moja dziewczyna konrta sliczna kolezanka

Może twoja dziewczyna ma jakąś fobię społeczną, bo tak ostre reakcje na wyjście na pizze raczej uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Swoją drogą, co z ciebie za facet skoro ładna koleżanka może się naśmiewać z twojej dziewczyny?

ola ma fobie spoleczna.... poczytaj co to jest http://pl.wikipedia.org/wiki/Fobia_spo%C5%82eczna i porownaj czy do niej pasuja te zachowania. ale jestem pewna, bo sama mialam (dalej mam ale w mniejszym stopniu) i wiem jak to jest i jakie to trudne... i porzeba duzo wsparcia i zrozumienia ze strony chlopaka.

pomyslcie jak bedzie kiedys - przyjda problemy, zmeczenie partnerem, dzieci... Jak bedziecie wspolnie spedzac czas ??? Te krotkie, wolne chwie? Ty pewnie chcialbys wyjsc do ludzi, ona zaszyc sie w salonie. Tego typu dopasowanie jest niezwykle wazne, naprawde mowie po sobie(nie uwazam, ze kazdy przypadek byl taki jak moj, ale sama zaluje zmarnowanych lat i tego, ze ciagle to przeciagalam). Moze i jestem "adwokatem diabla", ale nie chce Wam dokuczyc czy tez zle doradzic.

Bardzo mnie zaskoczylo to jak Nina nagle zaczela wygadywać na Olke. no i wlasnie tak o niej myslalem... ale jak Nina powiedziala to na glos to zrobilo mi sie tak dziwnie ze rzeczywiscie cos z nia jest nie tak (z Olą). Lubie rozmawiac z moja dziewczyna, kochac sie, jezdzic samochodem. ona jeszcze nie ma prawka, mowi ze bedzie robic w zimie, a ja juz ja uczę:) ma duze poczucie humoru i naprawde jest super... tylko nie chce do ludzi. na poczatku kręcilem sie za nia a ona mnie ciagle splawiala. nie chciala isc ze mna na randke, dopiero jak poszedlm pod jej dom (a to byla zima) i stalem tak jak sierota z rozami ktore calkiem zamarzly to mnie wpuscila do domu:)

Fobia społeczna nie jest zaburzeniem psychotycznym, to oznacza, że u osób na nią cierpiących nie występują urojenia i omamy. Człowiek dotknięty tym schorzeniem może przypominać osobę z cechami nieśmiałości, jednak w wypadku fobii społecznej główną różnicą jest występowanie bardzo silnego unikania sytuacji społecznych oraz cierpienia, spowodowanego wpływem zaburzenia na kontakt z innymi ludźmi. Osoby z fobią społeczną są mało towarzyskie i skryte, uskarżają się na brak tematów do rozmów oraz uważają się za osoby nieatrakcyjne. Niekiedy może występować u nich skłonność do nadużywania alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych, które doraźnie zmniejszają odczucie lęku. Osoby dotknięte fobią społeczną bardzo często rezygnują z życia towarzyskiego, a niekiedy ograniczają też wyjścia z domu do niezbędnego minimum, ponieważ poza najbliższymi krewnymi i znajomymi kontakty z innymi ludźmi wywołują u nich uporczywy lęk. Ze względu na trudności w kontaktach międzyludzkich osoby takie mogą prędzej szukać kontaktu z innymi ludźmi poprzez Internet. Niektórzy chorzy z fobią społeczną są w stanie zapanować nad swymi objawami i tłumią lęk w sobie, na zewnątrz sprawiając tylko wrażenie introwertyków, ludzi spokojnych i opanowanych. Rzadziej manifestują radość i swobodne zachowanie, bardziej typowa jest ich powaga i nadmierne kontrolowanie mimiki i zachowania. Osoby cierpiące na fobię społeczną: * unikają wystąpień publicznych * unikają jedzenia i picia w miejscach publicznych * nie odzywają się w towarzystwie innych * unikają rozmów, zwłaszcza z osobami, które są dla nich autorytetem * nie mogą pracować, gdy ktoś na nich patrzy * prowadzą najczęściej samotniczy tryb życia Wiele codziennych spraw (załatwienie czegokolwiek w urzędzie czy banku, wizyta u lekarza, zakupy w sklepie innym niż samoobsługowy, umówienie się z kimś) jest dla osób cierpiących na fobię społeczną prawdziwą torturą.

Dziękuje Wam za porady. to o niej jest: unikają wystąpień publicznych unikają jedzenia i picia w miejscach publicznych nie odzywają się w towarzystwie innych unikają rozmów, zwłaszcza z osobami, które są dla nich autorytetem nie mogą pracować, gdy ktoś na nich patrzy prowadzą najczęściej samotniczy tryb życia tylko ze jak niedawno bylismy na miescie (to sie zdarza raz na 5 miechow) to nie miala problemow zeby isc do apteki i poradzic sie ktore sumpementy beda najlepsze na cerę. normalnie rozmawiala... nawet zartowaly sobie z aptekarka.

". Lubi sie bawic moze troche za bardzo. I widac ze i ja sie jej podobam./' a skad ta wygurowana pewnos siebie????

A mi sie wydaje ze Olka powinna isc do psychologa bo to wyglada na zabrzenia psychiczne. MOwie to powaznie a nie zlosliwie...to nie jest normalne zachowanie zdrowej dziewczyny

bardzo upraszczając - fobia to irracjonalny strach (w tym wypadku przed większymi zbiorowiskami ludzi, publicznymi wystąpieniami itd.) który uniemożliwia normalne funkcjonowanie (czyli np. wyjście na pizze).

"Musi sie leczyć jak nigdzie nie wychodzi bo to nie jest normalne :)" rozumiem ze cie to cieszy ze ktos jest nienormalny i musi sie leczyc???? nieżle z toba

"A mi sie wydaje ze Olka powinna isc do psychologa bo to wyglada na zabrzenia psychiczne. MOwie to powaznie a nie zlosliwie...to nie jest normalne zachowanie zdrowej dziewczyny" nie dziwie sie ze ma fobie skoro wszyscy na okolo obrabiaja jej dupe...

obrabiaja jej dupe jaka to jest

Co do tego, skad wiem ze podobam sie Ninie- bo mnie non stop zagadywala, chiala ze mna tanczyc (odmowilem), no caly czas mi swiergolila nad uchem.

ja tez czasem nie mam problemow w sklepie, czasem z obcymi ludzmi potrafie rozmawiac, usmiecham sie, ale pewne sytuacje sa dla mnienie do przeskoczenia. m.in wysjcie z moim chlopakiem i jego znajomymi-tak jak u ciebie. ogarnia mnie panika :( nigdy bym nie poszla z nimi do pubu czy klubu, przeraza mnie ta ilosc ludzi, to ze wszyscy sa wyluzwani i dobrze sie bawia, czulabym sie mala jak mrowka i nic bym sie nie odzywala. ale dalam sie namowic na wyjazd calodniowy na zwiedzanie zamku i bylo bardzo milo, nie czulam presji i tego ze mnie wszystko przytlacza. moze sprobuj zorganizowac cos takiego? o ile masz normalnych znajomych i nie interesuje ich tylko chlanie w klubie;) a czy ona poznala twoich rodzicow? bo ja tez mam z tym problem i przekladam

no ale co mam jej powiedziec: idz do psychologa? obrazi sie na mnie za cos takiego.

Też uważam, że to już jest pewnego rodzaju problem. Fakt, że wybrała studia zaoczne a nie dzienne może świadczyć o tym, że unika nawiązywania codziennych i bliższych relacji z otoczeniem. Czy ona ma jakichś swoich znajomych? Gdzie się z nimi widuje? Jakie są jej relacje z otoczeniem? Kto jest dla niej bliski, komu się zwierza? Każdy normalny człowiek dąży do kontaktów z ludźmi w mniejszym lub większym stopniu. I to zarówno osoby towarzyskie jak i typ domatorów. Ludzie potrzebują kontaktów społecznych, wrażeń kulturalnych etc. Niejedzenie w miejscu publ. też jest dla niektórych problemem - podświadomie traktują to jako czynność osobistą. Tacy niechętnie wpuszczają innych do swojego zamkniętego świata.

przede wszystkim jesli ona nie zdaje sobie sprawy ze swojego problemu (ktory ma) to powinienes ja uswiadomic, porozmawiac, tak na spokojnie, wspierac, na pewno nie bedzie chciala isc do psychologa, ale sa fora internetowe dla takich ludzi gdzie mozna sie wygadac i szukac sposobow walki ze strachem

publicnzych bo potem wkurwia mnie to,ze nie mogę umyć zębów a caly czas czuję,ze mam zarcie między zebami:o

"Co do tego, skad wiem ze podobam sie Ninie- bo mnie non stop zagadywala, chiala ze mna tanczyc (odmowilem), no caly czas mi swiergolila nad uchem." no i? teraz proba dla ciebie czy kochasz Ole czy nie...

Pójście do psychologa nie jest żadną ujmą, ale rozumiem, że obawiasz się jej to zaproponować w obawie przed jej reakcją. Może więc zamiast tego porozmawiaj z nią o jej dzieciństwie, o przykrych wydarzeniach z przeszłości i zaobserwuj z czym one się wiążą. Może być tak, że przeżyła coś przykrego w dzieciństwie np. przez jakąś koleżankę została dotkliwie wyśmiana w szkole lub w inny sposób narażona na publiczne pośmiewisko, albo ktoś nadużył jej zaufania i rozpowszechnił jakiś jej sekret, który poszedł w obieg i poczuła się ośmieszona. Mogła sobie z tym nie poradzić zamknąć się w sobie i z czasem to się pogłębia.

nie jest ujma, ale to bardzo trudne pojsc do obcej osoby i zaczac jej mowic o swoich problemach, szczegolnie osobie z fobia spoleczna.

Dlatego też na początek lepiej, żeby sam spróbował znaleźć źródło jej problemu, uświadomić jej w delikatny sposób swoje obawy. Że jest to trudne, to wiadomo, ale jeśli coś jest nie tak, to ona zwariuje.

"ciekawosc pierwszy stopien do piekła" "dobrymi checiami jest piekło wybrukowane" 'kto daje i zabiera ten sie w piekle poniewiera" :)

Jaka by Ola nie była, broń własnego gniazda chłopie :o albo c1pa jesteś :o

HA HA:)TO ZOSTAW PORZĄDNĄ DZIEWCZYNĘ I WEŹ SIĘ ZA TĄ DZIIEWUCHĘ KTÓRA MA W GŁOWIE IMPREZY I INNE BZDURY:)A OLA NIECH SOBIE ZNAJDZIE PORZĄDNEGO CHŁOPAKA:)

a tamta ninka nawet nie ma rozumu ani kultury bo gdyby chciała zdobyć faceta to byłaby po prostu miła a nie opowiadała niemiłe rzeczy o jego dziewczynie

"Lubie rozmawiac z moja dziewczyna, kochac sie, jezdzic samochodem. ona jeszcze nie ma prawka, mowi ze bedzie robic w zimie, a ja juz ja uczę ma duze poczucie humoru i naprawde jest super... tylko nie chce do ludzi." dziwisz sie chłopie? bo ja wcale .. slinisz sie na inne a ona popada w coraz wieksze kompleksy... "ona jeszcze nie ma prawka, mowi ze bedzie robic w zimie, a ja juz ja uczę" to z pewnoscia jest juz nic nie warta osoba bo nie ma prawka...co za człowiek? pojdzie do piekła za brak prawka...a nie zaraz...juz jest w nim... przez kogo? przez ciebie :)

Problem fobii spolecznej na bank. Nie dziwie Ci sie, ze zaczyna Ci to przeszkadzac, ciezko zyc z taka osoba i jest to meczace. Ze mna facet zerwal, przeszkadzalo mu, ze nigdzie nie chce z nim pojechac, nigdzie wyjsc, powiedzial ze nie tak sobie wyobraza zwiazek zeby wszystko robic sam, a ja bylam na tyle glupia ze nie powiedzialam mu o swoim problemie. Myslal ze nie chce, bo nie mam ochoty. Teraz tego bardzo zaluje, ale stalo sie. Ona tez nie ma zadnych znajomych i nigdzie nie wychodzi? Jesli nie wyobrazasz sobie takiego zycia to pomoz jej. Bedzie jej trudno na studiach, w przyszlej pracy, w kontaktach z ludzmi.

"a tamta ninka nawet nie ma rozumu ani kultury bo gdyby chciała zdobyć faceta to byłaby po prostu miła a nie opowiadała niemiłe rzeczy o jego dziewczynie" nie była by miła aby go zdobyc a poprostu była by miła dla wszystkich...wkurzac powinna sie na niego a nie na nia...

"na poczatku kręcilem sie za nia a ona mnie ciagle splawiala. nie chciala isc ze mna na randke, dopiero jak poszedlm pod jej dom (a to byla zima) i stalem tak jak sierota z rozami ktore calkiem zamarzly to mnie wpuscila do domu" ty a jak ty bys zobaczył dziewczyne sterczaca pod oknem w mrozie badz deszczu i robiła z siebie ofare losu nic dziwnego ZE DZIEWCZYNA KURWA MAC MA FOBIE SPOŁECZZNA!!!!!!!!