puk,puk,puk - co u was?

jw.

U mnie za oknem zaraz zacznie lać ... chyba idzie burza... a ja włączyłam kompa, siedzę i myślę...

u mnie beznadziejnie

Witaj ja też mam BEZNADZIEJNY humor chociaż... nic mi się nie chce, a najbardziej dalej szukać pracy. Niestety - takie życie muszę brać się w garść. Myślę o moim bracie - jeszcze ma trochę czasu no ale musi też w karby się brać i maturę zdawać bo co? Jak inaczej? Jeszcze chwila i urwany i łeb. Tak to wygląda. I żeby NIC NIE BYŁO NA MNIE. Już 2 siostry nie zyją - dwa Adolfy, ten Poniatowski ... co dalej? Starszy brat też nie ma matury, ale on może - ten nie za bardzo. Chyba, że się ożeni i będzie miał dzieci. A będzie miał? Coś mi na to nie wygląda. Jedno mu już umarło, jego matka także... zostaje mu matura z matmy i histy - wtedy będzie, że przyszedł po maturę, a tak, że i owszem ale kombinuje. W SUMIE tą maturą - zwłaszcza z bioli (zamiast histy) i Darwinem czysto może iść na morze. Kto wie? Po prostu przemyśleń wiele ale maturą i kursami trzeba w niego walić równo żeby mu szły gry i żeby się nie dał. Bo jeden błąd i po matce się dowiem - nie, po nim. I po mnie. Uważam, że ta matka dobrze zna się z tymi kurwami gdzie on chodzi i ma go gdzieś. Wiecie - ale nie dam jej się bo może tego nie doceniła, ale tam chodzi jak miała matmę jej matka - stąd Poniatowski i tyle. I on sobie tak tym leci. Nie powinien. Powinien z tym skończyć i być normalny. Bo marnie to widzę, ale to NIE MOJA SPRAWA JUŻ. I tylko tyle :(

Owca, głowa do góry. Na pewno będzie lepiej

źle się czuję, bo burza się zbliża :(

Sama nie wiem. Mam kilka książek do przeczytania - lepszy rydz niż nic i tyle. Muszę szukac pracy dalej - nie mam sił. Jeszcze przejmować się braćmi jakimiś by ZNOWU NIE BYŁO NA MNIE. Wszystko na mnie wiecie - a co ja winna czemukolwiek. Teraz myślę, ze już nie popełnią samobójstwa. Zwłaszcza ten młodszy - żeby mu nie walnęło. Ja mam swoje zajęcia, pracy muszę szukać dalej, życie od zera. Też bym mogła gderać 2 h tutaj no ale... przykre jest tylko wiecie postępowanie tej matki tego młodszego - wszystko wiedziała co wyprawiał i mogło być. A jakby tak dostał jakiejś choroby wenerycznej? Ta baba jak moi rodzice NIESPEŁNA ROZUMU. I on 17 lat i dziecko z prostytutką. I tego męża jej to zleciły zabić koleżanki z jego klasy z rodzicami jak dla mnie, żeby nic nie było na nie jak nie dostanie matury i tyle. Ja to tak widzę i koniec. Bo czemu się nie poddaję? Temu. I widzicie - dlatego UPARCIE że prostytutki spod Goethego więcej warte niż Polki w pracy fizycznej i koniec. Nie dam się i tyle. PRAWDOPODOBNIE by mu łeb urwały niebawem gdyby nie ja. Teraz mu będą matmy zawiścić, że ma tak dobrze. Ale wiecie to już może być. No a ta szkoła? On za dużo kombinuje - on jeszcze mógł być dyrektorem szkoły po tym wszystkim. Gdyby miał matmę. Na matmę mógł iść po tej Merkel. Ale - ona nie miała matmy, a on? Ku jej pamięci - zamazać powie - wstyd i hańba - tę maturę z matmy powinien mieć. A przynajmniej kupić książki i tyle. To jest zersko. Jakieś kursy może robić czegoś, podatki liczyć - takie rzeczy. Może sam se liczy i ze mnie się smieje. Ma rację - no ale ta jego matka a moi to to samo. Ojca też miał jak ja i tyle. Z czasem Krugger się z niego zrobi. No a ja chcę kasę i tyle. Z uporem maniaka bo groby matki też musiałam ogrywać i mam tylko ograne całowanie zdjęć na nagrobkach w celach gratyfikacji finansowej. I z tego się zrobiła jej opinia, że jest ostatnią szmatą, ale daleko co. A najlepsze było to w tym, że Gilbert to był syn grabarza - pocałuj mnie w dupę i poszła groby wylizywać , że tak się wyrażę. W dziwny sposób się obraziła choć w sumie - syn grabarza mógł powiedzieć wszystko i tyle. A w czasie jak grała Anię to były groby już chyba a póżniej zdjęcia. A zwłoki na pewno. No i wiecie - to ci rodzice musieli jej wybaczyć te zdjęcia z grobu, a ona im też. Święci też nie byli, ale dzieci nie mieli i to tak - bezmyślni i tyle. I to jest ich dziecko tyle ile ale... i koniec. A ja? No ja chcę kasę. Kto mnie teraz przyjmnie do stałej pracy - a ten brat - wiecie babcia powieszona, ojciec łeb odrąbany, dyrektor łeb odrąbany, prostytutka z matury, dziecko nieżywe, matka powieszona, uczniowie , rodzice powieszeni. No wiecie - chcecie to se go zjedzcie - za nim idzie piła elektryczna. A ten starszy? Ja wiem? Ja ich ogrywam zdjęciami ślubnymi no ale... :(

Tutaj też była burza - błyski, ale się skończyło. Kiedy ja znajdę jakąś pracę. Kiedy ach kiedy. Teraz pasuje mi wiecie wyjechać i nawet w wieku 40 lat mogę iść na kurs biblioteki i w bibliotece szukać pracy stałej . I tak będę kombinować i wyjazd no ale... jeszcze doktorat ale to kasa i tyle. Opłaca mi sie to? Zalezy ile mi wiecie pozwolą posiedzieć i zarobić za granicą. Rodzina - marnie to widzę i tyle. Braci skreślam - na kilometr i koniec. Bo gdyby nie matma z państwa, odkrycie powieszonej nauczycielki , siostry, matka to po mnie. Musiałabym się wydawać i być zwykłą kurwą - gorzej niż te spod Goethego a wielka męzatka. Czyja to wina? Państwa i tyle. Ale państwo miałam genialnie i nie wstydzę się, że jestem z Polski. Tak mi Pan Bóg dał to państwo, Biblię, Chiny po matce. Tylko grobu nie miałam. Wiem, że nie chce zdjęcia - nazwisko po rodzicach, wymazać SMITH - ona się tak nie nazywała. Tę lesbę dyrę uratowała jeszcze i tyle. Eee mówię wam - to wszystko z zawiści, że miała dobrze matmę i przez pracę w banku się powiesiła bo jej nie chcieli znaczy - mogła być, ale matka NIE i się powiesiła. W szkole kto wie jak było to zwolnienie dyscyplinarne. I wszyscy na mnie babcia, babcia - niech ją piekło pochłonie, a te jej dzieci też - mieli być rodzeństwem, umówić się kto idzie gdzie, nie wchodzić sobie w drogę. Ona na prawo tez jeszcze mogła iść. Mieli jej powiedzieć co chcą robić i był koniec. Tej szkoły też i dobrze to wiedziały te nauczycielki i taki koniec. A w Polsce miały się baby w szkole zesmolić z powodu tego banku, całą matmę mi zniszczyło babsko. Co zyskała? Potępienie wieczne. Piekło i tyle bo tak się nie robi. Przez to tej szkole jest tak dobrze, zrobili się bankiem , wszystko bez sensu i tyle.A kredytów udzielają się zapytam? Bo co się wrócić nie chcę. Temu i tyle :( Ale tez powiem wam - przeklinam i potępiam te faszystki polskie zachodnie i koniec. Co będzie dalej nie wiem - Merkel mogła stac pod budą i zarabiać a ja nie mogę z pół roku choć popracować, zajechały mnie gorzej niż tę Merkel - poniżej poziomu tych szmat spod Goethego są - zdecydowanie i tyle :( No i koniec. A wiarą mnie prostytutki nie zajadą, a takie są , że te nasze zajadą wiarą - takie wierzące i tyle :( I dobrze powie KK polski zamiast swoich bronić. Takie zera. A ja miałam być w USA jakieś 10 lat co najmniej. Ze mnie się wszyscy śmieją. Ale tak mi państwo zostało jak w dzieciństwie wiecie i nigdy tego nie zrozumiecie bo i po co. Takie życie i tyle :(

U mnie już po burzy, właśnie popijam chmielowego :D

A ja tez sobie siedze i piję trunek ale nie tylko. Myślę sobie co dalej. Wszystko żle zrobiłam przez rodziców i siostry. Przez głupiego ojca i rodziców. Tyle. No ale czasu nie cofnę. Trzeba żyć dalej. Może dostanę kiedyś pieniądze matki i pojadę sobie pozwiedzać wschód. To moje największe marzenie. Jak zarobię na zachodzie to pojadę na wschód i jak mi dadzą to co MOJE to wiecie wyjade na ten wschód i nigdy nie wrócę. Nigdy. Tam mogę być bo to wiem. W Afryce nie - o to mogę stać, ale tam mogę być i to jest moje marzenie. Polskę juz sobie wyobrażam, że to PRAWIE Chiny no ale co wschód to wschód i tyle.

Gdyby nie Bóg wiecie to po mnie, a tak jak mnie to pasuje - trochę na Zachód i na wschód - a zobaczcie pieniądze matki i zaraz na wschodzie mogę być. I wszystko pasuje i jest dobrze tak jak chcialam, ale czy to jest realne? Oto pytanie i Rzym mam i wszystko. Wszystko od Boga i po co się uczyć, nie? Ale coś trzeba robić. Na wschodzie. Bo tu się nie opłaca nic. A zachód? Gorzej niż zera. Ale to wiedziałam zawsze. I tyle :(

No ale mi życzycie. A przecież ja jestem taka wschodnia. Wszystko mi pasuje po matce i ze wschodu do USA i Rosję mam i wszystko. Czemu nie? No ale cóz... i Polskę mam tak ja w dzieciństwie. I baba się przez to powiesiła jak ja miałam tę Polskę. I nigdy nie powiem. Też od Boga. Wszystko jest od Boga. I tyle.

U mnie gorzej być nie może. Kości mnie łamią, chyba znów jakiś zmutowany rodzaj grypy :(

Wiecie w Polsce tak troszeczkę brakuje żeby tu było normalnie i żeby tu był WSCHÓD i by było dobrze. Ale nie. No to nie i tyle. Nikt się nie da i koniec. A tu powinien być wschód i to straszny. Kościół powinien stać MUREM o Rzym i być CAŁKOWICIE wschodni - Chinami isć. A nie potrafią. I wszystko by pasowało. A rolnictwo na pewno. A tak? Nic nie pasuje i koniec. A ja mam wszystko gdzieś za brak stałej pracy NORMALNEJ czyli? Bank. Bo to Polska. Szans nie mam, wiedzy też. Do widzenia. Bądżcie sobie zachodni. Zawsze tacy będziecie, ale tylko wschód. Już ja tam swoje wiem

No lekarz - rzecz podstawowa. Ale sami powiedzcie Polska - Chiny _ ROSJA- USA i wszystko gra. Po co wam jakaś konstytucja? Poniatowski i tak was oleje na rzecz USA - juz o was nie stoi on. Bo wszystko gadacie bez sensu, a inni się smieją. Po co coś gadać? każdy ma swój rozum.

"Najlepsze" są te moje siostry wiecie - obydwie miały i mają do dzis pracę PO MOJEJ MATCE, a myślały, że po jej. Takie głupie - cała ta szkoła była chora umysłowo i omal tam nie oszalałam. Ale nic z tego. Dalej tez nie oszalałam i dalej też i na wszystko mam swoje poglądy. Zebym tak jeszcze tyle miała kasy co poglądów no ale... nie zawsze wszystko się udaje i tyle :(