Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejnanaaaaaaa

czemu jestem taka beznadziejna? sama psuje sobie zycie...

Polecane posty

Gość beznadziejnanaaaaaaa

zawsze najlepsza uczennica, na studiach 1 srednia, wszytsko zaliczone w 1 terminie, ale nie moglam sie zebrac do napisania pracy i mnie skreslili... teraz sie okazuje, ze do wymarzonej pracy, o ktorej myslalam od 10 lat potrzebuje jednak byc obroniona, a samo zaswiadczenie ze sie skonczylo, ale nie obroniło juz nie wysatrczy jak kiedys... jestem w czarnej dupie - powstalo stanowisko, gadalam z szefem, ze mnie przyjmie, tylko trzeba to z wyzszym szczeblem uzgodnic, a tu sie okazuje, ze wyzsze w zawodzie wymagane pelne - a kiedys przyjmowali na to satnowisko ludzi jeszcze nieobronionych i te osoby obrone mialy w pierwszych miesiacach pracy. a ja prace mam w polowie, za tydzien mi wszystko przepadnie, a pierwsze wolne terminy obrony za miesiac,.... przyjma na moje miejsce kogo innego, do doopy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywód logiczny
no fakt, jestes beznadziejna, jak można coś zacząć, angażować się przez kilka lat i nie zakończyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnanaaaaaaa
no własnie, jak???? całe wakacje nic nie robiłam, dzien w dzien mialam pisac ta prace i gowno. Wg jakichs tam internetowych testow mam depresje, ale nie wierze w takie bzdety. Nie wiem co sie ze mna stalo - zawsze taka energiczna, pelan sil, robilam milion rzeczy na raz, a teraz jakas taka zwała... za nic nie moge sie zabrac... wczesniej utrzymywalam super porzadek w domu - teraz sprzatam tylko tak, zeby nie bylo syfu, ale kurze itp są.... gotowalam super wymyslne obiady, kochalam to, pieklam ciasta, robilam przyjecia z jedzeniem, a teraz??? na obiad jem kanapki..... nic mi sie nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfhi
Nie próbuj sie się teraz usprawiedliwiać bo sama jesteś sobie winna. Taka niby sumienna i najlepsza? Wątpliwa ta twoja sumienność panno TOTALNIE BEZNADZIEJNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnanaaaaaaa
no wlasnie te dobre oceny to w sumie bez wiekszego nakladu pracy byly. Nie uczylam sie wiele, samo sie udawalo. Jakies prace wieksze zawsze na sam koniec oddawalam, ale bylo ok. Nie usprawiedliwiam sie, w zasadzie chcialam sie wyżalic. Nawet jakbym teraz zaczela pisac prace, i tak nie mam szans na to stanowisko (a ono jest kluczowe w moim zawodzie, bez tego nie mozna podjac dalszej pracy - coś w rodzaju, stażu, ale to umowa zwykla na rok), przyjma kogo innego, a ja o rok sobie w zyciu wszystko opozniam. Tak, z wlasnej winy, nie wiem czemu jestem taka beznadziejna, skad sie w ludziach to bierze? Zawsze chcialam byc systematyczna, przez pol roku na studiach nawet mi sie to udalo, ale tylko pol roku (w sensie uczylam sie po kazdych zajeciach, wszystkie prace, sprawozdania oddawalam od razu). Zazdroszcze osobom, ktore bez wysilku sa systematyczne. Mam takie koleżanki, wsyztsko na czas, poukładane, ale one sie nie zmuszają - po prostu siadaja i cos robią. ja zeby zaczac pisac moja prace, to musialam sie baaardzo mocno przemóc i zmusic. A inni to maja to ot tak - siadaja i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnanaaaaaaa
sa tu jakieś systematcyzne osoby? może mi zdradzicie swój sekret? ja zawsze wszytsko na ostatnia chwile robiłam, jakos sie udawało i obiecywalam sobie: teraz wszystko na bieżąco. ale dalej na ostatnia chwile to odkładałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnanaaaaaaa
wiecie co jest tu najgorsze? ja zawsze byłam uważana (sama tez sie uwazam) za inteligentną, mase zainteresowan mam, czytam kupe ksiażek, podróżuję... a gdyby spojrzec w moj zyciorys to wychodzi na to, że jestem rowna z jakims nieudacznikiem, siedzacym cale zycie przed tv. To przykre dowiedziec sie czegos takiego o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnanaaaaaaa
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnanaaaaaaa
prosze o jakas odpowiedź....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest że inteligentni ludzie często w życiu nic nie osiągają, bo są przyzwyczajeni, że to co innym przychodzi z trudem, oni mają od razu w ten sposób do szkoły średniej ciągną na niezłych ocenach, ale z czasem ludzie, którzy byli od nich gorsi stają się lepsi (osiągają to ciężką pracą i systematycznością) Inteligentny człowiek zaś zmusić się do pracy już nie jest w stanie, bo to trzeba za młodu wyrobić. Tak to według mnie wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może masz prokrastynację?
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnanaaaaaaa
dzieki z aodpowiedzi haha ta prokrastynacja to chyba faktycznie mnie dotyczy Inną prace znajde pewnie, ale nie tak mialo być. Poszłam na takie studia jakie poszłam (rzadka dziedzina), juz miała dogadane miesce pracy!! Tylko sie okazało, że jednak nie wyjdzie z obroną.... a szef jest taki, że jak raz się z jego łaski nie skorzysta - nigdy nie będzie sie miało okazji. a to był jedyny taki zakład pracy w poblizu - a przeprowadzka nie wchodzi w gre (tu mam faceta, on ma tu dobra prace, mamy tu dom itp) do doopy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejnanaaaaaaa
inna sobie znajde bez problemu i z samym średnim wykształceniem, mi chodziło o tą jedna konkretną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×