Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość justyna734

serce mówi jedno a rozum drugie

Polecane posty

Gość justyna734

byłam z chłopakiem 13 miesięcy miesiąc później zaszłam z nim w ciąże ciąża oczywiście była nie planowana ,on się cieszył z tego powodu że jestem w ciąży wspierał mnie mówił ze zadba o dziecko o to żeby miało wszystko ze weźmiemy ślub przez miesiąc było wszystko w porządku potem tyko dzwonił za każdym razem był pijany mówił mi dalej że mnie kocha i wogóle... później znów powiedział mi że miał wypadek i jest w szpitalu ale 5 krotnie po każdym zesłabnięciu co go później zabierali do szpitala wypisywał sie i do mnie wogóle nie raczył przyjechac tylko pił non stop i tak było przez miesiąc pił i dzwonił do mnie pijany i obiecywał różne rzeczy i tak było przez prawie miesiąc potem zadzwonił ze jutro jedzie do belgi i że za dwa miesiące wróci i że jak wruci i pójdziemy na zakupy dla maleństwa ale gdy wyjechał dowiedziałam sie że ma 3 letnia córkę z wcześniejszą swoja dziewczyna i wogóle całkiem sie załamałam nie wiem co mam robic w głowie mam różne myśli on wogóle się teraz nie odzywa na nk napisał mi tylko wiadomosc że zgubił tel i żebym mu podała mój numer to swiadczy o tym że tylko teraz sie dalej dobrze bawi i ma mnie gdzieś ale postanowiłam że nie podam i od tamtej pory cisza nie wiem co teraz robic jestem już w piątym miesiącu ciąży nie umiem sobie z tym poradzic tylko becze ale co mi to teraz da jak on non stop mnie okłamywał jestem bez żadnych środków do zycia u rodziców z pomocą ciężko bo ledwo wiążą koniec z końcem a ja jestem bez pracy a dziecka w życiu nie oddam poradźcie co mam robic prosze ... przepraszam za błędy bo pisalam w pośpiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna734
jest tu ktoś z kim mogła bym porozmawiac /??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna734
bardzo prosze o szczera rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no masz i dzialaj
przebrnalem przez polowe tego wylewnego postu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna734
zamiast krtykowac to proszę o porade :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc...itd.
no cóż... koleś jest totalnie niepoważny, materiał na ojca i partnera żaden. chyba nie powinnaś na niego liczyć, a im szybciej pozbędziesz się złudzeń co do tego człowieka, tym lepiej dla Ciebie, bo musisz być silna i twardo stanąć na nogi. ściągaj z niego alimenty na dziecko, kiedy się już urodzi. jeśli rodzice nie mogą pomóc Ci finansowo, ale zapewnią dach nad głowa i doraźnie będą zajmować się dzieckiem, to dasz sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no masz i dzialaj
do zawsze szczerego sie zglos to alfa i omega zycia :P nawet tu poradnie zlozyl :D a tak powaznie nie szukaj tu porad ,bo jak widomo najlepsza rada na rade nie radzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna734
dziękuję za rade taki mam zamiar ale jak ma sobie poradzic z wyrzutami sumienia ?? bo do tej pory nie potrafię :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc...itd.
kiedy dziecko się urodzi i przestaniesz świat poza nim widzieć, to to rozżalenie, o którym piszesz zniknie, nic już nie będzie ważniejsze, tak więc miłość do dziecka będzie tutaj receptą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×