Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sedomillka

Jak świadomie pomóc dziecku się urodzić i jak dobrze przeżyć poród?

Polecane posty

Należy pamiętać,ze mózg kobiety steruje a macica jest tylko organem wykonawczym... Pionizacja w czasie porodu zdecydowanie pomaga,działa siła grawitacji i poród przebiega szybciej. Kąpiel czy też korzystanie z prysznica przynosi nieopisaną ulgę. Warto nastawic sie jednak,że to My kierujemy porodem...Ja dwa porody przeżyłam ciężko-strasznie się bałam i zamiast skupić się na postępie to wręcz z nim walczyłam.... przy porodzie trzecim-2,5 miesiąca temu-postąpiłam wg tych wskazówek[za radą położnej z którą pisałam wcześniej na portalu mamazon.pl] - urodziłam w godzine!!!! 6 godzin spędziłam w domu ze skurczami [oglądałam telewizję,wypiłam herbatkę,zjadłam lekką kolację...] Pojechałam na porodówkę-miałam 4 cm, jak po przyjęciu na izbie wszłam na piętro,na porodówkę miałam 6cm a potem to już nie wiem kiedy zrobiło sie 8-dziwiłam się ,ze nie boli jak poród! Właściwie w trakcie skurczy myślałam o tym,ze tak to można rodzić...że przeciez skurcze są ale nie boli. Ostatnia godzina już wymagała wysiłku z mojej strony i współpracy wtedy czułam bół,ale jak tylko zaczęłam myśleć o tym,że muszę brać się do roboty i wziąć się w garśc żeby jak najszybciej urodzić to od razu był postęp. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cure
Wydaje mi się, że trzeba by bardzo długo ćwiczyć. To jest taki ból, trochę nie do opisania.. Ja cały czas starałam się myśleć o dziecku i słuchać położnej. Dużo się ruszałam i krzyczałam, bo to mi pomagało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bol jest, nawet okropny, ale kazdy porod to cos innego . ja mialam tak ,ze nie bylo zadnych przerw miedzy skurczami, i od pierwszego bolu do ostatniego, trwalo to dwie godziny i urodzilam. Moj porod trwal 2 godz, choc prognoza lekarza brzmiala, ze do rana nie urodze, wiec zamiast 16 godzin, wyszly dwie, wszystcy byli zdziwieni. To byla kumulacja, jeden wielki bol. dzisiaj mysle ,ze tak lepiej niz cierpiec 16 godzin. A bolalo nie bede klamac. Sa jednak znieczulenia itp, wiec moze porozmawiasz z lekarzem, o mozliwosciach, moze ci cos doradzi. Zawsze mozesz wybrac cos dobrego dla siebie, moze zaufana polozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestańcie uprawiać humanitaryzm przedporodowy... Gatunek homo sapiens istnieje około 10.000 lat. i jakoś istnieje pomimo braku w początkowej fazie szpitali, położnych, żłobków i diabli wiedzą czego jeszcze. Nie kastrujcie gatunku i nie róbcie wyścigów do pokazania się tym, że odbierał lekarz i 4 położne, że odprawiono nad noworodkiem 2 razy egzorcyzmy, czy że ciąże prowadził lekarz biorący 2000 za wizytę. Poród jest czynnością fizjologiczną i taką pozostanie pomimo Waszego nadęcia. Pies, kot czy małpa też rodzi a nie spuszcza się idiotycznie na tę intencję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleś cóż rzec? babę masz? rodziła? też jej powiedziałeś żeby nie zdziwiała bo to ludzkie? wypchnij sobie pomarańczę przez dziurkę w nosie i pogadamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi, ale nos nie jest przystosowany do wpychania pomarańczy. Wiadome narządy są do tego przystosowane (gdyby nie były - gatunek nie przetrwałby), więc nie ma co użalać się nad bólem, problemami i szlag wie nad czym jeszcze. No taka jest biologia, jak się komuś nie podoba - niech nie zachodzi w ciążę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamamamama
Bardzo fajny temat:) tylko nie bardzo rozumiem po co facet (koleś) wypowiada się na temat porodu? no i jeszcze porównanie kobiety do psa czy kota ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koles widze ze masz bardzo oryginalne poglady ale mysle ze nikt tu nie chce ich sluchac wiec zrob przysluge czytelnikom topiku i znajdz inny temat- moze tam ktos podzieli twoj jakze ciekawy swiatopoglad... w kwestii porodu powiem tak rodzilam 2 tyg temu i bardzo zaluje ze nie umowilam sie wczesniej z wybrana polozna- na pewno zrobie to przy drugim dziecku i polecam wszystkim. jak sie trafi na te ktore akurat maja duzur mozna sie bardzo rozczarowac jak ja. wbrew temu co wczesniej deklarowaly polozne kazaly mi lezec na lozku podpieta do ktg od poczatku do konca porodu co bylo dla mnie tortuta i generalnie ignorowaly wszelkie moje prosby i ewentualne preferencje typu zmiana pozycji, ochrona krocza itp. ciesze sie ze moj porod trwal krotko- pewnie dlatego ze caly czas chodzilam zanim powiedzialam poloznej ze mam skurcze co 3 min. polecam chodzenie, pozycje pionowe (moglam przyjac tylko na chwile kiedy szlam na sale operacyjna na cc ale to byla olbrzymia ulga) i dobra polozna- to podstawa wg mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko recznie i bez wirowania
może jakieś nowe doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×