Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aqnin

jak dzielić wydatki z partnerem.

Polecane posty

Gość aqnin

W najbliższym czasie ja i mój chłopak zamierzamy zamieszkać razem. Obecnie mam mały dylemat jeżeli chodzi o opłaty... Ja mam zdecydowanie mniej pieniędzy od niego a on nie chce taniego mieszkania. On zarabia ponad 3 krotnie więcej ode mnie czasami nawet 5 krotnie więcej... I zaproponował mi, że będzię płacił więcej ode mnie... Jakoś nie umiem się przekonać i czuje się z tym nie swojo. Jak wy dzielicie się opłatami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy wspólne konto
bo to wspólne życie. i to ja zarabiam więcej od niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy wspólne konto
a no i jedynie dyskutujemy o wydatkach typu: telewizor, dvd, itd. jak on chce sobie kupić nowe spodnie to mi się nie tlumaczy tylko kupuje, jak ja chcę nową sukienkę to też ide i kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqnin
a normalne oplaty typu wynajem? jedzenie składacie się popołowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marudaaaaaaaaa
U mnie to mąż płaci kwotę za wynajem a ja za rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marudaaaaaaaaa
A za jedzenie płacimy wspólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy wspólne konto
no piszę Ci, że mamy wspólne konto. Nasze wypłaty przelewane są na to konto i z niego robimy opłaty, kupujemy jedzenie itd. wszystko mamy wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuio
aseksualny impotent - jej pol a jego pol to jest roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqnin
jest spora różnica, ja mam miesięcznie ok 1000 zl do dyspozycji(jeszcze studiuje), on zarabia w najgorszym okresie 3-4 tysiace... teoretycznie mogła bym poprosić rodziców o więcej pieniędzy ale nie jest to takie proste. ja nie potrzebuje luksusu, ale on chce mieć dwa pokoje... i to nie jest łatwe. sugerowałam coś tańszego ale on powiedział ze ja mam sie o pieniądze nie martwic ze to jest ważne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joijoijo
Pól na pól niech każde z Was płaci to najuczciwsza forma kompletna bzdura. Skoro facet chce zyc na wysokoim poziomie i nie chce zejsc do poziomu zycia kobiety, to niestety musi ponosic wieksze wydatki. Trudno, aby ona sie zadluzala, aby miec na polowe ich wydatkow, a on w tym czasie bedzie jeszcze odkladal pare tysiaczkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marudaaaaaaaaa
Więc skoro tak mówi to w czym masz problem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy wspólne konto
jak nie umiesz rozmawiać ze swoim partnerem o takich przyziemnych sprawach jakim są pieniądze to nie wróżę Ci rewelacji na przyszłość :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joijoijo
aqnin, ja rozumiem, ze za wszelka cene nie chcesz wyjsc na mateiralistke, ale robiac w tej chwili problem wlasnie udowadniasz, ze nia jestes. Naprawde wrzuc na luz, normalni faceci nie traktuja kasy w zwiazku jako czegos co musi byc idealnie rozdzielone po rowno. Skoro jest wam ze soba dobrze, a on wiecej zarabia, to po co robic problem, tam gdzie go nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqnin
macie racje muszę trochę wyluzować. ale mi jest trochę głupio to jest dla mnie nowa sytuacja. A w sumie zaczełam sie bać jak jego mama powiedziała kiedyś przy obiedzie, że te mieszkanie (rodzicow nie te ktore bedziemy wynajmowac) będzie dla siostry mojego pż. Zabolalo mnie to bo ja nie lece na piekne mieszkania. Owszem moi rodzice nie mieszkaja tak pieknie... kilka razy uslyszalam rozne uwagi tego typu ze strony rodzicow mojego chlopaka. wogóle mam jakies destrukcyjne mysli dzisiaj.. rozumiem gdy sie jest juz malzenstwem, wspolne konto wspolnota majatkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×