ojciec bije matkę....nie wiem co robic....:(

słuchajcie sprawa jest powazna....dowiedzialam sie ze wczoraj moj ojciec przez kilka godzin bił mamę...kopał ją, dusil, pchał...ja mieszkam daleko z mezem i tesciami i lada chwila urodzi nam sie dziecko, siostra mieszka z rodzicami ale była w pracy. poszlo o to ze ojciec powiedzial mamie ze na urodziny moze sobie wybrac prezent. wiec kupila sobie jesienna kurtke. tak sie z niej cieszyła....a ojciec zrobił o to awanture ze musi jej kupowac, wpadł w szał...siostra mowi ze mama ma całe rece w siniakach, przeciety język i coś z kręgosłupem...nie wiem co z tym zrobic...bo mama zachowuje sie jak typowa ofiara przemocy czyli nie chce od niego odejsc bo twierdzi ze nie ma gdzie, nie ma srodków(bo nie pracuje) itd. ojciec kiedys juz mame uderzl raz czy dwa i z siostra nie zareagowalysmy ale teraz nie moge udawac ze to sie nie stalo...moja mama jest wspaniala i dobra osobą nie zasłuzyła na to zeby ja tak traktowac...nie moge na to pozwolic...tylko co z tym zrobic???prosze doradzcie. dodam ze ojciec sie teraz tlumaczy tym ze to choroba ze jest nerwowo chory....

jak to co - zgłosić na policje lub do opieki społecznej

ale to takie trudne....w koncu to moj ojciec...a boje sie ze mama i tak nie bedzie zeznawac

o zesz kuurwa,jakbym twojego ojca dorwała to bym gnojowi zrobila dokladnie to samo co on twojej matce!!! na policje to zglosic, obdukcja i tyle!!! nich ten smiec wie, ze to jest karalne!!!!

tak,to takie trudne...rozklazla klucho, bardzo trudne!! ojciec kiedys matke zakatuje, bedziesz wtedy z siebie dumna:O

no to patrz jak dalej bije matke

to po jaką cholere zakladasz temat jak nie chcesz OCZYWISTYCH rad co z tym trzeba zrobic, no bo na wszystyko bedziesz miec "ale".. Jest sens aby cokolwiek w daleszym ciagu ci doradzac ze zgloszeniem czy ty oczywiscie lepiej wiesz co robic??

a jak zglosze na policje to co? przeciez mama i siostra dalej beda z nim mieszkac.....niewiadomo jak to na niego wplynie

po prostu boje sie ok? wiem ze macie racje.......

jak to na niego wpłynie?pewnie zesra sie ze strachu jak sie dowie,ze sprawa jest zgloszona i w toku czego sie boisz? działaj,bo ci ten sukinsyn matke zatłucze.

boje sie tego ze to wywola u niego kolejna agresje

skoro Twoja matka nie chce zrobić obdukcji i zgłosić sprawę na policję nic nie zrobicie bo to ona powinna zgłosić ...Wy oczywiście też możecie ale jak matka nie potwierdzi to policja nie podejmie interwencji jedyne wyjście z sytuacji jest takie żeby porozmawiać z ojcem ....skoro on tłumaczy swoje zachowanie chorobą to niech podejmie leczenie możesz mu zagrozić że jeśli tego nie zrobi Ty zgłaszasz sprawę na policję

tez o tym myslalam....ale jestem pare dni przed rozwiazaniem i mieszkam daleko. nie moge pojechac tam zeby z nim porozmawiac....a przez tel mi sie wylaczy...

dobra, weźnawet tutajk nie komentujcie, wy tu produkujecie sie z radami a dziewczyna i tak wszystko jest na "NIE", wiec konczcie ten temat nbo albo dpobrze ze dziecko bawi zakladając durne prowokacje albo nie wiem czego od nas oczekuje jesli co kolwiek nie napiszecie ona to krytykuje

wiesz co gdyby to wszystko bylo takie proste jak ty twierdzisz to bym nie zakladala wcale tematu....prosze was o rady bo nie wiem ktora opcja w tej sytuacji jest najlepsza rozumiesz? nie sztuka to zglosic gdzies, policja odjedzie a on zrobi krzywde mamie i siostrze!

przemowi do rozsadku...Nie ma go bic ,tylko pogadac jak facet z facetem,a pogrozic tez mozna....

rodzianch, bo sama z takiej pochodzę, na ojca trzeba za każdym razem wzywac policję, musi to zrobić matka lub siostra z nią mieszkająca, wszyscy musza być zgodni przeciwoko ojcu, moze uda się go wyrzucic z domu, tak było u mnie, tylko ze ja zamiast siostry mam brata i on spuszczał kanie ojcu kiedy było trzeba az w koncu wyrzucilismy ojca, znęcał sie nad nami przez 20 lat, moze twój mąż zleje ojca, nawet ułomny psychol będzie sie bał bólu i cierpienia, moze sie uspokoi jak będzie wiedział co go spotka jak będzie fikał, tylko czy to będzie możliwe, skoro mieszkacie daleko ? :(

zgłosic na policje mozesz ale bez zeznan matki i bez obdukcji gówno zrobia tylko z pouczeniem co najwyzej przyjada. jesli tłumaczy sie choroba to niech sie leczy i tego musicie zarzadac a tak serio to najlepiej zgłosic to do punktu interwencji kryzysowej powiedziec co i jak i oni doradza

nie uchronisz matki i siostry przed zemsta sterego po wezwaniu policji, tę sprawę trzeba nagłaśniać, wszedzie prosić o pomoc i otrwarcie mówic ze ojciec jest sadysta, matka z siostra i tak pewnie dostają regularny łomot nawet jesli tobie o tym nie mówią, matka dostaje regularne lanie na 100% moze nawet twoja siostra o tym nie wie

ja bym namawiala ja do zostawienia tego glupka tylko psychole bija kobiety kazde uderzenie jest niewybaczalne nie mozesz zignorowac tej sytuacji sprobuj pogadac z ojcem moze masz znajomego policjanta ktory by go nastraszym

wszystko jest lepsze, nawet skrajna bieda byleby tylko pozbyc sie z domu bydlaka, siostra kiedys pójdzie do pracy, są rózne zasiłki z mopsu dla matki, tylko trzeba sie dowiedzieć, na obiad mozna chodzic codziennie do jadłodalni dla bezdomnych, tylko trzeba za wszelką cenę miec chęć pozbycia sie starego, czy twojej matce starczy siły ?

jeśli ojciec jest nienormalny i ma problem z głową to próba rozmowy spełznie na niczym

niech twoj mz pojedzie do niej lub zadzown do niej niech ci powie jak bylo, zabierzcie matke do siebie i na policje z tym

nie można tego ukrywac, ja sie do ojca rzucałam, jak trzebabyło to z pięściami chociaż był silniejszy, krzyczałam jak bardzo go nienawidze, jesli wasz ojciec pobije siostre to trzeba wezwać pogotowie, powiedzieć o tym w szkole, na policji

jak pisałam zabrac mame i siostre do siebie i poinformowac o tym policje, pomoc społeczną

rozmawiałam z mama mowi ze ona sama sobie poradzi, ze odejdzie od niego itd. ale tak mówi juz od dawna....

Po pierwsze z mamą biegnij na obdukcję do lekarza/szpitala. Taki dokument będzie wam bardzo przydatny. W miastach często jest centrum kryzysowego pamagania rodiznie i tam są psychologowie i osoby, które pomagają ofiarom przemocy w rodzinie. Niech lekarz, spycholog na mówi ją na złożenie pozwu. Warto zgłosić to na policję w takim wypadku mama ma lepszą pozycję w trakcie rozwodu. Niestety trzeba zabrać mamę do siebie. Pomóż jje znaleźc pracę, nawet coś za grosze ale podniesie się jej smaoocena. A Twój mąż niech porozmawia sobie z ojcem, niech on nie czuje się bezkarny i jak wielki pan i władca. Ja bym go nawet lekko postraszyła, w takich wypadkach tacy "bohaterzy" często siadają na tyłku.

ty jestes kretynka dopiero! jasne,na policje i do opieki zglosic i co dalej? przemysl zanim cokolwiek napiszesz

ludzie,wy sobie sprawy z tego nie zdajecie jak to jest.latac po opiekach psychologach,policjach.Nasz kraj to wielkie gowno pod tym wzgledem,wszystko jest na papieprze,a ile pomoga....ha!NIC wiem cos o tym i nie pieprzcie glupot

Wy nie macie innych pomysłów tylko policja? A co policja zrobi? Przyjedzie pouczy i już. Oni się wszystkim interesują dopiero jak dochodzi do tragedii. A ta kobieta sama nie odejdzie. Autorko, jedź do niej albo wysli męża i siłą spakuj jej rzeczy i zabierz ja bez względu na protesty. Innego wyjścia nie ma