Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość umierajka

Umarlam 16 miesiecy temu......

Polecane posty

Gość umierajka

Nie oczekuje porady ani nawet tego, ze ktokolwiek bedzie komentowal. Po prostu nie mam sie komu wygadac. Normalne jest, ze po rozstaniu z partnerem, tymbardziej po dlugim i intensywnym zwiazku, zalimy sie przyjaciolom, rodzinie itd, ale w ponad poltora roku po, juz troche trudno zanudzac innych swoimi zalami. Ja juz nie daje rady. Nic a nic mi nie przechodzi. On mnie nie zostawil, po prostu nie moglismy sie dogadac w pewnych sprawach i zdecydowalismy, ze najlepiej bedzie jesli sie rozstaniemy. Po 8 latach. Wspolne mieszkanie przez 5, milosc do bolu. Od poczatku zalowalam, on tez, ale jakos nie potrafilismy sie zejsc. Pozniej cisza i tak do dzis. A ja umieram kazdego dnia z tesknoty, mam wrazenie jakby to bylo wczoraj, jest co raz gorzej. Zyje niby normalnie, raduje sie zyciem, usmiecham kiedy jestem miedzy ludzmi, ale moje zycie jest zupelnie puste i bez celu, od kiedy go nie ma ze mna. Wszystko co piekne w zyciu, co naprawde powinno mnie radowac, im piekniejsze, tym bardziej bolesne i nieprzyjemne, bo moglam to ogladac i przezywac z nim, tylko z nim to mialo sens. Teraz jest tylko bol. Jestem zupelnie rozwalona, na milion kawalkow. I nijak nie da sie tego poskladac. Nic i nikt nie potrafi tego zmienic. Ani dobre slowo, ani czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia zielona
czas leczy rany... albo moze do psychologa idz cos doradzi, ale zapewne powie wyjdz do ludzi umawiaj sie spotykaj, ale łatwo sie mowi :( wspolczuje ale głowa do góry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm hmmm
czyli nie warto mieszkac razem bez ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia zielona
ale co ci da slub jak ma sie rozpasc sie rozpadnie predzej czy później, ją omineło tylko włóczenie się po sądach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umierajka
wychodze do ludzi, mam wiele pasji, ktore realizuje. Nie zamykam sie przed swiatem. Czas pomagal, do pewnego czasu, az doszlam do punktu, w ktorym bylo lepiej niz na poczatku, ale od tamtego czasu wszystko idzie w dol, tym bardziej, ze zdalam sobie sprawe, ze nic sie nie zmienia na lepsze. Uczucie jest tak samo silne, a zal i tesknota coraz silniejsze. Nie wyobrazam sobie dnia, w ktorym mialabym sie czuc lepiej lub czuc obojetnosc do niego. Mam juz swoje lata i wiele doswiadczen za soba. Znam siebie i wiem, ze tak juz bedzie. Czuje tylko coraz wieksza pustke. Normalnie, moje zycie wyglada bardzo dobrze. Mam dobra prace, przyjaciol, spelniam swoje marzenia. Tylko ze teraz robie to tylko dlatego, ze wiem ze tak trzeba. staram sie z calych sil nie pozwolic sobie sie totalnie stoczyc. Ale nic juz tak naprawde nie cieszy. Tak jakby ciagle wisiala nade mna wielka czarna chmura. Nie cierpie na depresje. Cierpie z powodu bezsilnosci. Psycholog nie sprawi ze przestane kochac. Ale dziekuje za dobre slowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgwwe
To może skontaktuj się z nim i powiedz co czujesz, w końcu co masz do stracenia? Gorzej być nie może? Swoją drogą - dla mnie wielką zagadka jest "kochaliśmy się, ale nie umieliśmy być razem" - co to za dziwactwo? Jak mozna kochać sie i jednocześnie nie dogadywać się? Kochac się ale rozstać się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mozecie
do siebie wrocic?? To byloby najprostsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_wi
"kochaliśmy się, ale nie umieliśmy być razem" - ........oj mozna,mozna kochac a nie umiec byc razem.....skoro nie mozecie juz byc razem to wypisz na kartce wszystkie jego najgorsze wady i krzywdy jakie ci wyrzadzil i porozwieszaj np w kochni od srodka dzwiczek,zeby znajomi nie widzieli itd,jak nadejdzie gorszy dzien tesknoty to spojrz na zapiski.......mi pomoglo z czasem czlowiek nie pamieta zlych chwil i tesknota jest wieksza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda er.
Psycholog nie sprawi ze przestane kochac. Czas pomagal, do pewnego czasu, az doszlam do punktu, w ktorym bylo lepiej niz na poczatku, ale od tamtego czasu wszystko idzie w dol, A czy to na pewno miłość? Po rozstaniu pozbierałaś się, potem nastąpił zwrot. To nie miłość do byłego. To nadszedł czas na kolejny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×