Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aniaaaaaaa.

Czy postępuje honorowo czy głupio?

Polecane posty

Gość Aniaaaaaaa.

Witam. Ma 16 lat. Może zaczne od początku. Moja rodzina jest bardzo dziwna, brak jakich kolwiek perspektyw, żadnego pomysłu na życie. Ojca nigdy nie poznałam, mieszkam z matką i babcią. Moja mama ma już 56 lat i ma 2 rodzeństwa brata i siostre. Siostra, moja ciotka miała 2 córki. Jedna popełniła samobójstwo, druga wyjechała za granice. Bardzo się zmieniła po śmierci siostry. Za granicą poznała faceta, ożeniła się. Byłam jako jedyna z rodziny na jej ślubie który był w czerwcu. Problem polega na tym że oni teraz przyjechali do Polski. Jej mąż chciał nas wszystkich poznać, był ciekawy rodziny. Jej matka a moja siostra ma małe mieszkanie 30m2. Na początku miało być tak że ona mieszkała by tam z nią. Moja ciocia (mamy siostra, jej matka) jest bardzo dziwną osobą. Uważa się za chorą. Prawie nic nie jje. Wiecznie trzyma diete lodówki nawet nie włącza. Mieszkanie jest w bloku 10km od miasta w którym mieszkamy my. Mam dobre kontakty z siostrą cioteczną postanowiłam że załatwie jej nocleg u koleżanki mojej mamy której na de fakto nie zna ale jest jej chrzesną. Moja mama miała to praktycznie gdzieś. Ja rozmawiałam, załatwiałam poprosiłam. Wszystko ustaliliśmy i siostra miała na ten tydzień zatrzymać się u tzw "cioci" - ona ma duży piękny dom, dużo pokoi łazienki. Mieszka z dwójką dorosłych (20 - paroletnich) dzieci. Podróż - miała przyjechać z Włoch w niedziele. Samolot lądował (zaużmy, nie podaje prawdziwych miejscowości) w Krakowie a my mieszkamy zaużmy w Kielcach. Problem z dojazdem - niedziela, lądowanie o 20:00. Też ja załatwiłam, namówiłam moją mame, która ma samochód aby ich odebrać i przywieźć. Prosiłam trułam, załatwiłam tańszą benzyne itp. W między czasie praktycznie co wieczór rozmawiałam z nią przez skype. Mówiła że zależy jej na mojej obecności, żebym pokazała jej mężowi miasto i że będzie nam raźniej. Prosiła i zaznaczała że mam chodzić z nimi. Dla mnie to było dobrze, cieszyłam się że fajnie spędzie tydzień jako "przewodnik". Ok. dojechaliśmy. Odstawiliśmy siostre do tej "cioci". Posiedziałyśmy troche i się z mamą zebrałyśmy. Zauważyłam że siostra i jej mąż złapały bardzo świetny jezyk. Namówiłam nawet mame żeby im zostawiła swój samochód, zawsze będzie im łatwiej poruszać się po mieście. (Syn tej cioci idrazu stwierdził że to głupota bo korki itp. ale wkońcu przekonałam siostre.) Dzisiejszy dzień. Wracam na gwałt do domu, pisze sms że jakby co jestem i że jak gdzieś chcą pojechać to ja czekam. Ubrana umalowana siedze jak na szpilkach ucieszona. Dzwoni telefon. Zapraszają nas na "grilla" tam do tej "cioci". Okazało się że siostra z mężem pojechała z synem "cioci" ich samochodem do miasta. Jeździli kilka godzin dużo zobaczyli. A mnie nawet nie wzieli.. Przykro mi się zrobiło, tyle dla nich poświęciłam, uprosiłam a oni mnie mieli praktycznie w dupie. Postanowiłam że jak przyjadą nas odwiedzić u nas to nie przyjde. Oleje ich tak samo jak oni mnie.. A wy co sądzicie? Przepraszam za błędy/literówki. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaa.
prosze, niech ktoś mi doradzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z kundlami!!!
wrzuć na luz:) i sie nie gniewaj. masz prawo być zawiedziona , ale tak to już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaa.
Nic więcej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaj to w formie
broszury informacyjnej i podrzucaj ludziom do skrzynek pocztowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krups
zmienili zdanie, ponieważ wiedzą, że już jest po wakacjach i masz szkołę, to co do tej pory wymyśliłaś i wybłagałaś to potraktuj jako plus dla Ciebie i że potrafisz błyskotliwie myśleć oraz wchodzisz w dorosłe życie, rodzinie chciałaś pomóc i fajnie ale teraz nie buntuj się i poczekaj do piątku, do weekendu a zobaczysz, że będzie fajnie, wspomnisz moje słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a spytaj listonosza
Słuchaj, oni przecież nie wiedzą jakie macie układy i ile Cię to kosztowało, żeby tak załatwić dla nich wszystko. A jeśli dowiedzieli się, że chodzisz do szkoły, to przecież nie będą czekali aż skończysz lekcje. Zostawiliście im auto, no to sobie zorganizowali wypad. W końcu nie przyjechali siedzieć w 4 kątach, tylko chcą tą Polskę zobaczyć. Nie gniewaj się na nich. Wiesz, jak ktoś wpadnie na krótko, to ma się 100 myśli na minutę. Co zobaczyć, gdzie zobaczyć, jak to zrobić i jeszcze się te plany potrafią pozmieniać jak w kalejdoskopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaa.
Wiedzą ile mnie to kosztowało. Pozatym wszytko było wstępnie planowane pod moją szkole. Olali mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chpk
trzeba pilnowac swojego, nie czekaj tylko Ty inicjuj kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
co to za bełkot ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×