Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kingaewa5

tata naszego dzidziusia nie chce ze mną rodzic

Polecane posty

Gość s@s@nk@@@@@
ok rozumiem ,że ktoś nie chce byc-ale nazwijmy to po imieniu-po prostu się brzydzi, a nie " nie czuje się na siłach" faceci naogladaja sie filmów , apotem myslą ,że na sali porodowej wszystko ocieka krwia, na scianach wisza topory, a kobieta zakneblowana rodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjsdjbvhbvhbhdbvsdf
ale przepraszam co ja wyolbrzymiam? takie mam zdanie w tej kwestii. Szczerze mówiąc szkoda mi tych dziewczyn którym faceci odmawiają bo jak by nie patrzeć jest to chamstwo po całej lini. Uważam ze facet tez powinien byc za to odpowiedzialny i nie powinien miec wyboru czy moze rodzic z kobieta czy nie. My takiego wyboru nie mamy prawda? nikt za nas nie urodzi wiec chyba do cholery korona z głowy nie spadnie jednemu czy drugiem jak bedzie z kobieta w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój też nie chce
Wymyśla że moja mama przyjedzie albo siostra. A ja mu na to, że w ogóle nie ma takiej opcji. Żeby mi miał zemdleć na sali to ma ze mną być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s@s@nk@@@@@
Mąż podczas porodu stoi przy głowie kobiety, a nie centralnie naprzeciwko krocza-nic więc nie widzi, lekarz z reszta na to nie pozwala.Nacięcia nie widzi bo połozna robi to szybko i sprawnie specjalnymi nozyczkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjsdjbvhbvhbhdbvsdf
co ty kurwa porunwujesz jakies rąbania drzewa kobieto?????? skoro dziecko to tylko sprawa kobiet to po cholere jest facet? jego rola konczy sie na zrobieniu tak? na przekazaniu DNA? hahaha nie no dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albinamolotowa
ale my z natury jesteśmy przygotowane fizycznie do porodu, a facet nie - zrozumcie to wreszcie i nie gadajcie że musicie rodzić wcale nie musicie, możecie nie mieć dzieci i tyle nie bronie facetów, ale zmuszanie ich do bycia i patrzenia na to wszystko? każdy chłop jest inny i niezależnie jak kocha kobite, może się zbrzydzić niestety porodem i inaczej patrzeć już na kobietę, nie to że nie kochać, ale dużo par ma problemy właśnie przez to że facet był przy tym wszystkim uważam że moze pomóc, być, pilnować, ale patrzeć na odchody, krew, łożysko i inne wspaniałości to sama mam obrzydzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjsdjbvhbvhbhdbvsdf
Ludzie dziecko należy do obojga i uwazam ze obowiazek bycia przy porodzie faceta powinnien być bezdyskusyjny, ! pozatym nie brzydzi sie z Toba seksić? niektórszy lubia również seks analny i co to go nie brzydzi? ale narodziny wlasnego dziecka tak? super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s@s@nk@@@@@
Facet w każdej chwili może wyjść z sali porodowej nikt na siłe nie karze mu tam siedzieć. Poza tym masz większy komfort bo nie siedzisz sama i nie meczysz się sama na drabinkach , czy na piłce-tylko pomaga ci bliska, kochana osoba. Połoznae z regóły tylko kontroluja co jakiś czas postęp porodu i wychodzą wypełniać dokumentację. A dodatkowa korzyść-kobieta jest lepiej traktowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech tam
No właśnie w nie których szpitalach facet ma okazję patrzeć na nacinanie itd. Męża mojej koleżanki lekarz sam zawołał chodź zobacz główkę widać. I oczywiście facet z ciekawości zajrzał. Powiedział że mimo że jest już 2 lata po porodzie to widok dalej go prześladuje. I nie chodzi wcale o główkę dziecka tylko o rozwalone krocze i wszystkie te odchody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjsdjbvhbvhbhdbvsdf
Najlepiej pokażmy wszystkim facetom ze jestesmy od wszystkiego! a potem jedna z drugą sie dziwia ze sa dyskryminowane , ze maz tylko na obiad czeka, a ty masz na glowie dzieci, dom, a Twoj mąż ładnie pachnie i swieci Ty stajesz sie kurą domową a on idzie do kochanki:D Macie razje uswiadamiajcie facetów ze nie musza nic:D przeciez wy wszystko odwalicie za nich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albinamolotowa
wieloliterowa nie ekscytuj sie tak, możesz sobie nawet kochanka wziąć rozmawiamy tu grzecznie, a ty ujadasz i ujadasz, bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albinamolotowa
ja akurat sobie męża wychowałam, pomaga mi we wszystkim, ba nawet na przysłowiowej szmacie leci (skarży się w żartach), ale nie będę go zmuszać jeżeli sam nie chce oglądać ostatniej fazy porodu, bo tak czy inaczej z ciekawości zobaczy wszystko i wcześniej napisałam że pilnowanie, bycie i pomaganie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram poprieram i jeszczer
Popieram, również uważam że to obowiązek faceta być przy porodzie i wspierać swoją kobiete. W końcu ludzie związują sie na dobre i złe a nie tylko na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaKajka31
Moj się wybrał ze mną wbrew mojej woli a potem ja urodziłam bez jęknięcia a on zemdlał i padł , w sumie więcej koło niego latali , tylko siary się najadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjsdjbvhbvhbhdbvsdf
Ja nie widzialam nic co ze mnie wypływa, i facet tez nie ma obowiazku patrzec na to. chodzi mi o wsparcie a nie o ogladanie rozwalonej cipy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech tam
Mój mąż sprząta, robi zakupy, potrafi pranie zrobić. Jedyne czego nie robi to nie gotuje bo tego nienawidzi :] I nie sądzę żeby jego obecność podczas porodu była konieczna. Panem i Władcą nie jest ;) W sumie to bardziej on czeka na dziecko niż ja. Lata, kupuje ciuszki , zabawki już nawet hehe. Ja go do szczęścia przy porodzie nie potrzebuje, wystarczy świadomość że po będę miała w nim oparcie i wielką pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s@s@nk@@@@@
mój sam z ciekawości dotknął pojawiajacej się główki-i do dziś jest z siebie dumny-bo połozna pozwoliła mu jako pierwszemu dotknac synka-nic nie widział bo koszula wszystko zakrywała, a ja rodziłam w pozycji kucznej-poczuł tylko dłonia główke z masa włosków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea......
ja tez sobie nie wyobrazam, ze mojego meza przy mnie nie bedzie. przeciez w krocze zagladac mi nie bedzie! wiem, ze sie bedzie bal i stresowal, ale ja bede w gorszej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem. Nigdy nie słyszałam, by ojcu kazali pod prześcieradło zaglądać na to wszystko :o Facet stoi przy głowie żony/dziewczyny, trzyma ją za ręke, masuje plecy, patrzy na nią, mówi do niej, pociesza, dopinguje. Dziecko wychodzi i dopiero podaja je matce i tak somo i on patrzy na noworodka. Gdzie tu nie mieć siły na to?! Sorry ale też uważam, że tacy goście są jacyś nie teges. :o Gdybym w tak ważnym momencie życia , nerwowym jak cholera, bolesnym i ciężkim, nie miałą przy sobie ukochanej osoby któa by mnie pocieszała to był zwątpiła w cały związek. Co najlepiej zrobić, przyjemne i tyle jego roboty na kolejne 9 msc ;) Też mnie bawi jak sie żalą tu babki, ze facet nie pomaga, nie ma zrozumienia dla ich stanu i złęgo samopoczucia, ba potrafi walizki do mamy spakować bo ma dość humorków ciężarnej ;) Śmiechu warte.. Same sobie kreujecie takie związki i takich facetów, pobłażaniem i dawaniem im do zrozumienia, że jego rola sprowadza się do umoczenia na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s@s@nk@@@@@
Babeczki -każda inaczej- ja nie zmieniłabym nic z mojego porodu. A gdyby miała drugi raz wybieraz -tez chciałabym miec meza przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjsdjbvhbvhbhdbvsdf
ale nie musicie sie odrazu tak tłumaczyć czego wasi faceci nie robią:D normalnie widze same ideały:D heheheeh no tak trzeba sie dowartosciowac czymś choćby na forum ciekawe ile w tym prawdy. Skoro jest taki doskonały i zainteresowany to równiez porodem mogłby sie zainteresować,:D Chyba przy pierwszych fazach nie ma krwi i latających flaków?:D haha no chyba ze juz nie pamietam buehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s@s@nk@@@@@
Ale skoro facet nie ma siły być przy porodzie, to jak da rade , kiedy dziecko będzie juz w domu-ogólnie wiadomo,ze wtedy to sie dopiero zaczyna jazda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albinamolotowa
ja też miałam męża przy sobie, ale bez końcówy jak facet nie chce to go nie zmuszam, ja też nie jestem zmuszan do tego co sam robi, czasem ciężko, ale to nie o to chodzi jak u was mąż chciał, to super, jak u innych nie chciał, to po co gadać, że nieudacznik, a to, ze ma stać przy głowie i nie patrzeć, no to wątpie, bo koleżanka rodziła, a mężuś zaglądał mimochodem i do tej pory woli on o tym nie wspominać, także każdy inaczej reaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjsdjbvhbvhbhdbvsdf
Przecież tyle się mówi ze to faceci są SILNI blalalala gdzie ta siła??? to zwykła spychologia faceta na drugi plan:D Wpajacie im ze to ich decyzja a oni sie nie musza poczuc do niczego:D lightowe zycie . tak jak moj kolega zona w bolach rodzila a on w domu na playstation grał:D superr:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albinamolotowa
ale nie musicie sie odrazu tak tłumaczyć czego wasi faceci nie robią normalnie widze same ideały heheheeh no tak trzeba sie dowartosciowac czymś choćby na forum ciekawe ile w tym prawdy. Skoro jest taki doskonały i zainteresowany to równiez porodem mogłby sie zainteresować, Chyba przy pierwszych fazach nie ma krwi i latających flaków? haha no chyba ze juz nie pamietam buehehe a co wszyscy faceci w jedym worze? łajzy i nic w domu nie pomogą? to raczej widze że u ciebie droga koleżanko ciężko o jakąkolwiek pomoc ze strony męża, bo rzucasz sie jak w ukropie - dla mnie to norma że facet robi z kobitką wszystko, mój tak został wychowany i chyba ma taki charakter, że pomaga mi we wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albinamolotowa
i gdzie ty słyszałas, ze faceci są silni od dawna trąbią naukowcy że to własnie kobitki są bardziej wytrzymałe fizycznie i emocjonalnie od mężczyzn, lepiej znoszą ból itd. faceci tylk ona takich wyglądają, poza chudzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjsdjbvhbvhbhdbvsdf
albinamolotowa tak tak rzucam się strasznie, :D tylko jak byś czytala uwaznie co pisze to wiedzialabys ze walcze o lepsze zycie kobiet.:D Jeśli chodzi o mojego męża, to bardzo sie przyczynił do wychowywania naszego dziecka wychowawczy podzielilismy na pół kazdy z nas siedział w domu zajmowal sie dzieckiem nie bylo poszialu. poród również ze mną przezył i nie gapił mi się w krocze a dziecko równiez podali nam już umyte i czysciutkie wiec dziecka w krwi tez nie ogladał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albinamolotowa
a playstation to już ze łba nie wybijesz, to nałóg, a i facet na starcenie widziały gały co brały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albinamolotowa
czytam uważnie ale nie musisz sie tak od razu rzucać, że ten co nie był przy porodzie to nieudacznik - bo to twoje słowa niestety ja mam dobre życie i lepszego chyba nie mogę mieć, oczywiście nie dostaje śniadań do łóżka, albo kwiatów co tydzień, ale mój facet jest zawsze na miejscu, tam gdzie ma być i o dziwo sam o tym wie i mnie zaskakuje bo na przykąłd mój brat już jest leniem niestety i tu od razu widać, ze żona raczej pociechy mieć nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech tam
A dla mnie to jest chore :] Zmuszać kogoś do czegoś bo ja tak chcę! i koniec! A może powalczmy też o lepsze życie facetów? Kobiety niech pracują w górnictwie, przy robotach drogowych itd. Moim zdaniem jak szanuje uczucia męża to nie będę wymagać od niego obecności przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×