Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to jest wg Was

prawdziwa wielka miłość

Polecane posty

Gość jak to jest wg Was

Czy prawdziwa wielka miłość potrafi wybaczyć, albo czego nie wybaczy nigdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa milosc
to taka ze nie ma czego wybaczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest wg Was
błedy zawsze pojawią się tam gdzie jest człowiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butela wina
na pewno zdrady klamstwa przemocy i braku szacunku moze nie wybaczyc male przewinienia ujda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość wymaga taktu, delikatności i uwagi. Wydaje mi się, że można ją zdusić, stłamsić i zniszczyć, można też doprowadzić do tego, że przeradza się w niechęć, nienawiść czy obsesję. Wszędzie, gdzie panoszy się zło, przemoc - miłość przygasa. Okropne, nie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie jest doskonały - jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Ale jeżeli pojawiają się takie, których nie jesteśmy w stanie wybaczyć to wielka miłość w tym miejscu się kończy. Nie mylmy wielkiej miłości (w moim rozumieniu dojrzałego uczucia dwojga chcących spędzić ze sobą życie ludzi) z totalnym zaślepieniem i wiernym zdaniem się na czyjąś łaskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest wg Was
Była rozłąka 5 miesięczna, ale w perspektywie życie na odległość przez najbliższych kilka lat. Pojawiły się wątpliwości czy tak wytrzymam, tymbardziej że jestem typem zazdrośnika. Powiedziałem, że nie dam rady, że musimy skończyć. Już następnego dnia zdałem sobie sprawę, że źle postąpiłem, że Ją kocham i chcę z Nią być, że chcę spróbować. Przez kilka tygodni próbowałem wytłumaczyć, mówiłem że kocham, że to była chwila zwątpienia - niestety Ona już nie dała szansy. Nie znaliśmy się długo, byliśmy ze sobą kilka miesięcy, ale Ona mówiła, że planuje przyszłość ze mną na poważnie, że Jej przyszłe decyzje wiążą się ze mną. Przyznaję się, że bardzo źle zrobiłem, każdy popełnia błędy, ale czy prawdziwa miłość nie powinna tego wybaczyć? Skoro mnie kocha to jestem dlaniej bardzo ważny, więc .... może nie kocha? Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko_
zwątpiłeś w waszą wielką miłość ,w siłę uczucie,więc nie dziw się dziewczynie ze nie chce już z tobą być. Istnieje ryzyko ze zawsze gdy poczujesz się niepewnie bedziesz chciał odchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo, kolego... Żądasz dowodu miłości a sam, z rozmysłem, walisz z tak ciężkiego działa? Nie dziwię się, ze dziewczyna poważnie się zastanawia. Też bym się zastanawiała nad kimś, kto nie panuje nad tym, co mówi i w jaki sposób. Do tego baaardzo infantylna linia obrony :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne jest zachowanie twojej eks.I nie wiem jak sobie je wytłumaczyć.Nawet jeśli początkowo było jakieś niedomówienie i mogła coś opacznie zinterpretować to przecież później wyjaśniłeś o co chodzi. Taką sytuację powinna zrozumieć i wybaczyć - w końcu błądzić jest rzeczą ludzką. Przynajmniej ja będąc w podobnej sytuacji wybaczyłam i zostało mi wybaczone - jesteśmy razem od 11lat. WIęc może ona jednak tak mocno cię nie kochała, może jednak tak bardzo jej nie zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm milosc potrafi wybaczyc - tak - bedy nie celowe... raniace przypadkowe - kazdy z nas czasem je popelnia... a jesli chodzi o zdrade - jak mozna wybaczyc zdrade - jak tu juz nie ma milosci z jednej strony skoro zdradzila :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak wiemy
"Powiedziałem, że nie dam rady, że musimy skończyć. " cios w serce.... uuu nie ładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony dosyć łatwo poddałeś w wątpliwość jej zaangażowanie i uczucie. Jesteś zazdrośnikiem - ok, da się z tym żyć; ale twoje zachowanie dało dziewczynie jasny sygnał, że jej nie ufasz i nie wierzysz,że dochowa wierności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest wg Was
Wiem, stawiam się na Jej miejscu...Ale trudno mi zrozumieć, gdyż kiedyś byłem w takiej sytuacji, bardzo zakochany i gdy moja wybranka popełniła błąd, czekałem jak pies, aż postara się go naprawić. Czekałem aby wybaczyć, bo kochałem. I teraz właśnie czy miłość nie wybaczy czegoś takiego, czy potrzebuje czasu? Wiem, że źle postąpiłem, ale czy w ciągu kilkudziesięciu godzin Ona się już odkochała, czy po prostu stracone zaufanie do mnie nie pozwala Jej, abyśmy spróbowali ponownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak wiemy
"czekałem jak pies, aż postara się go naprawić. Czekałem aby wybaczyć, bo kochałem. " i sie nie doczekałes ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salianka: "Taką sytuację powinna zrozumieć i wybaczyć" - a dlaczego? Dlaczego POWINNA? Facet zranił kochającą dziewczynę, zwątpił w ich związek, w łączące ich uczucie. I odszedł nie podejmując najmniejszej próby walki o nich. Działał z rozmysłem. No, chyba, że ma w zwyczaju robić takie rzeczy bezmyślnie, co świadczy tylko o jego niedojrzałości i głupocie. Dziewczyna NIC NIE POWINNA w związku z nim robić. To on POWINIEN udowodnić, że jest wart jej uczucia, zaangażowania i poświęconego mu czasu. Jak na razie oblał najważniejszy egzamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko_
ale to nie był błąd,tylko ucieczka od problemów,tchórzostwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak wiemy
"Z drugiej strony dosyć łatwo poddałeś w wątpliwość jej zaangażowanie i uczucie. Jesteś zazdrośnikiem - ok, da się z tym żyć; ale twoje zachowanie dało dziewczynie jasny sygnał, że jej nie ufasz i nie wierzysz,że dochowa wierności." no moj byly tez mi nie wierzyl azw koncu sam zdradził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, facet, po prostu rozczarowałeś ją tym, że tak łatwo sobie chciałeś odpuścić:(. Teraz to albo stawaj na rzęsach, a jak Ci się nie chce, bo coś tam, to czekaj, aż miłość pojawi się tuż za płotem;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak wiemy
to jak reanimacja trupa którego zastrzeliłes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak wiemy
"Wiem, że źle postąpiłem, ale czy w ciągu kilkudziesięciu godzin Ona się już odkochała, czy po prostu stracone zaufanie do mnie nie pozwala Jej, abyśmy spróbowali ponownie..." mówiłam ci przeciez... strzał w serce...boli rani... a nawet zabija ... zazwyczaj sie tego nie przezywa a w tym wypadku miłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->Damascenka Może faktycznie słowo "powinna" zostało niewłaściwie użyte. Chodzi mi o to,że człowiek, który kocha, snuje plany na przyszłość tak łatwo nie przekreśla wszystkiego. Ale każdy działa wg własnego sumienia i serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest wg Was
Ale ja się przyznaję, wiem że źle zrobiłem, że zawiodłem, biorę to na siebie, bo to tylko moja wina - ale właśnie ta sytuacja dała mi do zrozumienia, że Ją bardzo kocham. I tak myślę, że zamienili się miejscami, to ja z taką moją miłością wybaczyłbym, wiem że pojawiłyby się wątpliwości ale zarezykowałbym walkę o miłość - i dlatego pojawiają się w mojej głowie wątpliwości, że może Jej uczucie nie było aż tak silne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy po prostu stracone zaufanie do mnie nie pozwala Jej, abyśmy spróbowali ponownie" - ręce opadają :-o Misiu słodki, zawiodłeś jako partner, przyjaciel, człowiek. Nie masz prawa oczekiwać, że w imię miłości ona ci wybaczy. A wiesz czemu? Bo ty tę miłość SAM PODDAŁEŚ WĄTPLIWOŚCI! Nie masz prawa do związku, który sam rozwaliłeś. Nie masz prawa do niczego. Musiałbyś wszystko odbudowywać, naprawiać, reperować, łatać. Sądząc jednak po tym, co zrobiłeś i w jaki sposób nie wierzę, byś był do tego zdolny. Do tego trzeba mieć jaja i mózg, a tobie Bozia ich nie dała. Nie w tej kolejce stałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest wg Was
I ja nie szukam czegoś zo mi ułatwi życie z tym co zrobiłem, ale ta sytuacja nasunęła mi pewne atpliwości na myśl.. Bo ja niby łatwo zrezygnowałem, ale zaraz przyszło opamiętanie: przepraszałem, wyznawałem miłość.. I tak myślę, że to chyba zbyt łatwe zrezygnowanie z prawdziwej miłość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salinka: Chodzi mi o to,że człowiek, który kocha, snuje plany na przyszłość tak łatwo nie przekreśla wszystkiego." - w takim razie autor niczego nie snuł i nie kochał tej dziewczyny, skoro tak łatwo wszystko przekreślił. Koniec. Kropka Pe El.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak wiemy
" i dlatego pojawiają się w mojej głowie wątpliwości, że może Jej uczucie nie było aż tak silne" kolejne watpliwosci tym razem w stosunku do niej...wow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze, dobrze ci radzę: NIE MYŚL, bo ci to nie wychodzi. Zobacz, co żeś wymyślił. To, że ty zmieniasz decyzje z minuty na minutę nie znaczy jeszcze, że twoja ex też tak ma. Jedni potrzebują więcej czasu, inni - prócz czasu, potrzebują dowodu, że dana osoba jest warta ich przebaczenia i zapomnienia. Słowami tego nie naprawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×