Jaka była Wasza największa zemsta życiowa...

co zrobiliście, komu i za co?

zapomniałam o x :P

Nie ma co się mścić na ludziach słabych!

W szkole dziewczyna z młodszej klasy gadała bzdury o mnie, a że nie używam przemocy to bajerowałam woźną szkolną, żeby mi otwierała szatnie kiedy chce i gdy nikt nie widzi (to zakazane) i rozbiłam w kurtce tej dziewczyny jajko Drugiego dnia przyszła w innej kurtce i znowu powtórzyłam sytuacje :D Teraz uważam, że to było zbędne i bym tak nie zrobiła :O

pewnej firmie i postarałam się, żeby druga stażystak nie robiła tam nic oprócz przekładania papierków. To była taka dziewczyna, która chciała, żeby ją posadzić przed komputerem i mogła pisać różne pisemka, maile z koleżankami. Interesował ją tylko komputer, a o mnie opowiadała, że się jej słucham i robię to co mi każe. Porozmawiałam z pracującymi tam dziewczynam i koleżanka przez niemal 12 miesięcy archiwizowała dokumenty. Musiała je zanosić i układać do pomieszczenia z którego wychodziła zakurzona i miała na sobie tynk. Piękny widok.

up