testy owulacyjne

hej, staramy się z meżem o dziecko, cykle mam regularne 31-dno dniowe, w 14,15 dniu wykonałam test owulacyjny, oba wyszły pozytywne...zostały mi jeszcze 3 w opakowaniu,zatem tak sobie (;-))zrobiłam go jeszcze 18 i 21 dnia cyklu (dzis jestem w 21 dniu cyklu)i TAKŻE WYSZŁY POZYTYWNE, więc o co kaman??????? na wszystkich czterech testach wyszły 2 grube krechy, jak to mozliwe? jak to wytłumaczyć?

Hey, Ja przy staraniach nigdy nie stosowalam testow bo jakso im nie wierze.

Bo te test są mało wiarygodne. Lepiej obserwować własny organizm i na to się zdać.

ja wcześniej też nie stosowałam ale po pół roku bezowocnych starań pomyslałam, że testy mogą pomóc;-/

Kurcze ja też tak ostatnio miałam i nic nie wyszło ze starań :-(

Jesli masz regularne cykle to idz do ginka na usg na 2-3 dni przed owulacja zeby podpatrzyla owulke na usg. Zacznij mierzyc tempke i robic wykresy np.

czyli testy wyrzucamy do kosza?

gdzieś przeczytałam ,że pod koniec cyklu testy owulacyjne dają wynik pozytywny ponieważ kobieta może być w ciąży, ale chyba wykrycie ciązy jest niemożliwe na 10 dni przed okresem(mój przypadek)

WAIEM ZE SA JAKIES DOBRE TESTY NA SLINE ALE NIE PAMIETAM JAK ISE NAZYWAJA: Osobiscie nie mam zaufania do takich testow ale to nie znaczy ze ty masz ich nie stosowac. Nucz sie obserwowac swoj organizm - sluz i mierzenie temperatury...

Testy owulacyjne nie dzialaja na hcg wiec i nie wykrywaja ciazy.

moze po prostu długo sie u nas utrzymuje wysoki poziom LH po piku?

albo z naszymi cyklami coś jest nie tak....