ja się wyłamałam i teraz sama trochę żałuję, bo jestem bezrobotnym mgr inż., a tak ojciec by mnie gdzieś wsadził do pracy. Tylko trochę załuję, bo nie miałam do tego powołania. Gratuluję, że się dostałaś i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sisisia
Medycyna to nie jest zawod ktory mozna bezmyslnie brac i go konczyc. Tutaj jest potrzebne powolanie, cierpliwosc i umiejetnosc dobrego leczenia ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×