Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koleżanka kolegi:P

Niepokalane poczęcie.

Polecane posty

Gość Koleżanka kolegi:P

Kilka miesięcy temu mój kolega poznał taką jedną dziewczynę(lat 19). Na jednej z imprez trochę się pobawili ze sobą leżąc w łóżku, ale nie za dużo. Głownie opierało się na dotyku. Nawet nie bawili się w jakieś coś poważniejszego. To nawet do końca nie był petting. Wczoraj ta dziewczyna powiedziała mojemu koledze, że trzy miesiące spóźnia jej się okres, a mówiła to strasznie serio. Myślała, że jest w ciąży. On ją wyśmiał i trochę tłumaczył, że tak się nie da itp, ale nachodzi mnie takie pytanie. Dlaczego w dobie internetu, różnych pisemek młodzieżowych, w dobie wszechobecnego seksu polska młodzież nie ma zielonego pojęcia o podstawach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanka kolegi:P
Nie zastanawialiście się nad tym skąd to się bierze? Ja na takie tematy nie rozmawiałam za dużo też z rodzicami, ale na wychowaniu do życia w rodzinie i biologii dużo o tym było. Tymbardziej na biologii. Samo poczęcie to chyba powiinna młodzież wiedzieć jak wygląda tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytaj sobie wpisy internetowe na temat antykoncepcji (nawet tu na forum). Co druga kwestia to "czy to może być ciąża?" Zajrzałam parę razy, by się pośmiać - bo jak czytam hasła w stylu "zobaczyłam penisa - czy mogę być w ciąży?" to można się tylko śmiać lub płakać. Od wychowania (zwłaszcza seksualnego) powinni być rodzice.Ale w wielu domach ten temat jest tabu.Moja mama zaczęła rozmawiać ze mną (wówczas 18latką) o antykoncepcji (szumnie powiedziane - to była jedna rozmowa) jak już pierwszy raz miałam za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kto by tam baby od biologii słuchał, prawda? Do tej pory pamiętam śmiechy chłopców i zawstydzenie dziewczyn jak biologiczka zaczęła o śluzie mówić (jak rozpoznać itp.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze pokolenie powinno być w tej kwestii bardziej otwarte. Ja ze swoją kilkuletnią córką od dawna rozmawiam na "temat tabu". Wie skąd się biorą dzieci, jak "powstają", wie co to za tabletki łyka mamusia codziennie i po co. Dla niej to jest momentami śmieszne :) ale całkowicie naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że dzięki takiemu podejściu w przyszłości rozmowy na temat seksu będą dla nas całkowicie naturalne i niekrępujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanka kolegi:P
Młodzież wspólczesna chyba nawet nie potrafi czytać. Ufają plotkom na temat seksu, zabezpieczeń, ciąży.ja ma dwadzieścia lat i jakoś sobie nie wyobrażam obyć się bez tej wiedzy. Nie wyobrażam się kochać z facetem i myśleć tylko o tym, że będę w ciąży bo są osoby, które mimo zabezpieczenia nie wiedzą jak ono naprawde działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka-wszystko bardzo
fajnie,ale....czyżby zasada wahadła? od zupełnej ignorancji do właściwego uświadomienia droga daleka,wybacz,ale mówienie kilkuletniemu dziecku że mamusia łyka tabletki antykoncepcyjne to gruba przesada,żeby właściwie uświadamiać trzeba mieć trochę wiedzy z zakresu psychologii rozwojowej dziecka,te rzeczy dawkuje się stopniowo i we właściwej oprawie-inaczej uświadamiać małe dziecko inaczej wygląda rozmowa z 10 latkiem- nie wiem skąd to się wzięło taki durny trend wykładania wszystkiego kawa na ławę nie patrząc na wiek ani potrzeby dziecka w danej chwili-mamuśka zadowolona ze spełnia swój obowiązek a dziecko zażenowane ,nawet wściekłe (faza rozwojowa traktująca rodzica tej samej płci jako wroga jak wiesz o czy mówię) i podświadomie nie bardzo mu się to podoba ba rodzić może kłopoty natury emocjonalnej,uświadamiać trzeba umieć,a najważniejsze jest dostosować wszystko do wieku dziecka,czego ci życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanko kolegi
Poczytaj, debilu, czym jest niepokalane poczęcie, bo mylisz pojęcia. Podpowiedź: niepokalanie poczęta była NMP, a nie Jezus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za poradę - jestem pedagogiem, więc nieco o rozwoju dziecka (zwłaszcza z psychologicznego pkt widzenia) wiem. Uważam,że praktycznie każdą informację można przekazać w zrozumiały sposób (oczywiście biorąc pod uwagę poziom intelektualny dziecka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie - mam wzorem innych mamusiek bać się użyć słowa penis/pochwa, a o prezerwatywie (którą kiedyś widziała na trawie) mówić balonik. Dziecko przyjmuje wiele kwestii jako naturalne info - rodzice nie potrzebnie boją się poruszać wiele kwestii (seks to tylko jedna, mam tu na myśli również śmierć itp). Skoro w książkach dla maluchów są obrazki części ciała, dzieci w brzuchu mamy to to generuje pytania.Na takiej samej zasadzie jak dziecko widzi liniejącego węża i pyta co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A z wami dzieciaki ktoś
rozmawia czy tylko Red Tube?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylogowaaaana
"Ja ze swoją kilkuletnią córką od dawna rozmawiam na "temat tabu". Wie skąd się biorą dzieci, jak "powstają", wie co to za tabletki łyka mamusia codziennie i po co. Dla niej to jest momentami śmieszne ale całkowicie naturalne." Czy aby na pewno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×