Studenci to są jednak idioci :D

robię doktorat i dzisiaj pilnowałam studentów na poprawce. Powiedziałam im wprost, żeby nie ściągali bo ich wyrzucę i co? Wyrzuciłam ponad połowę osób z sali - czy im się wydaje że nie widać kto ściąga? Miałam z nimi ćwiczenia w tym semestrze i na kolokwiach też wyrzucałam z sali za ściąganie - wolę już żeby ktoś napisał mniej i jak widzę że rozumie to mu 3- postawię ale ściągania nienawidzę i uprzedzałam od początku.

A czym bylyby studia bez sciagania? Jak ktos nic nie umie, to co ma do stracenia?

Przecież wiedzieli doskonale że wyrzucam tych którzy ściągają.

i bardzo dobrze zrobiłaś! też nienawidzę ściągania

uważam, że nie należy tolerować oszustwa na studiach, gdzie masz do czynienia z dorosłymi ludźmi. Czy to ma być kontrowersyjne?

mam wątpliwości czy z dorosłymi ludźmi. Niby 3 rok studiów a większość przychodzi nieprzygotowana na zajęcia. Wiadomo, nie każę im umieć rozwiązywać tych zadań które im wysyłam tydzień wcześniej (żeby się zapoznali z materiałem) ale znajomości wzorów wymagam i współpracy przy tablicy. Miałam gagatka jednego, który stwierdził że nie przyjdzie bo nie umie i już, to mu dałam wybór - albo jednak podejdzie do tej tablicy albo opóźnię mu obronę o rok czy dwa - wymiękł ;) Nie jestem straszną prowadzącą, ale nie znoszę ściągania i takiego leserstwa. Nauczyć się 2 czy 3 wzorów przez tydzień to chyba mogą. Dodam, ze to politechnika w dużym mieście, studenci dzienni

dobrze zrobiłas:)

A z czego oni ściągali? Z rapishare czy chomikuj?

"Wyrzuciłam ponad połowę osób z sali" To chyba jakaś najgorsza uczelnia, bo nie dość, że nie nauczeni, to jeszcze mało bs=ystrzy bo ściągać nie potrafią :P Tam robisz doktorat? :D

Ludzie zwykle wykładają się na myśleniu, że są bystrzejsi od wykładowcy ;)