Polcealna szkoła ŻAKA - fryzjerstwo, kosmet. - doświadczenia?

Witam! Mam dylemat i zarazem prośbę. Czy ktoś kończył tą szkołę? Jeśli tak, to jakie perspektywy ona daje? Nie wiem, czy nie zrobiłam bez sensu... Mam 40 lat, wykszt. średnie, w sumie bez konkretnego zawodu. Chciałam coś jeszcze skończyć, wpadła mi do rąk ulotka od nich. Co radzicie? Są dwa kierunki - kosmetyka i fryzjerstwo. Czy nie jestem za stara na naukę takiego zawodu? Skłaniam się ku fryzjerstwu. Doradźcie coś proszę.

Nie doradzę Ci jeśli chodzi o szkołę, bo jej nie znam osobiście, tylko z opinii (pozytywne), natomiast absolutnie nie jesteś za "stara"!!! Jak chcesz się nauczyć fryzjerstwa, to po prostu to zrób. Bo zawsze będziesz się zastanawiać czemu nie spróbowałaś i nie będziesz miała satysfakcji. Wiem, co mówię bo jestem sporo młodsza ale pewnych rzeczy typu studia nie zmieniłam na takie jakie naprawdę chciałam i zawsze będę tego żałować, bo robić to co prawdziwie Cię pasjonuje to spełnienie siebie.

Jang Mamuśka........ dzięki za wpis, myślałam ze mnie wyśmiejecie. Szczerze, to ten wybór, to czysty przypadek... Mam na swoim koncie kilka ścięć, głównie głowa mamy :) Ale ZERO wiedzy w tym kierunku i jakoś specjalnie nie mśslałam nigdy o fryzjerstwie. Jestem z zwodu plastykiem, ale to żaden zawód by pracować. Podstawą jest umiejętność obsługi pr. graficznych, tez noga.. Tak mi się zycie ułożyło, że nie miałam sposobności na dalszą naukę. Teraz bardzo chciałabym coś zrobić. Tylko wciąż mnie trapi, czy nie za późno na ten zawód? I jakie trzeba mieć predyspozycje?

Skłaniam się ku fryzjerstwu, bo tu prędzej mogłabym wykorzystać jakiś zmysł plastyczny. A może to nie ma znaczenia, liczy się warsztat. Czy oni ewentualnie w tej szkole stwierdzą, że nie nadaję się? Nikt mnie nie pytała jak sie zapisywałam, co mna kierowało i czy mam doświadczenia... Wstępnie wybrałam kosmetykę, ale teraz po przeczytanie różnych informacji i opinii przekonuję się do fryzjerstwa.

może za wcześnie, wszyscy w pracy :) Potem się odezwę.

Mnie się wydaje, że kosmetyka - nauczyłabyś się szybciej bo wg mnie jest łatwiejsze, ale skoro masz predyspozycje i zmysł plastyczny to może faktycznie fryzjerstwo. Zresztą, ciągnie Cię do tego z tego co wyczuwam :-)

sęk w tym, że mam obawy czy dam radę i tu i tu... A kosmetyka wydaje mi się niełatwa, na dodatek nie jestem bywalczynią gabinetów i nie należę do najbardziej zadbanych w tym względzie :O A moje ręce? No cóż farby, farby... maluję trochę i mam działkę, ogród... Nigdy nie będą wypielęgnowane... Więc z takimi śmiesznie byłoby robić komuś coś pięknego..? :) Mamuśka..., a Ty w zawodzie jesteś?

oooo....już wiem kosmetyczka :) I to z Krakowa:)