Zakochałam sie chyba........ on jest o wiele straszy ode mnie POMOCY

Ja 18, on 30.Spotkalimy sie kilka razy zawsze fajnie sie rozmawiało i.... odkąd się z nim pocałowałam [lizłam] to nie moge przestac o nim myslec.........wieczorami mysle, rano mysle itd.gdy leze juz w lozku to masturbuje sie z myslą o tym ze uprawim z nim sex... ale wiem ze nie moge mu sie dac szybko jesli cos ma z tego byc.... nie umawiamy sie na next spotkanie, poprostu to on srednio co tydzien dzowni... juz nie moge sie doczekac nastepnego...... jak go oczarowac? on nie traktuje mnie zle.......

Pewnie żonaty i dzieciaty....????

właśnie ze NIE!!!!!!!

bądź sobą, nikogo nie udawał, to najlepsza metoda na dłuższą metę

wlasnie jestem ale ja chce by on byl moj nie traktuje mnie przedmiotowo, pochwala moje poglądy i prawi komplementy nie tylko na temat wyglądu, stawia wszytsko w pubach, kazde z tych no narazie nielicznych spotkan bylo z jego inicjatywy, jest mily i calowal mnie tak delikatniusio mmmm ...... az mi goraco na samą myśl pozatym on strasznie mnie podnieca ale wiem zed musze trzymać jeszcze mimo ze najchetniej to bym skoczyla na niego,ale absolutnie tego po sobie nie pokazuje:)

Skoro nie żonaty ani nie dzieciaty (pewna jesteś???) to i tak ma coś nie po kolei skoro bierze się za taką małolatę :( Zresztą tobie zależy tylko na bzykaniu :)

nie zalezy mi na tylko na sexie ale na nim!!! chociaz nie ukrywam ze chce mi sie jebać strasznie ale wiem ze narazie nie moge

młodziutka i głupiutka samo podejście i styl w jakim piszesz porównała bym do dziewczyny wieku 15 lat nie 18

skoro wszystko jest cacy, to na co chcesz czekać?

zeby sie z nim lepiej poznac......marze o tym by zaproponowal mi bycie razem

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4937621 poczytaj se to dziewczyno. takie sam temat wsyztskie poglupialyscie